Nie bez powodu włączenie kostek lodu do codziennej pielęgnacji skóry na stałe wpisało się w rytuały gwiazd, światowej sławy wizażystów i skin ekspertów. Zamrożona woda potrafi o wiele więcej niż tylko zmniejszyć opuchliznę np. przygotować skórę pod podkład niczym baza czy delikatnie wykonturować rysy twarzy. Co jeszcze? Poniżej lista magicznych właściwości.
Wizażystka Lisa Eldridge stosuje kostki lodu, by zmniejszyć poranną opuchliznę twarzy oraz widoczne ślady jet lagu u swoich modelek. Masz problem z zaczerwienieniem skóry? Wystarczy, że położysz kostkę lodu nad ustami, gdzie znajdują się receptory twoich naczyń krwionośnych. Domowa krioterapia sprawdzi się też w przypadku stanów zapalnych, stosowana punktowo na wypryski jak twierdzi kosmetolożka Renée Rouleau prowadząca swój salon w Austin. Niezależnie od tego, w jakiej kondycji jest twoja skóra, eksperci są zgodni: zamrożona woda (zwłaszcza wymieszana z esencją zielonej herbaty, kawą lub mlekiem (!) reguluje krążenie krwi, zwęża pory, łagodzi stany zapalne i zapewnia efekt promiennej cery.
Pierwszy krok do efektu glow
Od początku swojej kariery, ulubieniec największych gwiazd Hollywood, Ole Henriksen w swoich słynnych zabiegach odmieniających wygląd skóry wykorzystuje kostki lodu do masażu skóry. – Znacząco poprawiają krążenie, zapewniając zdrowy blask – tłumaczy. Dla lepszego efektu Henriksen mrozi herbatę z owoców dzikiej róży bogatych w witaminę C lub zieloną, nasyconą przeciwutleniaczami. Sugeruje też owinięcie lodu w bawełniany ręczniczek i powolne masowanie nim skóry.
Sztuczka rodem z epoki lodowcowej wzmacnia też działanie kosmetyków. – Jeśli po nałożeniu serum przejedziesz po twarzy kostkami lodu, naczynia krwionośne zwężą się, dzięki czemu „wepchną" cenne składniki produkt w głąb skóry – wyjaśnia Rouleau. Inną miłośniczką tej metody jest światowej sławy specjalistka od pielęgnacji skóry Joanna Czech. Polka stosuje ją zaraz po nałożeniu maseczki Brilliance Brightening Mask od La Mer przesuwając po twarzy kawałkami lodu owiniętymi w gazę.
By uzyskać skórę pełną młodzieńczego blasku w jednym prostym kroku warto zastosować się do wskazówek supermodelki Kate Moss. Zainspirowana metodami aktorki Joan Crawford, przedstawionymi w filmie „Najdroższa mamusia” z 1981 roku, w którym 45-latka zanurza twarz w lodowatej wodzie, niwelując poranne obrzęki i opuchliznę.
Konturowanie twarzy
W przypadku wrażliwej skóry Henriksen proponuje alternatywę dla praktyk Moss. – Napełnij miskę pełnotłustym mlekiem, które zawiera regenerującą witaminę A i złuszczający kwas mlekowy, a następnie dodaj do niego kilka kostek lodu. W mlecznej kąpieli zanurz ręcznik i połóż go na twarz na 15 sekund. Proces powtórz do pięciu razy – mówi. Możesz wypróbować również konturowanie twarzy za pomocą kostki takiego zamrożonego mleka. Przesuwaj nią od brody wzdłuż linii żuchwy, następnie w górę, w kierunku szczytów kości policzkowych i przez czoło. Masaż wykonuj przez pięć minut, a uzyskasz efekt ujędrnienia i wymodelowania twarzy.
Zamrożenie niedoskonałości
Główną przyczyną pojawiania się niedoskonałości i trądziku są bakterie. Dawka chłodu uśmierzy dyskomfort stanów zapalny przez zwężenie naczyń krwionośnych. Rouleau zaznacza, że warto naprzemiennie nakładać na twarz kostki lodu i ciepłe kompresy w szesciu cyklach. – To stymuluje krążenie krwi pozwalając wyciszyć się systemwi immunologicznemu i ukoić skórę oraz zmniejszyć widoczność wyprysków – mówi. Dla wzmocnienia efektu dr Francesca Fusco, dermatolog z kliniki Wexler Dermatology w Nowym Jorku, uprzednio rozpuszcza w wodzie aspirynę, która na niedoskonałości działa mocno wysuszająco.
Jeśli masz cerę naczynkową lub zmagasz się z trądzikiem różowatym, lepiej jednak nie stosowa zbyt gorących anii zbyt zimnych okładów. Zamiast tego kostkę lodu można przyłożyć do górnej krawędzi ust (łuk kupidyna). – To miejsce, w którym znajdują się receptory, które w wyniku odebrania dawki chłodu obkurczą naczynia krwionośne skóry – mówi doktor Fusco.
Antidotum na cienie pod oczami
Według Joanny Czech w przypadku okolic oczu kostki lodu możemy stosować na dwa sposoby. – Zrób kilkuminutowy okład z zimnego kompresu schładzając bawełniane płatki kosmetyczne nasączone rumiankiem lub zawiń kostki lodu w gazę i wykonaj okrężny masaż twarzy, kierując się od wewnętrznych kącików oka do brwi. W obu przypadkach dreanaż odprowadzi limfę i zniweluje cienie po oczami, które sprawiają, że twarz wygąda na bardzo zmęczoną. Inna sztuczka? Doktorr Fusco stosuje do masażu oczu zamrożoną w kostkach kawę, bo kofeina skutecznie niweluje obrzęki.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.