Znaleziono 0 artykułów
02.08.2024

Projekt „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka”: Związki sztuki i AI

(Fot. Wiktor Malinowski)

Na potrzeby piątej odsłony projektu „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka” artystka Zoi Michailova skomponowała soundtrack do eseju filmowego studia NOVIKI, a także stworzyła instalację dźwiękową dla zrewitalizowanego ogrodu wymyślonego przez maszynę. Nam opowiada o fascynacji splotem sztuki, natury i technologii, badaniach terenowych oraz tajemniczym ogrodzie w sercu miasta.

Długie, charakterystyczne brzmienia muzyki dronowej to pierwsze, co przyszło do głowy Zoi Michailovej, gdy poznała temat przewodni piątej odsłony projektu „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka”. „Sen maszyny”, bo o nim mowa, zachęca do pochylenia się nad kreatywnym potencjałem sztucznej inteligencji oraz jej relacji z człowiekiem i naturą. Splot tych trzech wymiarów jest szczególnie bliski Michailovej, która karierę zaczynała w branży technologicznej.

Na styku sztuki i technologii

– Technologia jest dla mnie formą sztuki. Za każdym wynalazkiem, programem, algorytmem stoi człowiek. Inżynierowie i inżynierki, podobnie jak artyści i artystki, czerpią inspiracje ze swoich doświadczeń. Ich proces twórczy nie jest wcale tak różny od naszego – mówi multidyscyplinarna artystka, kompozytorka i DJ-ka, która entuzjastycznie przyjęła zaproszenie marki BMW.

 

Na potrzeby „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka” Michailova połączyła siły z Marcinem Nowickim i Katarzyną Nestorowicz tworzącymi studio NOVIKI, które odpowiadało za stworzenie filmowego eseju o halucynacjach algorytmu do złudzenia przypominających ludzkie sny. Pierwszy miesiąc pracy upłynął artystce na researchu oraz zbieraniu inspiracji. – Ważniejsze od dźwięków czy instrumentów wydały mi się konkretne rytmy i częstotliwości. To one stały się moimi przewodnikami po świecie śniących algorytmów – tłumaczy. W kolejnych etapach artystka dodała do nich nagrania terenowe, instrumenty akustyczne i syntezator. – Moim celem było stworzenie tła, audialnego środowiska dla tytułowej maszyny. Nie chciałam zagłuszyć jej głosu.

Kolejny miesiąc Michailova spędziła na bliskiej współpracy ze studiem NOVIKI. Kolektyw wymieniał się kolejnymi wersjami soundtracku. Dzięki temu ostateczna ścieżka dźwiękowa rozwija się organicznie wraz z obrazem – początkowo sączy się z głośników niespiesznie, by nabrać rozpędu i rozpęcznieć w kolejnych improwizacjach.

Muzyka artystki doskonale akcentuje najważniejsze punkty opowieści, pomaga się wczuć w surrealistyczną wizję eseju, a nawet znaleźć w sobie empatię dla przemierzającej oniryczny świat AI.

(Fot. materiały prasowe)

Tajemniczy ogród

Dopełnieniem filmowego eseju stał się zaprojektowany przez architektkę zieleni Annę Gałecką-Drozdę, agrocybernetyka Kubę Kuleszę i nowe technologie ogród przy głównej scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Zielona oaza na placu św. Ducha, dotychczas niedostępna dla mieszkańców, zyskała nowe życie. Po części dzięki instalacji dźwiękowej Michailovej. Artystce od początku zależało na jak najmniejszej ingerencji w ogrodową audiosferę, dlatego dużo pracowała na miejscu, wsłuchując się w tamtejsze dźwięki.

– Projekt ogrodu opowiada o podobieństwach między światem technologii i natury, rozwojem algorytmów a ewolucją organizmów. Moja instalacja składa się z dwóch części – tłumaczy Zoi Michailova. – Pierwsza z nich to nagrania terenowe, które realizowałam w Warszawie, m.in. na Zakolu Wawerskim, nad Wisłą o wschodzie słońca i w małym ogródku. Na drugą część składają się fragmenty filmu a także szmery, zakłócenia, glitche, które zamiast odrzucać, w myśl eseju włączam do opowieści. Z błędu w naturze potrafi narodzić się nowy gatunek. Czemu nie może tak się stać w muzyce?

Źródła dźwięku ukryto w różnych punktach ogrodu. Dzięki temu w każdym jego zakątku można usłyszeć coś innego. – To opowieść rozsiana po ogrodzie, która ma wywoływać skojarzenie z doświadczeniem sennym. Żywy dźwięk przenika się z syntetycznym, zacierając między nimi granice.

Głośność i częstotliwości dźwiękowego pejzażu zostały dostosowane do przestrzeni ogrodu w taki sposób, by dopełniały, a nie zagłuszały jego naturalną audiosferę. Pewnie dlatego instalacja Michailovej okazała się wielkim sukcesem nie tylko wśród ludzkich słuchaczy. Niedługo po otwarciu ogrodu zaczęły zlatywać tu nowe ptaki i owady.

Wystawa w ramach flagowego projektu BMW Polska, „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka” – „Sen maszyny”, dostępna będzie dla publiczności do 31 sierpnia 2024 r. Partnerem tegorocznej piątej edycji projektu jest Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie.

Julia Właszczuk
  1. Kultura
  2. Sztuka
  3. Projekt „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka”: Związki sztuki i AI
Proszę czekać..
Zamknij