Znaleziono 0 artykułów
27.09.2024

Eleganckie mieszkanie Matildy Djerf w Sztokholmie urzeka bezpretensjonalnością

27.09.2024
(Fot. Isabel Bronts)

Matilda Djorf, 27-letnia szwedzka influencerka i projektantka mody, jednoznacznie kojarzona jest ze stylem scandi. Jej przestronne mieszkanie w Sztokholmie też jest więc eleganckie, stonowane, minimalistyczne. – Nie chciałam, by sprawiało wrażenie sterylnego. Zawarłam w wystroju antyki jako hołd dla historycznych korzeni tego budynku – mówi o apartamencie z końca XIX wieku.

Matilda Djerf wita mnie w swoim cichym sztokholmskim mieszkaniu z lat 90. XIX wieku z zaraźliwą serdecznością i entuzjazmem. – W chwili, gdy wraz z Rasmusem przekroczyliśmy próg tego apartamentu, wiedzieliśmy, że musi być nasz – mówi z błyszczącymi oczami i opowiada: – Zobaczyłam trzy działające piece, każdy z nich ozdobiony delikatnymi motywami roślinnymi, i po prostu to wiedziałam. Bardzo rzadko znajduje się w Szwecji tego typu elementy w nienaruszonym stanie. Temu miejscu chyba udało się uniknąć mody na beżowy minimalizm.

Djerf wprowadziła się tu z Rasmusem Johanssonem, partnerem w życiu zawodowym i prywatnym, w lutym, ale już zdążyła się zadomowić. Podejście pary do wystroju wnętrz jest równie bezpretensjonalne jak eleganckie, a ciepły minimalizm mieszkania został uzupełniony o projekty Matildy dla jej firmy, Djerf Avenue. – Zależy mi, by przestrzeń była wyciszająca, uspokajająca – wyjaśnia Djerf. – Po długim dniu w biurze potrzebuję domu, w którym będzie panował porządek i spokój.

(Fot. Isabel Bronts)

Minimalistyczne wnętrza XIX-wiecznego mieszkania Matildy Djerf ocieplają antyki

Każdy kąt mieszkania odzwierciedla powiązania Matildy ze szwedzkim designem i jej zamiłowanie do podróży. – Choć zależało mi na przestronnym wnętrzu, nie chciałam, by sprawiało wrażenie sterylnego. Zawarłam w wystroju antyki jako hołd dla historycznych korzeni tego budynku – opowiada. Wśród jej skarbów znajdują się: złoty żyrandol stworzony przez Josefa Franka z firmy Svenskt Tenn oraz XIX-wieczna Bankers Lamp, kupiona w szwedzkim butiku Sekelskifte.

Na każdym kroku Matilda zawarła również nawiązania do swojej osobistej historii. Przykładem może być łazienka dla gości. – To tu mogłam się pobawić – mówi o wystroju inspirowanym letnim domem jej dziadków. – Pamiętam ich zieloną tapetę retro ze słonecznikami, a teraz mam tu jej własną wersję – dodaje z radością, by następnie zwrócić moją uwagę na mydełka w kształcie cherubinków i płytki Terra Studios w słonecznym, żółtym odcieniu.

Jej pièce de résistance? To naturalnie garderoba. – To pomieszczenie nie podlegało żadnej dyskusji. Kiedyś była to główna sypialnia, jednak teraz stała się moim miejscem na modowe osobliwości – zdradza. W tym niewielkim, eleganckim pokoju przypominającym paryskie atelier od przestrzeni ważniejszy jest styl. Wieszaki z ubraniami i buty wystawione są tu jak w galerii. – Trochę mi wstyd, ile mam butów – przyznaje Matilda ze śmiechem, podziwiając parę czółenek Yves Saint Laurent. – Są zbyt wysokie, by często je nosić, ale są po prostu zbyt piękne, by ich nie prezentować.

Poniżej możesz zajrzeć do domu Djerf.

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.

Nic nie jest tu wyreżyserowane. Choć może to wyglądać na idealny porządek, właśnie tak lubię – mówi Djerf z uśmiechem.

Kwiaty Matildy są ręcznie zbierane przez jej ulubioną florystkę Lizę Langen, choć Djerf jest również fanką sztucznych maków Botané.

Kamienna wyspa i stolarka w kuchni zostały wykonane przez lokalnych rzemieślników, tak by stanowiły dopełnienie historii tego budynku, sięgającej lat 90. XIX wieku.

Moi przyjaciele czekają na zaproszenia na kolację – żartuje Djerf, znana jako wytrawna gospodyni. – Jesienią je wyślę. Po prostu bardzo długo czekałam, aż przyjedzie stół do jadalni, stąd to opóźnienie.

Jestem wielką miłośniczką śniadań. Codziennie rano piję tutaj kawę. Wszyscy wychodzimy. Robię od zera tradycyjne poranne bułeczki” – mówi 27-latka w rozmowie z magazynem „Vogue”. Gdy nadchodzi pora obiadu, jej popisowym daniem jest szwedzki tacopaj.

Matilda mówi, że na otoczony zestawem pluszowych krzeseł stół w jadalni zamówiony w Kasanai „warto było czekać”.

W mieszkaniu unosi się zapach drzewa sandałowego i lilii – to element planu Djerf, by niedługo stworzyć linię świec.

Strefę dzienną oświetla żyrandol Sputnik z połowy wieku.

W wydzielonej części barowej obok kieliszków do martini znajdują się haftowane ręcznie serwetki i miniaturowe wiaderko do lodu. – Gdy przychodzisz do mojego domu, w menu spodziewaj się drinków Amaretto sour – mówi Matilda.

Detal jednego z trzech charakterystycznych, oryginalnych pieców w mieszkaniu z lat 90. XIX wieku. – Uwielbiam sztukę, ale nie chciałam mieć jej na ścianach – wyjaśnia Djerf. – Zamiast tego funkcję dzieł sztuki pełnią oryginalne gzymsy i piece.

W rozmowie z magazynem „Vogue” Matilda mówi, że zawsze wiedziała, że chce stworzyć swoją własną kolekcję mody: – Już jako dziecko wkładałam ubrania matki i tworzyłam swoje looki.

Zwróćcie uwagę na metalowe krzesło przy wejściu, cenioną zdobycz skandynawskiej marki FRAMA. – To Triangolo Chair Pera Hollanda Bastrupa – mówi Matilda z dumą.

Moim ulubionym pomieszczeniem jest sypialnia – mówi Djerf. – Za cel postawiłam sobie stworzenie w nim hotelowej atmosfery. Początkowo chciałam białej, spokojnej przestrzeni, jednak instynkt podpowiadał mi, by zamiast tego pomalować ją na błękit, i bardzo się cieszę, że to zrobiłam.

Rama łóżka w głównej sypialni pochodzi z YLSE Design, z kolei bawełniana pościel w kratę to projekt Djerf Avenue.

Na szafce z drewna orzechowego znajdują się zdjęcia i szkice przedstawiające ukochanego pieska Djerf, Rufusa.

Specjalna tablica korkowa Djerf, na której znajdują się przepis na lasagne, notka od jej chłopaka Rasmusa Johanssona, na której widnieją słowa: „Codziennie jesteś moją bizneswoman”, oraz fragment „The One Path to Serenity”.

XIX-wieczna Bankers Lamp kupiona w szwedzkim butiku Sekelskifte, specjalizującym się w przedmiotach stworzonych między rokiem 1880 a 1930.

Łazienka dla gości wypełniona jest słonecznie żółtymi płytkami Terra Studios, stanowiącymi ukłon w stronę wakacyjnego domu dziadków Djerf.

Matilda z pasją podchodzi do filiżanek i spodków. – Po prostu nie mogę się powstrzymać – uśmiecha się szeroko, wśród swoich ulubionych wymieniając zestaw vintage z The Millennial Decorator.

Garderoba Matildy pełniła kiedyś funkcję głównej sypialni. Teraz jej buty są wyeksponowane niczym w galerii.

Trochę wstydzę się tego, ile mam butów – przyznaje ze śmiechem Matilda.

Emma Becque
  1. Kultura
  2. Design
  3. Eleganckie mieszkanie Matildy Djerf w Sztokholmie urzeka bezpretensjonalnością
Proszę czekać..
Zamknij