W przypadku skromnych kreacji ślubnych warto postawić na dodatki, które podkręcą całą stylizację i nadadzą jej ciekawego charakteru. Obecnie coraz większą popularnością cieszą się akcesoria, które jeszcze niedawno wcale nie kojarzyły się z małżeńską ceremonią. Bo żeby do ślubu iść w kowbojkach? No właśnie, dlaczego nie?
Zabłyśnij!
Przesąd, że panna młoda od stóp do głów powinna być spowita w biel, od dawna jest już passé. Nawet jeśli jesteście tradycjonalistkami i zdecydujecie się na białą lub kremową suknię, warto przełamać look innym kolorem. Świetnie komponują się dodatki w kolorze srebra lub złota. Takie jak klasyczne czółenka Bella od Agi Prus. Wykonane ręcznie z metalizującej, miękkiej skóry są nie tylko piękne, ale też wygodne. Paseczek przebiegający pod kostką dobrze trzyma stopę w bucie, odciążając palce. W połączeniu z niewielkim, ośmiocentymetrowym obcasem sprawia, że można przetańczyć całą noc!
Perłowa klasyka
Odsłaniające palce modele w stylu retro mają wśród panien młodych sporą rzeszę fanek. Kojarzą się ze stylem pin-up girls i jednocześnie świetnie się sprawdzają we współczesnych stylizacjach. Te od Yes I Do mają piękny odcień nude, a detal w postaci perełki nadaje im bajkowego, eleganckiego charakteru. Dziewięciocentymetrowy obcas sprawia, że panna młoda w dniu swojego ślubu może cieszyć się każdą chwilą!
Lustereczko, powiedz przecie
Panny młode, które biorą ślub w lecie – albo w ciepłych krajach – mogą wybrać bardziej odkryte buty. Takie jak lustrzane sandałki na szpilce od Aquazzura. Dodatkowego uroku nadaje im wiązanie w kostce ozdobione lśniącymi kryształkami. Na podeszwie znajduje się charakterystyczny dla marki ananas – symbol szczęścia. Takie buty najładniej będą wyglądały w połączeniu z suknią odsłaniającą nogi.
Kowbojka eko
Klasyka w dniu ślubu jest jak najbardziej OK, ale coraz więcej panien młodych decyduje się z niej zrezygnować. Do cieszących się dużą popularnością sukni w stylu boho zamiast klasycznych szpilek można założyć sandały albo supermodne kowbojki. Te z linii H&M Conscious Exclusive są wykonane z innowacyjnego Piñatexu. Dodatkowa zaleta takich butów polega na tym, że przetańczycie w nich całą noc nie tylko w dniu ślubu, ale też na letnich festiwalach czy innych miejskich imprezach.
Dziki Zachód na biało
Kowbojki królowały na światowych tygodniach mody zeszłej zimy i wszystko wskazuje na to, że będziemy je nosić również tej wiosny i lata. Te od Ganni, ulubionej marki infuencerek i miłośniczek skandynawskiego designu, będą pięknie wyglądały w towarzystwie romantycznej, zwiewnej sukni. Ich biały kolor to hołd złożony ślubnej klasyce, a motyw serca na cholewce wprost idealnie pasuje do tak romantycznego wydarzenia.
Dużo na głowie
Wiele panien młodych woli zrezygnować z welonu, ale chciałoby czymś przyozdobić głowę. Świetnym zastępstwem mogą się okazać supermodne opaski. Ta od Cult Gaia ma formę miniturbanu i jest utrzymana w delikatnej kolorystyce off white. Będzie pięknie wyglądać w towarzystwie minimalistycznej sukni w stylu retro.
Złote laury
Znakomitą alternatywą dla typowych ślubnych ozdób głowy są ręcznie robione, artystyczne opaski od C by Cosima Borawska. Przypominające wieńce laurowe, delikatnie skrzące się srebrem lub złotem pięknie komponują się zarówno z delikatnymi, zwiewnymi sukniami ślubnymi, jak i z tymi o bardziej nowoczesnym, minimalistycznym charakterze.
Ślubne dzwonki
Kolczyki to jeden z najczęściej wybieranych ślubnych dodatków. W tak ważnym dniu warto zaszaleć i zdecydować się na większe, wiszące. Takie jak subtelne białe dzwonki od Anny Orskiej. Ukryte pomiędzy ręcznie wycinanymi płatkami kryształki Swarovski Elements pięknie odbijają światło. Takie kwiatowe kolczyki będą idealnym dopełnieniem ślubnej stylizacji.
Modne spięcie
Ozdobne spinki do włosów to jedno z najgorętszych akcesoriów sezonu. Świetnie sprawdzą się także jako dodatek do ślubnej fryzury. Odpowiednio dobrane nadadzą modnego charakteru nawet najprostszemu uczesaniu i z powodzeniem zastąpią biżuterię. W połączeniu ze ślubną kreacją znakomicie będą wyglądać te perłowe lub szylkretowe. Takie jak ta od Lelet NY.
Perły inaczej
Perłom przez lata niesprawiedliwie przypisywano moc przynoszenia pecha. Tymczasem mają dużo dobroczynnych właściwości, symbolizują dobre zmiany, a płakać można przez nie wyłącznie ze szczęścia. Kolczyki od KOPI łączą piękne, nieregularne perły ze złotymi elementami, a każdy z nich jest inny i unikatowy. Ich nowoczesna forma sprawia, że nie sposób przejść obok nich obojętnie!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.