Te małe nasiona, pełne przeciwutleniaczy i tłuszczów omega-3, mają więcej zalet niż myślisz. Podpowiadamy, dlaczego warto jeść nasiona chia.
Nasiona, podobnie jak orzechy, od dawna znane są jako niedoceniane wcześniej superfoods. Lista zdrowych nasion jest długa, ale teraz zwracamy uwagę na to, dlaczego powinniście dodać do swojej diety nasiona chia. Coraz więcej dietetyków rekomenduje te nasiona ze względu na to, jak bardzo są zdrowe. Choć siemię lniane, nasiona dyni, konopi, gryki, sezamu czy amarantusa już od jakiegoś czasu są popularne, nasion chia również nie należy pomijać. Poza tym, że zawierają dużo wapnia, żelaza i kwasów tłuszczowych omega-3, są również idealne jako wsparcie w regeneracji skóry.
Nasiona chia są synonimem siły
Zalety wykorzystywania nasion chia znały już prekolumbijskie rdzenne społeczności Ameryki, nawet w czasach Azteków. Naukowa nazwa rośliny, z której pochodzą, to szałwia hiszpańska. W języku Majów wyraz ten odnosi się do siły. To określnie dobrze oddaje korzyści, jakie mogą nam przynieść nasiona chia. María José Crispín, dietetyczka kliniczna z Clínica Menorca, podkreśla ich bogactwo w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, takie jak kwasy omega-3, a w szczególności kwas linolowy, który korzystnie wpływa na funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego i zmniejsza ryzyko zawału serca i udaru.
To jednak nie wszystko. Nasiona chia zawierają również duże ilości fitosteroli – składników odżywczych, które, jak wyjaśnia dietetyczka kliniczna, pomagają w obniżeniu poziomu cholesterolu. – Fitosterol obecny w nasionach chia to beta-sitosterol, który pomaga również zredukować ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych – mówi. Te składniki sprawiają, że nasiona chia można zaliczyć do grupy żywności funkcjonalnej. Co oznacza, że poza tym, iż dostarczają składników odżywczych, mają dowiedziony naukowo korzystny wpływ na organizm.
Korzyści prozdrowotne płynące ze spożywania nasion chia
Nasiona te zawierają również dużo błonnika, dzięki czemu, jak mówi dr Crispín, pomagają obniżyć poziom cholesterolu i cukru we krwi. Ponadto, jak wyjaśnia specjalistka, są bogate w przeciwutleniacze: – Przeciwutleniacze, którze zapobiegają produkcji wolnych rodników w naszym organizmie i wspomagają redukcję stanów zapalnych, spowalniają również procesy starzenia i odsuwają w czasie ryzyko rozwoju raka.
– Warto też odnotować, że nasiona chia zawierają takie minerały jak wapń i mogą stanowić jego alternatywne źródło dla ludzi, którzy nie jedzą nabiału – mówi dietetyczka kliniczna.
Korzystne działanie nasion chia na skórę
Wiele pokarmów ma więcej niż pozytywny wpływ na sposób odżywiania i ogólne dobre samopoczucie. Ze spożywania tych konkretnych produktów korzyści może czerpać również nasza skóra. – Działanie przeciwzapalne dużej zawartości kwasów omega-3 znajduje odzwierciedlenie w stanie naszej skóry, która dzięki spożywaniu nasion chia mniej się łuszczy, rzadziej pojawia się jej stan zapalny czy świąd – wyjaśnia dietetyczka. – Duże znaczenie ma też działanie przeciwzapalne antyoksydantów.
Jak zacząć włączać nasiona chia do posiłków
Biorąc pod uwagę, jak bogate w kwasy omega-3 i przeciwutleniacze są nasiona chia, każdy moment jest dobry, by włączyć je do swojego jadłospisu. Pomimo tego Crispín radzi, by spożywać je wieczorem. – Uważa się, że w czasie snu dochodzi do uzupełniania kwasów tłuszczowych w błonach komórkowych neuronów w mózgu. Podczas tych nocnych procesów naprawczych nasz mózg potrzebuje kwasów omega-3, choć wciąż brakuje konkretnych dowodów naukowych, które by to potwierdzały– podkreśla.
Istnieje bardzo wiele sposobów na włączenie nasion chia do naszej diety. Można dodawać je do jogurtu naturalnego, owoców (na przykład açai), a nawet jako przybranie sałatek, puree czy gulaszu. Dietetyczka nie poleca jednak dodawania ich do soków lub smoothies, ponieważ uważa, że byłoby to źródło zbyt dużej ilości cukru.
Jak je jeść? Crispín podkreśla, jak ważne jest, by jeść nasiona chia na surowo, namoczone w wodzie lub na sucho. – Kiedy są namoczone, łatwiej je zjeść, zawierają też wtedy więcej wody, ale nawet jeśli ich nie namoczymy, nic się nie stanie, jeśli przy jedzeniu będziemy również pić wodę; wtedy funkcja nawadniająca będzie zachowana – wyjaśnia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.