W szczerej rozmowie z magazynem „Time” aktor po raz pierwszy opowiedział o uzgodnieniu płci i operacji usunięcia piersi. – Poczułem wolność od totalnego piekła – wyznał.
Pod koniec ubiegłego roku Elliot Page ogłosił, że jest osobą transpłciową. Informacją tą podzielił się z obserwatorami na Instagramie, pisząc, że „nie potrafi wyrazić, jak niezwykłe jest to uczucie, gdy wreszcie kocha się tego, kim się jest, na tyle, by podążać za sobą”. Teraz postanowił opowiedzieć więcej o swoich doświadczeniach.
Aktor pojawił się na okładce magazynu „Time” jako pierwszy w historii artysta, który dokonał coming outu. W obszernym wywiadzie opisał przemianę i doświadczenia, a także to, jak czuł się wcześniej jako kobieta. Przyznał, że decyzja o uzgodnieniu płci nie była dla niego łatwa, ale z czasem dała mu poczucie satysfakcji. – Nie mogłem na siebie patrzeć – powiedział. – Ostatecznie wstyd i dyskomfort ustąpiły miejsca objawieniu. W końcu udało mi się zaakceptować to, że jestem transpłciowy i mogłem pozwolić sobie w pełni stać się tym, kim jestem – dodał.
Page wyznał, że najpierw zdecydował się na zmianę imienia z Ellen na Elliot, a dopiero później chciał, by zwracano się do niego, używając zaimków w formie męskiej. W grudniu 2020 roku podjął ostateczny krok, jakim było uzgodnienie płci. W ciężkim dla siebie czasie mógł liczyć na wsparcie matki. – Dzięki tej operacji poczułem wolność od totalnego piekła, którym było dojrzewanie. Dopiero teraz mogę rozpoznać siebie, gdy patrzę w lustro – oznajmił.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.