Rozwiązujemy problem stworzony przez świat Zachodu – mówi Yayra Agbofah, który powołał do życia projekt The Revival zajmujący się upcyklingiem odpadów tekstylnych w Akrze w Ghanie. Aktywista, artysta i przedsiębiorca społeczny weźmie udział w wydarzeniu Business Fashion Environment Summit 2024 w Warszawie.
Śmieci, sterty, tony odpadów zalewają Akrę. Na zdjęciach na stronie internetowej projektu The Revival widać bezkształtne masy odpadów. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się dostrzegamy bluzki, kurtki, sukienki. Na wysypiskach nielegalnie porzuca się i pali odzież, co skutkuje zanieczyszczeniem powietrza, ziemi i wody. W dobie kryzysu klimatycznego ten proceder stanowi coraz większe zagrożenie dla Ghańczyków. Ubrania nie zostały wyprodukowane tu, gdzie gniją, niszczeją, giną. To świat Zachodu ponosi winę za rosnące góry odpadów tekstylnych. Etap pośredni to Kantamanto, największy w Ghanie i całej Afryce Zachodniej targ odzieży z drugiej ręki, na którym działa 30 tys. straganów z ubraniami. Według szacunków trafia tu tygodniowo 7 mln sztuk odzieży. To, czego nie udaje się sprzedać – od 10 do 40 proc. towaru – ląduje później na wysypisku.
Projekt zrodzony z bólu i frustracji
Kantamanto od podszewki zna Yayra Agbofah – aktywista, fotograf, projektant, stylista, przedsiębiorca społeczny, który pracował na targu przez 20 lat. Nazywa go nawet „drugim domem”. Nie mógł dłużej patrzeć na eksploatację swojego miasta i kraju. W 2021 r. powołał do życia The Revival, oddolny projekt, dzięki któremu za sprawą upcyklingu udało się już uratować milion sztuk odzieży. – The Revival narodziło się z bólu i z frustracji. Chciałem rozwiązać problem mojej społeczności, którego sami nie stworzyliśmy. Nasz kraj przykrywają sterty ubrań, których pozbywa się u nas świat Zachodu. Ani tych ubrań nie wyprodukowaliśmy, ani ich nie kupiliśmy, ani ich nie nosiliśmy, a musimy radzić sobie z pozostałościami po nich – tłumaczy Yayra Agbofah.
On i jego kolektyw działają w sercu targowiska, „między drugim obiegiem a wysypiskiem śmieci”. – Naszą energię pochłania zbieranie odpadów. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przerobić. Dążymy do równowagi między tym, co zbieramy, a tym, co jesteśmy w stanie przetworzyć – tłumaczy. The Revival potrzebuje więcej czasu, więcej przestrzeni, więcej rąk do pracy, by z niemal bezwartościowych szmat na nowo stworzyć ubrania, które da się nosić. Z odpadów powstaje więc modna odzież – jeansowe kamizelki, skórzane kurtki, sukienki, a także odzież ochronna dla rolników pracujących w polu w ekstremalnych temperaturach. – Na przykład dla zbieraczy ananasów. Te szorstkie, twarde owoce często ranią dłonie i skórę pracowników – my staramy się szyć dla nich trwałe, mocne, ale przewiewne ubrania. Wysyłamy je do wielu afrykańskich krajów – opowiada Yayra.
The Revival potrzebuje także funduszy. Odkąd projektem zainteresowały się światowe media, BBC, CNN, łatwiej pozyskiwać granty na rozwój. Najpierw Agbofah finansował przedsięwzięcie z własnej kieszeni. Jego ambicje jednak rosną – pragnie stworzyć sieć wykwalifikowanych rzemieślników, którzy będą kształcić kolejnych. – Dajemy ludziom pracę, wspieramy ich kreatywność, uczymy ich rzemiosła. Każda osoba otrzymuje od trzech do sześciu miesięcy profesjonalnego szkolenia. Osoby, które się sprawdzą, zostają u nas zatrudnione albo pomagamy im założyć własny biznes, np. drukarnię, z której potem korzystamy – dodaje Agbofah. Za pięć lat chciałby wypuścić w świat 300-500 młodych przedsiębiorców działających na polu upcyklingu.
Edukacja i działania międzynarodowe
The Revival podejmuje współprace lokalne i globalne. W Amsterdamie Agbofah wziął udział w wydarzeniu What Design Can Do. Na prośbę dyrektora londyńskiego Victoria & Albert Museum, Tristrama Hunta, patchworkowe torby z denimu The Revival trafiły do muzealnego sklepiku, gdzie stały się bestsellerem. – W 2022 r. odbyła się w muzeum wystawa „Africa Fashion”. Dyrektor przyjechał wtedy do Ghany, by zdobyć rzadkie egzemplarze ubrań z czasów imperium Aszanti. Zasugerowaliśmy, żeby nas odwiedził, skoro zajmuje się afrykańską modą. Oprowadziłem go po naszym targu. Znalazł tam swoją skórzaną kurtkę, którą przekazał do sklepu z używaną odzieżą. To nim wstrząsnęło. Podpisaliśmy pięcioletni kontrakt na tworzenie dla nich materiałów promocyjnych. Do tej pory powstało 6 tys. patchworkowych toreb z denimu – opowiada twórca The Revival.
Agbofah zajmuje się także edukacją, wierząc, że do upcyklingu należy przekonać młode pokolenie projektantów, aby rozwiązać problem u jego źródła. Agbofah prowadzi kursy online, dał wykład w Central Saint Martins, właśnie podpisał umowę z London College of Fashion, łączą go partnerstwa z różnymi instytucjami w Europie. – Upcykling to sposób tworzenia nowej, świadomej mody – mówi z przekonaniem. – Uczulając studentów projektowania na problem nadprodukcji i nadkonsumpcji, mam gwarancję, że podczas swojej pracy wezmą pod uwagę zrównoważony rozwój – dodaje. Agbofah szerzy swoją ideę także w Polsce. We wrześniu otwiera się w galerii Goyki 3 Art Inkubator w Sopocie wystawa fotografii z Kantamanto, a już 8 października twórca The Revival weźmie udział w panelu podczas Business Fashion Environment Summit 2024. – Pragnę naprawić to, co zepsute – mówi Agbofah.
The Revival działa jednak jeszcze szerzej, wychodząc poza ramy branży mody. – Choć mamy ograniczone zasoby, udaje nam się zainspirować ludzi – i to jest dla nas priorytet. Bo to oni potem podają informację dalej – mówi. Agbofah wierzy, że do upcyklingu trzeba przekonać także konsumenta. – Estetyka to nie wszystko. Klienci chcą znać historię stojącą za ubraniami. Storytelling jest kluczowy. Dzięki temu czujesz się związany z miejscem pochodzenia odzieży i z osobą, która ją stworzyła. W ten sposób łączymy się we wspólnym działaniu, które ma na celu ratowanie planety. Ludzie chcą być częścią rozwiązania, a nie problemu – twierdzi.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.