Ostatnią rzeczą, na jaką zwykle mamy ochotę po wieczornym prysznicu, jest suszenie włosów. Nawet jeśli normalnie ta czynność nie stanowi dla nas problemu, to gdy jesteśmy bardzo zmęczone, sięgnięcie po suszarkę nie jest tak atrakcyjną perspektywą jak natychmiastowe położenie się do wygodnego łóżka i zapadnięcie w sen – nawet z mokrymi włosami. Czy to naprawdę taki zły pomysł? Oto co mówią na ten temat eksperci.
Wszystkie byłyśmy przestrzegane przed tym złym nawykiem i – niestety – musimy przyznać, że spanie z mokrymi włosami rzeczywiście wiąże się z problemami zarówno samych włosów, jak i skóry głowy. Przezwyciężenie zmęczenia, by jednak wysuszyć włosy, jest więc zdecydowanie lepszym rozwiązaniem.
Poniżej eksperci podają pięć najważniejszych powodów, dla których powinno się unikać spania z mokrymi włosami, oraz radzą, co zrobić w sytuacji, gdy nie mamy innego wyboru.
Skutki spania z mokrymi włosami
Jeżeli chodzi o spanie z mokrymi włosami, złe skutki takiego rozwiązania przeważają nad krótkotrwałą satysfakcją. Dlatego eksperci radzą, by przed położeniem się do łóżka wysuszyć włosy – czy to suszarką, czy pozostawiając je do całkowitego wyschnięcia. W przeciwnym razie należy mieć świadomość, że narażamy się na pięć efektów ubocznych.
Większa łamliwość włosów
Wszyscy eksperci zgadzają się, że najważniejszym powodem, dla którego nie powinnyśmy spać z mokrymi włosami, jest ich łamliwość. – Włókna mokrych włosów są bardziej delikatne i mogą wytrzymać jedynie określoną liczbę manipulacji przy nich – wyjaśnia certyfikowana trycholożka Bridgette Hill. – Tarcie, do którego dochodzi w czasie snu między mokrymi włosami a pościelą, prowadzi do pęknięć w łodydze włosa.
– Mokre włosy są zazwyczaj bardziej delikatne, ponieważ woda tymczasowo niszczy wiązania wodorowe w strukturze białkowej kosmyków – dodaje dr Hadley King, certyfikowana dermatolożka z Nowego Jorku.
King wyjaśnia dalej, że dotyczy to w szczególności określonych rodzajów włosów, takich jak proste i falowane. – Struktura włosa jest trochę słabsza w miejscach, gdzie się kręcą – wyjaśnia. – Mokre włosy nie są aż tak mocno skręcone, więc mają mniej słabych punktów.
Zaburzenia mikrobiomu skóry głowy
Równowaga mikrobiomu to warunek konieczny do zdrowego wzrostu włosów i utrzymania ich w ogólnie dobrej kondycji. Hill mówi, że spanie z mokrymi włosami może powodować wystąpienie na głowie większej ilości potu. To w połączeniu z sebum, resztkami produktów do stylizacji i drożdżami zaburza mikrobiom, a co za tym idzie – utrudnia poprawne funkcjonowanie mieszków włosowych i utrzymanie w zdrowiu.
Rozwój bakterii
Marty Harper, stylista fryzur gwiazd i ambasador marki Fekkai Five, mówi, że spanie z mokrymi włosami to zachęta dla bakterii do namnażania się zarówno na skórze głowy, jak i na pasmach włosów. Zgadza się z tym King, która wyjaśnia, że wilgotna poduszka lub pościel stanowią podatny grunt dla pleśni, co może prowadzić do wielu problemów z włosami i ze skórą głowy.
Możliwość pojawienia się wyprysków
Jednym ze wspomnianych problemów ze skórą głowy jest pojawienie się wyprysków. Hill wyjaśnia, że pozostawienie mokrych włosów na noc zatrzymuje na nich niepożądaną wilgoć i przyczynia się do rozwoju bakterii wywołujących swędzący lub bolesny trądzik skóry głowy, który w najgorszym wypadku może się przekształcić w infekcję.
Nasilenie łupieżu, zaostrzenie stanów zapalnych skóry i innych schorzeń skóry głowy
Jak już wiemy, spanie z mokrymi włosami tworzy ciepłe, wilgotne środowisko, w którym świetnie czują się bakterie i drożdże. King twierdzi, że może to prowadzić do zapalenia mieszków włosowych lub zaostrzenia łojotokowego zapalenia skóry. Zgadza się z nią Hill, która wyjaśnia, że dotyczy to w szczególności osób, które już zmagają się z łupieżem, łuszczycą oraz wypryskami, ponieważ spanie z mokrymi włosami może powodować nasilenie tych problemów.
Wskazówki dotyczące spania z mokrymi włosami
Jeśli zdarzyło ci się spać z włosami mokrymi po wieczornym prysznicu, nie panikuj. King mówi, że o ile nie robimy tego regularnie, nasze włosy i skóra głowy powinny raczej mieć się dobrze. Namawia jednak, by nie weszło nam to w nawyk. – Spanie z mokrymi włosami raczej nie będzie bardzo problematyczne, o ile nie ruszamy dużo głową, nie rzucamy się w łóżku i/lub nie obracamy się z boku na bok – mówi. – W takim wypadku nie obawiałabym się znacznych uszkodzeń włosów.
Istnieje kilka sposobów na zminimalizowanie negatywnych skutków spania z mokrymi włosami. Po pierwsze – zwróć uwagę, na czym śpisz. Aby zmniejszyć tarcie w czasie snu, King rekomenduje spanie na poduszkach w satynowych lub jedwabnych poszewkach, jak te marek Slip i Brooklinen. Warto też zastosować kosmetyki do włosów, które zwiększają ich poślizg.
Poza tym Hill poleca rozważyć taki sposób stylizacji, który pozwala na przepływ tlenu przez włosy do skóry głowy oraz zapobiega ich splątywaniu i matowieniu w czasie snu. Dla prostych włosów najlepsze będzie zaplatanie w warkocz – również luźny, jeśli zależy nam na falach. Harper przypomina o zastosowaniu odżywczych produktów, takich jak Super Strength Protein Power Bond Mist marki Fekkai. I dodaje, że jeśli zależy nam na tym, by następnego ranka włosy nadal wyglądały na proste, można owinąć je wokół głowy i przymocować wsuwkami lub jedwabnym szalem.
Hills radzi, by osoby z kręconymi włosami zrobiły na noc fryzurę typu ananas. Ale opcji jest właściwie nieskończenie wiele. – Skręcanie dużych partii włosów, loki na wsuwki lub spinki, dwa grube warkocze. Można wykazać się kreatywnością, jednak unikajmy ciasnych kucyków – podsumowuje Hill.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.com.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.