Czapki z głów, bo w 2024 roku projektanci mają w zanadrzu kilka ciekawych alternatyw dla najpopularniejszego jesiennego nakrycia głowy. Od tych nieoczywistych, przypominających szkatułkowe konstrukcje, po symbol Paryża znany nam tak dobrze, jak pewne paryskie pieczywo – oto pięć kapeluszy, chust i opasek, z którymi nie będziemy się chcieli rozstać przez najbliższe miesiące.
Wciąż modną wełnianą czapkę zastąp damskim kaszkietem. To jedno z ciekawszych nakryć głowy jesieni 2024
Ich pierwszy sukces był zaprogramowany – aby wesprzeć podupadający lokalny przemysł wełniany, w XVII-wiecznej Anglii wydano nietypowy dekret noszenia przez mężczyzn nakryć głowy z tych właśnie drapiących skórę włókien. Szczyt popularności kaszkietów, który obserwujemy obecnie i będziemy obserwować przez najbliższe miesiące, to już czysty zbieg okoliczności, niemożliwy do przewidzenia wiral i próba odnalezienia nowej estetycznej drogi w przeszłości. Bo choć projektów Schiaparelli, Celine czy Prady nie łączy ani kolor, ani sylwetka, spaja je specyficzna ekstrawagancja. Jedna z reinterpretacji kaszkietu przyjmuje bowiem formę jeździeckiego toczka, druga nabiera objętości w okolicy czoła, trzecia przypomina czapkę garnizonową. I tylko dom mody Chanel – co do Chanel niepodobne – stawia na skromny model inspirowany historią. Tu kluczem w zrozumieniu wizji zespołu kreatywnego może okazać się jednak klasyka – ta zawsze się obroni.
Wśród modnych damskich nakryć głowy przodują chusty i turbany
Po pożądanej w okresie wakacji umiejętności wiązania węzłów żeglarskich, przyszedł czas na przyspieszony kurs z upinania chust, chustek i turbanów. Te w swojej najbardziej podstawowej postaci – kolejno oplatane od skroni po szyję, o koniuszkach splecionych pod brodą lub fantazyjnie udrapowane na czubku głowy – proponowali Jacquemus, Anna Sui czy The Row. W Missoni zamiast na klasyczny jedwab postawiono na tkaninę o metalicznej poświacie, a w Chloé – oszczędnie pod względem ilości materiału, ale nie jego jakości (ekskluzywna imitacja futra) – zdecydowano się na nieco zapomnianą opaskę, podobną do tej, którą w „Potopie” z 1974 roku nosiła Małgorzata Braunek.
Modne berety damskie to stylowe i praktyczne nakrycia głowy. Jak je nosić? Odpowiedzi szukajcie na włoskich wybiegach
Choć akcja czwartego sezonu „Emily w Paryżu” w dużej mierze rozgrywa się we Włoszech, projektanci wciąż mają słabość do stereotypowo przedstawionej w serialu Francji. Kubki smakowe pobudza warte grzechu i nasycone glutenem paryskie pieczywo (nie tak dawny projekt torebki Fendi w kształcie bagietki), koszulki ozdabiają normandzkie biało-czarne pasy (to jeden z kluczowych printów sezonu), wyobraźnię rozbudza czerwień Moulin Rouge, a na wybiegi powracają kultowe berety: co ciekawe, zwłaszcza w kolekcjach marek spod znaku towarowego „Made in Italy”: Dolce & Gabbana, Emporio Armani, by wymienić kilka.
Kapelusz damski to najbardziej eleganckie nakrycie głowy na lato. Ale w 2024 roku nie rozstajemy się z nim również jesienią
Obok mody przyszłości projektanci połowy XX wieku próbowali wykreować także futurystycznego człowieka, który, dzięki specjalnej odzieży, mógłby dzielić życie między Ziemią a malującym się całkiem przyjaźnie Marsem. Dziś na podobnych wynalazców wyrastają IFM Paris czy Chen Peng, ale ci w kolekcjach na jesień-zima 2024 proponują przede wszystkim ubrania odporne na przemijalność trendów i sezonowe wariacje pogody. Szerokie ronda ich kapeluszy nie muszą przecież chronić wyłącznie przed słońcem, ale i deszczem czy pluchą. Dior, za przykładem Humphreya Bogarta, stawia na nieśmiertelną fedorę, a czuli na zmiany klimatyczne artyści z Niny Ricci i Altuzarry – kapelusze toczki o opływowej i niemożliwej do zdarcia przez wiatr formie.
Wiecznie modne czapki beanie zostaną zastąpione przez kominiarki. To charakterystyczne nakrycie głowy będzie podstawą zimowych stylizacji
Kominiarki już dawno zatraciły swój złowieszczy charakter i oprócz sprzymierzeńców narciarzy na dobre stały się tajną bronią projektantów. W Akris pozwoliły stworzyć total looki naprawdę barwiące sylwetkę od stóp do głów na jeden odcień. Duranowi Lantinkowi umożliwiły wprowadzenie do stylizacji jeszcze jednego splotu włóczki (norweskie i żeberkowe pojawiły się wcześniej na bezrękawniku i pończochach), dla Simone Rochy stały się furtką pozwalającą projektantce wychylić się na chwilę z jej pełnego objętości, falban i tiulu świata, z kolei u Antonia Marrasa kominiarka szyta ze złocistych łusek sprowadziła na wybieg Joannę d’Arc. A to tylko kilka z ich zmieniających tożsamość możliwości.
Zobacz także:
- Jesienne nakrycia głowy na 2024 rok: Bucket hat, stylowa czapka z daszkiem, wełniana czapka
- Modne czapki damskie 2024
- Eleganckie kapelusze jesienne
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.