Bella Hadid została gwiazdą okładki kwietniowego wydania amerykańskiego „Vogue’a”. W szczerej rozmowie z dziennikarzem Robem Haskellem opowiedziała o problemach ze zdrowiem, operacjach plastycznych i poszukiwaniu szczęścia. – Czułam, że nie mam prawa być smutna, bo prowadzę takie wspaniałe życie. Dopiero niedawno przyznałam się do depresji – mówi supermodelka.
O Sechmet: Jestem jak ona
W mitologii egipskiej Sechmet była boginią wojny, zemsty i chaosu, ale także uzdrowienia. Bezlitosna dla wrogów i sprawiedliwa dla przyjaciół, utrzymywała w równowadze siły starożytnego świata. Podobizna bogini – z obnażonymi kłami i zakrwawionym toporem – wyświetla się na tapecie telefonu Belli. – Wiele osób mówiło jej, że jest zła. Nie była. Musiała po prostu robić to, co najlepsze dla swoich ludzi. Lubię myśleć, że jest moim alter ego. Odzwierciedla ogień, który mam w sobie – wyjaśnia modelka.
O zewnętrznej fasadzie: Chroni mnie
Bella w wieku 25 lat jest u szczytu kariery. Współpracuje z największymi domami mody, a jej zdjęcia zdobią okładki topowych magazynów. Od kilku lat „Forbes” wymienia jej nazwisko wśród najbogatszych modelek świata. Patrząc na Hadid, maszerującą po wybiegach, można odnieść wrażenie, że jest surowa i wyniosła. To tylko pozory. Jak mówi: – Fasada niedostępności jest moją tarczą i pancerzem. Chroni mnie przed krytyką obcych ludzi.
O zdrowiu psychicznym: Nie pytaj, nie mów
Modelka od lat zmaga się z depresją i stanami lękowymi. – Przez trzy lata budziłam się codziennie rano z płaczem. Nikomu tego nie pokazywałam. Chodziłam do pracy, płakałam podczas lunchu w odosobnieniu, kończyłam dzień, szłam do przypadkowego hotelu na noc, płakałam znowu, budziłam się rano i robiłam to samo.
O karierze: Dorastałam w cieniu Gigi
Wiele osób uważa Bellę za uprzywilejowaną i twierdzi, że rozpoznawalność zawdzięcza siostrze i mamie. – Byłam tą brzydszą siostrą, brunetką. Nie byłam tak fajna, jak Gigi, nie byłam tak wyluzowana. Tak właśnie ludzie o mnie mówili. I niestety, kiedy słyszy się to tak wiele razy, można w to uwierzyć. Zawsze zadaję sobie pytanie, jak dziewczyna z niesamowitą niepewnością siebie, lękami, depresją, problemami z wizerunkiem ciała, problemami z jedzeniem, która nie znosi być dotykana i ma silne lęki społeczne, może pracować w modelingu. Z biegiem lat stałam się dobrą aktorką. Przez siedem lat nigdy nie spóźniłam się do pracy i nie odwołałam spotkania.
O pieniądzach: Zawsze znałam ich wartość
Bella urodziła się w Waszyngtonie, a dzieciństwo spędziła w Santa Barbara. Jej mamą jest była holenderska modelka Yolanda Hadid, a tatą Mohamed Hadid, Palestyńczyk, który w 1948 r. uciekł z rodzicami do Syrii, a następnie osiedlił się w Ameryce, gdzie został deweloperem. W wieku 14 lat modelka dostała pracę w sklepie z sokami, gdzie zarabiała siedem dolarów za godzinę. – Nie chcę przez to powiedzieć, że nie miałam uprzywilejowanego dorastania. Ale moi rodzice są imigrantami, którzy przyjechali tutaj i zapracowali na wszystko, co mieli. Zawsze znałam wartość dolara – wyjaśniła.
O anoreksji: Chciałam poczuć kontrolę
Jako nastolatka Bella zaczęła odczuwać niepokój, wyczerpanie, słabą koncentrację, bóle głowy i kości. Część z nich spowodowana jest boreliozą. Modelka cierpi także na babeszjozę, kleszczowe zakażenie pasożytnicze czerwonych krwinek. Kiedy Hadid była w szkole średniej, psychiatra przepisał jej lek na koncentracje, myśląc, że Bella ma ADHD. Lek hamował apetyt, a to wpędziło ją w anoreksję. – Używałam aplikacji do liczenia kalorii. Pakowałam mały lunch z trzema malinami i selerem naciowym. Teraz zdaję sobie sprawę, że próbowałam poczuć kontrolę nad sobą, kiedy czułam się tak bardzo pozbawiona jej nad wszystkim innym. Dziś mam zdrową relację z jedzeniem – wyznała modelka.
O stylu: Ubieram się jak mały chłopiec
Bella jest ikoną stylu. Modelka szczególnie lubi estetykę mody Y2K. – Ubieram się jak mały chłopiec. Z własnej woli nie założę sukienki – tłumaczy. Hadid wie, że dla wielu osób jest inspiracją: – Wiem, co mi się podoba. Zawsze tak było, odkąd byłam młoda. Wiem też, że mam wpływ na innych. Wychodzę na zewnątrz i widzę sto osób, które podpatrzyły mój look na Instagramie, ubranych tak jak ja.
O operacji plastycznej: Żałuję
W wieku 14 lat Bella zrobiła operacje plastyczną nosa: – Żałuję, że nie zostawiłam kształtu nosa moich przodków. Modelka odniosła się również do spekulacji, jakoby zmieniła kształt twarzy: – Ludzie myślą, że całkowicie zmieniłam twarz, patrząc na zdjęcie, gdzie jako nastolatka wyglądam inaczej. Jestem pewna, że teraz nie wyglądasz tak samo, jak w wieku 13 lat, prawda? Nigdy nie używałam wypełniaczy. Skończmy z tym. Nie mam z tym problemu, ale to nie dla mnie. Ktokolwiek myśli, że podniosłam sobie oczy, to taśma do twarzy! Stara sztuczka. Ludzie zawsze mają coś do powiedzenia. Staram się tym nie przejmować.
O wypaleniu: Terapia to najlepszy prezent
W styczniu 2021 roku Bella nie czuła się sobą. – Robi mi się niedobrze, gdy ktoś jest ze mnie niezadowolony. Robię wszystko, aby kogoś uszczęśliwić, a później wracam do domu i nie mam na nic siły. Rozjaśniłam włosy. Wyglądałam jak lalka. Potem znów się przefarbowałam. To był znak, że nie czuję się dobrze. Po tygodniach zmagań z myślami samobójczymi Bella spędziła ponad dwa tygodnie w ośrodku terapeutycznym w Tennessee. Do dotychczasowego holistycznego trybu życia dodała dwa filary zachodniej psychiatrii: terapię i leki. Leki złagodziły depresje, a terapia okazała się najlepszym prezentem. – Długo nie wiedziałam, dlaczego płaczę. Ludzie w internecie mówili: „Prowadzisz takie wspaniałe życie”. Jak mogłam narzekać? Zawsze czułam, że nie mam prawa być smutna, co oznaczało, że nie mam prawa szukać pomocy. To był mój pierwszy problem.
O Palestynie: Każdy zasługuje na dom
Bella i Gigi Hadid od lat są zaangażowane w walkę o pokój. Ojczyzną ojca modelek jest okupowana Palestyna, dlatego od lat wspierają ruch Free Palestine. Siostry wsparły również Ukrainę, przekazując na pomoc państwu honoraria z pokazów podczas tygodni mody.
W maju ubiegłego roku, podczas najbardziej gwałtownego od lat konfliktu między Izraelem a Strefą Gazy, Bella udostępniła nagrania wideo z propalestyńskiej demonstracji. Izrael zasugerował, że Bella wzywa do likwidacji tego państwa. To oskarżenie bardzo ją zabolało. – Judaizm to piękna religia. To izraelski rząd niszczy ludzi. Palestyńczycy zasługują na dom.
O modzie: Może cię zniszczyć
Grafik modelki jest napięty. – Kiedy musisz być perfekcyjna każdego dnia, na każdym zdjęciu, zaczynasz patrzeć na siebie i musisz widzieć perfekcję przez cały czas, a to po prostu nie jest możliwe – mówi. W trosce o zdrowie Bella zamierza częściej odmawiać. – Podejmując jakiekolwiek działanie, chcę być pewna, że moja psychika to wytrzyma. Moda może cię stworzyć lub złamać. Musisz się codziennie świadomie starać, aby cię nie przytłoczyła. Kocham świat high fashion, ale w miłości zawsze jest trochę żalu
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.