Anya Taylor-Joy na ponowne otwarcie flagowego butiku Tiffany & Co. w Nowym Jorku założyła czerwoną suknię, nawiązującą do estetyki złotej ery Hollywood, zaprojektowaną przez Dilarę Findikoglu.
Anya Taylor-Joy, jedna z najbardziej uzdolnionych aktorek młodego pokolenia, wyróżnia się świetnym wyczuciem stylu. Chętnie sięga po misternie wykonane suknie, często inspiruje się stylem granych przez siebie postaci, a przy tym stawia na kreacje podkreślające jej oryginalną urodę.
Na ponownie otwarcie flagowego butiku Tiffany & Co. w Nowym Jorku, aktorka założyła czerwoną suknię w stylu złotej ery Hollywood, zaprojektowaną przez Dilarę Findikoglu. Materiał, z którego uszyto kreację, ozdobiony jest piórami, a przylegającą do ciała długą suknię z głębokim dekoltem, podkreślającą figurę aktorki, zestawiono z zakrywającym ramiona i szyję bolerkiem. Gwiazda uzupełniła stylizację delikatnymi czerwonymi sandałkami na szpilce i srebrną kolią. Długie blond włosy zaczesała na bok, a na usta nałożyła karminową pomadkę.
Taylor-Joy związana jest z Tiffany & Co., chętnie wybiera tę właśnie biżuterię na oficjalne wydarzenia, wystąpiła też w klipach reklamowych marki.
Na ponowne otwarcie nowojorskiego butiku aktorka przyszła z mężem Malcolmem McRae’m. Zakochani zaczęli spotykać się na początku 2021 roku, a rok później zostali małżeństwem. – Mój partner to moje hobby. Dla mnie czytanie jest koniecznością, dla niego też. Wreszcie znalazłam kogoś, kto z radością posiedzi w ciszy podczas mojej lektury. Czujemy się, jakbyśmy mieli zarazem 80 lat, i siedem lat, i to jest wspaniałe – mówiła aktorka na łamach „Vogue’a”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.