Sekret zdrowego wyglądu skóry: Róż do policzków nakładany pod korektor

Najlepszy makijaż to taki, który odtwarza na twarzy efekty natury: opaleniznę z dni spędzonych na słońcu lub promienny blask, którego zasługą jest solidny sen. Jednak wzniesienie go na wyższy poziom może wymagać zerwania ze znanymi dotychczas zasadami. Przykład? Według TikToka i niektórych znanych w branży wizażystów będzie to róż nałożony pod korektor, który pomoże stworzyć organicznie wyglądający rumieniec (a dodatkowo zadziała jak korektor).

– Lubię używać różu w sposób podobny do strobingu – nakładać go pod korektor lub bazę i pozwalać mu spod nich przebijać – mówi wizażystka Omayma Ramzy, której klientami są Sydney Sweeney i Haley Lu Richardson. – Jeśli zrobisz to dobrze, osiągniesz wspaniały efekt na skórze. Ten trik jest nieco podobny do underpaintingu – nakładania rozświetlacza i konturowania przed aplikacją podkładu, metody spopularyzowanej (za pomocą TikToka) przez wizażystkę Mary Phillips.

Dodatkowe korzyści wynikające z aplikacji różu pod podkład

Oprócz kokieteryjnego efektu idealnie zaróżowionych policzków nakładanie kosmetyku pod oczy przynosi dodatkowe korzyści rozjaśniające. – Stosowanie różu na wyższych partiach policzków oraz w okolicy oczu to mój sposób na cienie pod oczami – mówi Gucci Westman, wizażystka i współzałożycielka Westman Atelier. Westman sugeruje również stosowanie akcentów różu, aby pomóc ukryć ciemne plamy na nosie, a nawet czole, zamiast po prostu nakładać korektor. – Pomoże ci to uzyskać naturalniejszy wygląd skóry, w przeciwieństwie do zbyt mocnego makijażu.

Aby uniknąć zbyt ciężkiego efektu na skórze, wybierz róże do policzków, które pozwalają budować nasycenie i ładnie dają się blendować. – Używając różu pod kremami koloryzującymi, podkładami lub korektorami, zawsze skłaniam się ku kremowemu lub płynnemu różowi, który w odpowiedni sposób wtapia się w resztę twoich produktów – mówi Ramzy. – Piękno tego trendu polega na świeżości wyglądu, więc nie chcemy, aby makijaż był ciastkowaty.

Używanie produktów w ten sposób oznacza również przyjęcie artyzmu makijażu: kreatywności, która wiąże się z faktycznym malowaniem twarzy, a nie dążeniem do ukrycia widocznych niedoskonałości. Na początku może wydawać się to mniej intuicyjne, ale jest o wiele przyjemniejsze. – Z przyjemnością obserwuję, jak TikTok wykorzystuje przećwiczone metody makijażu i wymyśla nowe trendy poprzez zabawę – mówi Ramzy. I dodaje:  – Uwielbiam przyglądać się, jak ludzie kreatywnie podchodzą do makijażu.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.