W Steve Jobs Theatre w Kalifornii odbyła się właśnie premiera iPhone’a 11, 11 Pro i 11 Pro Max.
Choć w internecie już od miesięcy krążyły plotki i domysły dotyczące kolejnego smartfona marki Apple, to dopiero dziś odbyła się jego oficjalna premiera. Podczas konferencji prasowej w Steve Jobs Theatre w kalifornijskim Cupertino Tim Cook, dyrektor generalny marki, zaprezentował aż trzy nowe modele iPhone’ów — 11, 11 Pro i 11 Pro Max. Cena podstawowej wersji będzie zaczynać się od 699 dolarów, wariant Pro od 999 dolarów, a Pro Max od 1099 dolarów. Konferencję marki obejrzało blisko dwa miliony widzów z całego świata.
Wizualnie smartfony niewiele różnią się od swojej poprzedniej wersji. Największą zmianą jest nowy aparat z trzema (w wersji Pro czterema) szerokokątnymi obiektywami. Dodatkowo logo nadgryzionego jabłka zmieniło nieznacznie swoje położenie, teraz znajduje się ono na środku tyłu telefonu. Przekątna ekranu pozostała bez zmian. iPhone 11 będzie dostępny w sześciu wariantach kolorystycznych: białym, żółtym, fioletowyn, zielonym, czerwonym i czarnym. iPhone 11 Pro i Pro Max przygotowano w czterech barwach: seledynowym, czarnym, szarym i złotym.
Apple zaprezentowało również iPada 7 z dedykowaną klawiaturą oraz nową serię Apple Watch, wykonanego z aluminium pozyskanego w stu procentach z recyklingu. Podczas konferencji zapowiedziano również premierę pierwszych produkcji Apple TV+, które odbędą się 1 listopada. Miesięczny koszt subskrypcji wyniesie pięć dolarów, a przy zakupie produktu Apple otrzymamy roczny dostęp do platformy za darmo.
Dwa lata temu do sklepów trafił iPhone X, a rok później iPhone XS, iPhone XS Max i ich tańszy wariant — iPhone XR. Powracając do cyfr arabskich, marka zaprezentowała iPhone’a 11, który jest kontynuacją linii XR, natomiast wersja 11 Pr i 11 Pro Max - XS i XS Max. Wedle doniesień, powodem, dla którego Apple przyspieszyło premierę kolejnych modeli, były słabe wyniki sprzedaży poprzedniej wersji smartfona w Chinach.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.