Britney Spears i Sam Asghari wzięli ślub. Na uroczystość w Los Angeles przybyła plejada gwiazd: Madonna, Selena Gomez, Drew Barrymore, czy Paris Hilton. Nie obyło się także bez skandalu. Były mąż piosenkarki, Jason Alexander, chciał przerwać ceremonię.
Britney Spears doczekała się happy endu. Po ponad 13 latach spędzonych pod kuratelą ojca, Jamie’go Spearsa, gwiazda odzyskała kontrolę nad swoim życiem. W czasie batalii sądowej mogła liczyć na wsparcie swojego chłopaka, Sama Asghariego.
Sam i Britney poznali się w 2016 roku na planie teledysku „Slumber Party”. Asghari, młodszy od gwiazdy o 13 lat model i trener personalny, występował tam jako tancerz. Zaczęli randkować, a w styczniu 2017 roku potwierdzili plotki o związku. Sam oświadczył się Britney 12 września 2021 roku.
Ceremonia zaślubin odbyła się 9 czerwca tego roku w rezydencji piosenkarki w Thousand Oaks. Spears założyła suknię od Versace, a do ołtarza szła w rytm piosenki Elvisa Presleya „Can’t Help Falling in Love”. W wydarzeniu uczestniczyło około 60 osób ze świata show-biznesu, m.in. Madonna, Selena Gomez, Drew Barrymore, czy Paris Hilton, wieloletnia przyjaciółka Britney.
Uroczyste wydarzenie zakłócił były mąż piosenkarki, Jason Alexander, który wtargnął na teren posiadłości. Mężczyzna zapowiedział wcześniej na swoim Instagramie, że zamierza sprzeciwić się małżeństwu Spears. „To moja żona, moja jedyna żona”, krzyczał podczas ceremonii. Aktor został zatrzymany przez policję.
Asghari jest trzecim mężem Britney, po Alexandrze (małżeństwo z nim trwało zaledwie 55 godzin) i Kevinie Federlinie, z którym wokalistka ma dwóch synów, Seana i Jaydena. Nastolatkowie nie pojawili się na ceremonii.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.