Bardzo wysokie botki to dodatek, który wybierają największe gwiazdy. Zobaczcie, jak, dlaczego oraz dzięki komu nosi je Jessica Chastain.
Jessica Chastain jest typem kobiety, która najlepiej czuje się w długich sukniach. Od zdobionej kryształami kreacji Oscara de la Renty o wzorze naśladującym pajęczą sieć, którą założyła na galę rozdania Złotych Globów, po limonkowy projekt Michaela Korsa, który wybrała na premierę serialu „George i Tammy” – te wybory są dowodem, że aktorka jest wielbicielką ubrań o długości maksi.
Na ostatnią wizytę w programie „The Late Show With Stephen Colbert” Chastain zdecydowała się na eksperyment z innym fasonem. Jej stylistka, Elizabeth Stewart, wybrała aksamitną sukienkę Driesa Van Notena z kolekcji na jesień–zimę 2020, a do niej dobrała seksowne botki Stuarta Weitzmana. Chastain idzie (dosłownie) w ślady Rosie Huntington-Whiteley i Sienny Miller, które są fankami kozaków do połowy uda.
Podejście Stewart do pracy opiera się na głębokiej znajomości klientek. „Kiedy już kogoś poznaję, ubieranie tej osoby staje się dla mnie czymś naturalnym”, powiedziała brytyjskiemu wydaniu „Vogue’a”. Choć lubi od czasu do czasu przesuwać granice komfortu, podkreśla: „[Nigdy] nie zmuszałabym do noszenia czegokolwiek moich klientek albo klientów. Oni muszą kochać to, co założą, ja też!”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.