Podróże są teraz objęte licznymi restrykcjami, dlatego postanowiłam wziąć ze sobą mniej rzeczy. Spakowałam tylko połowę siebie – oto ona – żartowała Adele na temat swojej radykalnej metamorfozy w programie „Saturday Night Live”.
Adele poprowadziła wczoraj program „Saturday Night Live”. – Od występu u was 12 lat temu rozpoczęła się moja amerykańska kariera – mówiła na scenie. W monologu żartowała z utraty wagi, o której od wielu miesięcy rozpisują się media. – Przywiozłam do Stanów tylko połowę siebie z powodu restrykcji ograniczających podróże – śmiała się.
Wystąpiła też w kilku skeczach, m.in. parodii programów typu „The Bachelor”, gdzie zagrała dziewczynę poszukującą miłości. – Jestem Adele Adkins. Mam 32 lata. Jestem sławna, ale ciągle mam złamane serce. W wieku 12, 21 i 25 lat ktoś mnie rozczarował – nawiązywała do tytułów swoich albumów. Zaśpiewała też w programie fragmenty kilku przebojów – „Someone Like You”, „When We Were Young” i “Hello”.
Wszyscy zastanawiają się, kiedy wyjdzie kolejna płyta artystki. Na to pytanie nie udzieliła odpowiedzi – wyznała tylko, że płyta jest jeszcze nieskończona. Adele wychowuje teraz syna z małżeństwa z Simonem Koneckim, z którym rozwiodła się rok temu.
Gościem muzycznym „SNL” była H.E.R. (Gabriella Wilson). Adele wystąpiła po raz pierwszy w programie w 2008 roku, zaraz przed wyborami prezydenckimi, z Sarą Palin jako główną gościnią.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.