Znaleziono 0 artykułów
08.12.2024

Dlaczego na obiadach czwartkowych nie było kobiet? Prace Agaty Zbylut w Zamku Królewskim

08.12.2024
Zdjecia dzieki uprzejmości artystki

Wyglądają jak wymyślne haftowane perełkami torebki. Na stole w Zamku Królewskim zastawionym porcelaną i srebrami mogą wydawać się jakimś tajemniczym, zapomnianym artefaktem. Ale „Bezoary” to zupełnie współczesne prace Agaty Zbylut, które w ramach projektu „Klucz w Zamku” otwierają nowe konteksty historycznej przestrzeni. – Zamek to nie tylko instytucja do „jednokrotnego użycia” w ramach szkolnej wycieczki – przekonuje kuratorka projektu Monika Przypkowska, która rzuca nowe światło na legendę obiadów czwartkowych.

Znany od starożytności, był uważany za lek. Cudowny kamień, remedium na dolegliwości ciała. Bezoar to wyraz pochodzenia perskiego, który w Europie karierę zrobił w średniowieczu.

To ciała obce, które powstają w żołądku, sklejone z pokarmów, których nie jesteśmy w stanie strawić. Mogą go tworzyć podgryzane nerwowo włosy, połykane elementy. Śluz zlepia je w twarde formy, które przyjmują kształt wnętrza żołądka. Z czasem bezoar może stać się tak duży, że wypełnia narząd w całości. Niekiedy dodatkowo wypuszczają „warkocz” schodzący do jelita cienkiego – tłumaczy artystka Agata Zbylut, która temat bada od przeszło dekady.

Bezoary, czyli kamienie magiczne

 – Były uważane za niezwykle cenne kamienie, odpowiednie na prezent dla władcy lub dostojnika – mówi Zbylut i przytacza XVI-wieczne zapiski krakowskiego medyka Marcina Siennickiego „(…) A gdy bywa w pierścień wprawiony tedy kiedy jad był, ten w usta włożyć a ssać niego, tedy pomaga”.

Dla Agaty opowieść o bezoarach – wymyślnych kamieniach „rosnących w brzuchu”, ciężkich i zasilanych nerwicowymi zachowaniami, jak obgryzanie paznokci – szybko stała się metaforą stresu i psychicznego napięcia.

Te pierwsze „Bezoary” powstały w bardzo trudnym dla mnie momencie. Tak jak wiele osób, stres odczuwam w brzuchu. Mój żołądek był wtedy jak kamień. Pomyślałam więc o czymś, co faktycznie wypełnia żołądek fizycznie, o narastającym kamieniu, który przez dłuższy czas może być niezauważany, ale z czasem rośnie tak, że uniemożliwia funkcjonowanie – wspomina i dodaje: – Mój lęk był lękiem kobiety.

Kamień w brzuchu. Kobiety ucisza się lękiem i wstydem

Zdjecia dzieki uprzejmości artystki

Czy lęk ma płeć? Nie, ale może być z płcią skorelowany. Bo kobiety od pokoleń dyscyplinuje się wstydem i lękiem. – W sumie to większość moich lęków jest związana w ten czy inny sposób z płcią i tym, jak w społeczeństwie traktujemy kobiety, gdy tylko wyjdą z przypisanych im ról domowych – mówi Agata, która w większości prac zajmuje się płcią i ciałem. W „Kawiorowej Patriotce” z kibicowskich szalików formuje kobiecy gorset, w „Perygeum” tworzy skomplikowaną suknię, która działa jak foremka, wtłacza w idealny kształt panny młodej, gwiazdy filmowej, historycznej damy. Konstruując czasochłonne „Bezoary”, Zbylut przepracowuje nagromadzone myśli i doświadczenia – swoje prywatne, ale też cudze, zaobserwowane, podpatrzone.

Bo o ile pierwsze prace zbudowała z własnych przedmiotów, o tyle kolejne już z materiałów, które dostała od innych kobiet. Tych z bliskiego kręgu i nieznajomych. Informację o tym, że szuka niepotrzebnej biżuterii, zamieściła w mediach społecznościowych.

Chciałam ten kamień spreparowany z moich lęków i obaw zamienić w skarb, w siłę. Dlatego użyłam biżuterii, czyli przedmiotów, którym wciąż nadajemy magiczną moc. Nie wiem, czy błysk sztucznych pereł jest w stanie sprawić, że wyglądamy lepiej – ważne, że sprawia, że się lepiej czujemy – tłumaczy.

Wierszyki deserowe: Obiady czwartkowe jako gentlemens club

Zdjecia dzieki uprzejmości artystki

„Bezoary” były do tej pory wystawiane w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, toruńskim CSW i Bałtyckiej Galerii Sztuki w Słupsku. Teraz trafiły na bogato zastawiony stół w Pokoju Żółtym, czyli miejscu obiadów czwartkowych.

Tu „kobiecy lęk i stres” pasują znakomicie, bo na słynnych spotkaniach Stanisława Augusta wśród pisarzy, poetów i uczonych kobiety nie pojawiały się. To paradoks, bo jak wskazuje Zbylut, bezpośrednią inspiracją polskiego króla były francuskie salony, prowadzone najczęściej przez kobiety. – Do najsłynniejszych salonów XVII w. należały spotkania u panny Madeleine de Scudéry, markizy Catherine de Rambouillet, Ninon de Lenclos i Madame de La Fayette. W XVIII wieku przed Rewolucją Francuską pojawiły się pierwsze salony mieszczańskie, takie jak salon Madame Geoffrin – wymienia artystka.

To wykluczenie miało wedle patriarchalnych w nastroju komentarzy chronić spotkania przed wprowadzaniem pustych salonowych rozmów. Wiadomo, że pozwalało to także na stały i oczekiwany punkt programu – lekturę frywolnych tzw. „wierszyków deserowych” – dodaje Monika Przypkowska. I wskazuje, że pojedyncze obiekty Agaty Zbylut na Zamku Królewskim to symboliczne przypomnienie zatartych przez historię kobiecych osobowości – np. Katarzyny Kossakowskiej czy Anny Pauliny z Sapiehów Jabłonowskiej. – W pewnym sensie inspiracją była instalacji Judy Chicago „The Dinner Party” z 1979 r. – mówi kuratorka, przywołując ikoniczną pracę, w której amerykańska artystka nakryła stół dla 39 wielkich kobiet-symboli: od bogini Hekate, przez średniowieczną mistyczkę Hildegardę z Bingen, aż po Virginię Woolf.

I tak oto historia współczesnych szklanych sufitów zatoczyła koło wokół królewskiego stołu, pokazując, że mamy w Polsce długie i silne tradycje wykluczania kobiet z kręgów władzy i decyzyjności mówi Zbylut. I podkreśla:
Dla mnie osobiście ważny w tym całym projekcie był odzew i wsparcie liczone kilogramami biżuterii, którą wciąż otrzymuję. Ważna była też współpraca z osobami, które oprócz Moniki Przypkowskiej umożliwiły tę wystawę, czyli z panią Marią Szczypek, która czuwała od strony konserwatorskiej nad aranżacją Bezoarów –  a nie jest to ani oczywiste, ani łatwe – oraz z Natalią Urbaniak i Danielem Mitułą, którzy stworzyli oprawę graficzną i medialną.

Interwencję Agaty Zbylut można oglądać do 15 grudnia 2024 w Apartamencie Królewskim – Pokoju Żółtym na Zamku Królewskim w Warszawie.

Basia Czyżewska
  1. Kultura
  2. Sztuka
  3. Dlaczego na obiadach czwartkowych nie było kobiet? Prace Agaty Zbylut w Zamku Królewskim
Proszę czekać..
Zamknij