Przebojowa produkcja Netfliksa z Phoebe Dynevor i Regé-Jeanem Page’em w rolach głównych ustanowiła rekord oglądalności. W ciągu 28 dni od premiery serialu „Bridgertonów” obejrzało 82 miliony widzów.
I tym oto sposobem kultowy „Wiedźmin” (z „zaledwie” 76 milionami widzów na koncie w ciągu czterech tygodni) spadł z zaszczytnego pierwszego miejsca w rankingu najpopularniejszych seriali na platformie. „Bridgertonowie” już od pierwszego dnia po premierze wzbudzali zainteresowanie wśród użytkowników, a przypuszczenia, co do ich oglądalności, przerosły najśmielsze oczekiwania nie tylko samego Netfliksa, jak i całej ekipy, która go stworzyła.
W ciągu pierwszych 28 dni od premiery „Bridgertonów” obejrzało ponad 80 milionów użytkowników. Produkcja zajęła pierwsze miejsce w 83 krajach, w tym w USA, Wielkiej Brytanii, Brazylii, Francji i RPA, a w każdym kraju (z wyjątkiem Japonii) znalazła się w pierwszej dziesiątce. Kilka dni temu Netflix poinformował, że już w marcu tego roku rozpoczną się prace nad drugim sezonem, który na platformie pojawi się prawdopodobnie w 2022 roku.
Popularność serialu przeniosła się także na inne aspekty. Trzy książki z serii o Bridgertonach autorstwa Julii Quinn po raz pierwszy znalazły się na liście bestsellerów „New York Timesa”, a powieść „The Duke and I”, na której opiera się fabuła pierwszego sezonu, dwadzieścia lat po wydaniu trafiła na pierwsze miejsce. Co więcej, według „Daily Mail” produkcja z epoką regencji w tle sprawiła, że widzowie zapragnęli odtworzyć ją we własnych domach. Potwierdza to ilość wyszukiwań na eBayu, gdzie antyczne meble, glicynie, a nawet gorsety, sprzedają się w zaskakującym tempie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.