Femme fatale, która zleciła zabójstwo Kurta Cobaina, czy walcząca z demonami artystka? Toksyczna matka czy ofiara trudnego dzieciństwa? Utalentowana aktorka i piosenkarka, czy żona genialnego męża? Courtney Love w dniu swoich 59. urodzin wciąż skrywa wiele tajemnic.
W świecie rocka nie brakuje toksycznych miłości, a gwiazdy, które dążą do autodestrukcji, wymienić łatwiej niż te o poukładanych życiorysach. Nawet na tym tle urodzona 9 lipca 1964 roku Courtney Michelle Harrison się wyróżnia.
Córka psychoterapeutki Lindy Carroll i menedżera rockowego zespołu Grateful Dead, Hanka Harrisona, pierwsze lata życia spędziła w kolebce kontrkultury, dzielnicy San Francisco Haight Ashbury. Gdy Courtney miała sześć lat, jej rodzice rozwiedli się, a matka podczas rozprawy zeznała, że ojciec podawał kilkuletniej córce LSD. Choć Harry zaprzeczał, wersję Lindy potwierdziło kilkoro znajomych. Sąd przyznał prawa do opieki matce. Wyjechała potem z córką do komuny hippisowskiej w Oregonie, a następnie do Nowej Zelandii. Dwukrotnie wychodziła za mąż, miała kolejne dzieci. Niestabilny tryb życia miał wpływ na dorastającą Courtney. Dziewczynka miała problemy w szkole, a w wieku 14 lat trafiła do poprawczaka za kradzież w sklepie. Wkrótce miało się okazać, że był to pierwszy z wielu konfliktów z prawem, w jakie miała wdać się w życiu.
Narodziny skandalistki
Z czasem konflikt Courtney z matką narastał. W wieku 16 lat oficjalnie się usamodzielniła. Najpierw pracowała dorywczo przy zbiorze owoców, ale wkrótce zrozumiała, że dla zarobku wykorzysta swoją urodę. Tańczyła topless w klubach w Portland, potem na Tajwanie, a w końcu w Japonii. Tam również wdała się w konflikt z prawem, który zaowocował konfiskatą paszportu i deportacją na Alaskę. Courtney jednocześnie studiowała literaturę angielską i filozofię. Przyjęła pseudonim „Love”, który później stał się jej nazwiskiem. Wreszcie trafiła do Hollywood, gdzie z grupą znajomych założyła zespół rockowy Hole.
Wcześniej koncertowała ze znajomymi muzykami poznanymi z klubie Satyricon w Portland. Z przyjaciółkami Kat Bjelland i Jennifer Finch założyła zespół Sugar Babydoll. Ich styl łączący sukienki jak dla lalek z ciężkimi butami i wyzywającym makijażem przeszedł do historii jako kinderwhore.
Love po pewnym czasie zdecydowała, że bliżej jej do świata filmu – studiowała na uczelni Art Institute w San Francisco. Idolką stała się partnerka Sida Viciousa, Nancy Spungen. Gdy dowiedziała się, że powstaje film o jednej z najsłynniejszych par rock’n'rolla, Courtney marzyła o roli Nancy. Ale reżyser, Alex Cox, zdecydował się obsadzić ją jedynie w drugoplanowej roli. Wypadła w niej jednak tak dobrze, że jeszcze tego samego roku Cox zaproponował jej główną rolę kobiecą w westernie „Straight to hell”. Film zobaczył Andy Warhol – ekscentryczny artysta zaproponował jej udział w jednym z odcinków talk-showu- „Andy Warhol’s Fifteen Minutes”. Dalsze propozycje nie przychodziły, więc Courtney wróciła do muzyki.
Hole zyskało sporą rzeszę fanów dzięki feministycznemu wydźwiękowi kawałków takich jak „Teenage Whore”. Ale choć dzięki Hole Courtney Love przestała być anonimowa, prawdziwa sława była dopiero przed nią.
Umrzeć z miłości
O związku Courtney Love z Kurtem Cobainem wciąż krąży dużo plotek. Nie wiadomo nawet, jak się poznali. Jedni twierdzą, że było to w klubie Satyricon, inni, że podczas występu zespołu Dharma Blues. Kurt i Courtney pobrali się po zaledwie czterech miesiącach związku, a panna młoda, mówiąc sakramentalne „tak” na plaży na Hawajach, była już w ciąży. W dniu ceremonii miała na sobie klasyczną białą suknię, a on piżamę z zielonej flaneli w kratę. Ale członkowie i fani Nirvany nie popierali związku lidera zespołu. Love szybko zaczęto nazywać Yoko – uważali, że ma na Kurta tak samo zgubny wpływ jak żona Johna Lennona na zmarłego bitelsa. Osoby z najbliższego otoczenia Cobaina twierdziły, że Courtney go wykorzystywała. Dzięki niemu chciała zrobić jeszcze większą karierę.
Lider Nirvany zawsze stał murem za żoną. Wpadał w szał, gdy ktoś okazywał jej brak szacunku. Pojawienie się Courtney w życiu Kurta zbiegło się w czasie ze wzrostem popularności Nirvany. A świeżo upieczona pani Cobain często mówiła to, o czym jej mąż tylko pomyślał. Chciała wglądu w to, ile zarabia zespół, i w to, ile z tych pieniędzy trafia na konto Cobaina. Upierała się, by zespół zatrzymywał się w luksusowych hotelach, namawiała męża, by zakupy robił u projektantów, a nie w second handach.
Wielu twierdzi, że to Courtney Love wciągnęła Kurta Cobaina w narkotykowy nałóg. Podobno nie przestała brać heroiny nawet w ciąży. Przez te oskarżenia parze o mało nie zabrano nowo narodzonej córeczki Frances Bean. Ale dziewczynka urodziła się zdrowa. Przez krótką chwilę wydawało się, że w życiu Cobainów zapanował spokój. Niestety, szybko okazało się, że to tylko cisza przed kolejną, gorszą niż dotychczas burzą. Po latach Love powiedziała o małżeństwie: – Czułam się jak na wojnie. Kurt coraz głębiej zapadał się w narkotykowe bagno. Bo każdym ekscesie obiecywał, że to już ostatni raz. Błagał Courtney, by go nie zostawiała. Kiedy ta chciała odejść, zażył 67 tabletek rohypnolu. Pogłębiały się jego problemy psychiczne. On i Courtney nie potrafili być ani razem, ani osobno. Kiedy 5 kwietnia 1994 roku Kurt Cobain popełnił samobójstwo, wielu uważało, że to Courtney go zabiła.
Morderczyni czy ofiara?
Kurt Cobain popełnił samobójstwo, bo nie był w stanie udźwignąć ciężaru sławy. Choć znaleziono list pożegnalny muzyka, zwolenników teorii spiskowej wciąż nie brakuje. Choć Love napisała, że śmierć męża była najbardziej traumatycznym wydarzeniem w życiu, fani są wciąż przekonani, że więcej na śmierci męża zyskała, niż straciła. Przez lata śledził ją detektyw Tom Grant, który chciał udowodnić jej winę. Wcześniej to ona wynajęła Granta, by odnalazł Kurta, gdy ten uciekł z odwyku. Detektyw wychodził z założenia, że przy rozwodzie Love dostałaby zaledwie nikły procent z milionowego majątku Cobaina, a jako wdowa odziedziczyła prawa do wszystkich piosenek Nirvany i intratnych tantiem. A czy byłaby tak wyrachowana, by z zimną krwią zlecić zabójstwo męża, a potem odgrywać pogrążoną w żałobie wdowę? Fani Cobaina nie mają wątpliwości.
Po śmierci Cobaina Love zaczęła się staczać. Choć chwalono jej rolę żony Larry’ego Flynta w biograficznym filmie Miloša Formana, nikt nie chciał pracować z ćpunką. W 2003 Courtney zdemolowała dom swojego ówczesnego chłopaka i trafiła do aresztu. Wkrótce potem wpadła w problemy finansowe i straciła prawa do opieki nad 11-letnią Frances Bean.
Upaść, by się podnieść
Po dwóch latach „szalonego, pirackiego życia” artystka trafiła na odwyk. Tam odwiedziła ją producentka Linda Perry, odpowiedzialna za sukcesy m.in. Gwen Stefani i Jamesa Blunta. Perry przyniosła Courtney gitarę i zachęciła ją do pisania nowych piosenek. Pod jej wpływem Courtney reaktywowała zespół Hole, wróciła do praktyk buddyjskich, które pomogły jej otrząsnąć się po śmierci Kurta. Ale wkrótce znów aresztowano artystkę za posiadanie nielegalnych substancji, znów musiała walczyć o córkę, która ostatecznie zdecydowała się zamieszkać z babcią – matką Kurta Cobaina. Love próbowała też popełnić samobójstwo, przedawkowując środki przeciwbólowe.
Dla wielu Love jest antybohaterką, ale nie brakuje też takich, którzy uważają ją za ikonę. Artystka pojawia się w kampaniach domów mody – w 2016 wystąpiła z córką w sesji dla Burberry, a także w wideo Marca Jacobsa. W 2007 roku napisała autobiografię „Dirty Blonde”. Nigdy nie wyszła powtórnie za mąż. Wbrew temu, co mówią złośliwi, Kurt pozostał miłością jej życia. Żyje po swojemu, wciąż próbując nowych dróg. Dla jednych będzie zdeprawowaną grzesznicą, dla innych – niewyczerpanym źródłem inspiracji.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.