Kolczyki i kolia, które na pogrzeb księcia Filipa wybrała Księżna Kate, to sposób na podkreślenie więzi z teściową i babcią oraz zaznaczenie ciągłości tradycji przywiązania do monochromatycznej biżuterii z pereł i diamentów.
„Zawsze będę wdzięczny, że moja żona miała lata na poznanie dziadka i za życzliwość, jaką jej okazał” - powiedział książę Cambridge w trakcie wystąpienia 12 kwietnia. Księżna Kate wzięła udział w ceremonii pogrzebowej razem z 29 innymi członkami najbliższej rodziny. Pojawiła się w wyjątkowej biżuterii. Wybrała parę diamentowo-perłowych kolczyków podarowanych królowej Elżbiecie II w 1947 roku przez rząd japoński z okazji małżeństwa z Filipem.
Uwagę poddanych przykuła też kolia. Perłowa kolia projektu Garrarda jest również prezentem dla Jej Królewskiej Mości od rządu japońskiego. Monarchini zakładała ją na reprezentacyjne wystąpienia np. wizytę w Bangladeszu w 1983 roku, czy 70. urodziny Margaret Thatcher w 1995 r.
Ten sam naszyjnik wypożyczyła od Elżbiety Diana, kiedy niedługo po ślubie z Karolem odbyła spotkanie z królową Holandii Beatrix w Pałacu Hampton Court w 1982 r.
Jak interpretować wybór dodatków księżnej Cambridge?
To sposób na podkreślenie więzi z teściową i babcią oraz zaznaczenie ciągłości tradycji przywiązania do monochromatycznej biżuterii z pereł i diamentów, w której gustowała Królowa Wiktoria. Perły nawiązujące do łez są też symbolem smutku i znakiem żałoby.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.