Nicola i Brooklyn Peltz-Beckhamowie na Met Gali 2022 pojawili się w dopasowanych stylizacjach od Valentino. Noc rozpoczęli i zakończyli pizzą, a w międzyczasie pozowali do zdjęć Ellen von Unwerth.
Od czasu, gdy Brooklyn i Nicola Peltz-Beckhamowie wymienili się obrączkami w czasie wystawnego wesela w Palm Beach, minęły dopiero trzy tygodnie, ale zakochani nowożeńcy szybko przyzwyczaili się do małżeńskiego życia. – W Los Angeles muszę bardzo wcześnie wstawać do pracy, więc jesteśmy już jak stare małżeństwo – kładziemy się do łóżka o ósmej i cieszymy się, że możemy po prostu oglądać serial. Ale zeszłej nocy, po raz pierwszy od wieków, długo nie poszliśmy spać. Czuliśmy się jak rodzice na wychodnym – śmieje się Nicola.
Noc, o której mówi Nicola, to oczywiście wieczór Met Gali, na której małżeństwo Peltz-Beckhamów pojawiło się w pasujących lookach od Valentino, legendarnego włoskiego domu mody, którego dyrektor kreatywny Pierpaolo Piccioli stworzył również spektakularną suknię ślubną Nicoli. – Po prostu uwielbiam Pierpaolo jako osobę – jest taki miły – mówi Nicola. – Ale jest też geniuszem, a jego dzieła są niesamowite. Za każdym razem, gdy mam okazję założyć jedną z jego sukni, czuję się jak księżniczka. Mam ogromne szczęście, że mogę je nosić.
Po długich naradach Nicola wybrała look zamykający pokaz kolekcji jesień-zima 2022 marki, którą na wybiegu miała na sobie Kristen McMenamy, w wyróżniającym się odcieniu fuksji nazwanym przez Valentino „Pink PP”, ponieważ stworzony został we współpracy z Pantone. –Wybieraliśmy pomiędzy dwiema sukniami. W drugiej, zielonej, też zakochałam się do szaleństwa, ale Pierpaolo powiedział mi, że tę różową odłożył specjalnie dla mnie i bardzo chciałby, żebym ją przymierzyła – mówi Nicola. –Przymierzyłam ją i też się w niej zakochałam. Decyzja była bardzo trudna! (W końcu udało jej się założyć obie, bo w zielonej bawiła się na jednym z afterparty tego samego wieczoru).
Brooklyn również poczuł, że w czasie pierwszej Met Gali, w której uczestniczą jako małżeństwo, może zaszaleć. Założył więc kremowy garnitur z luźną, rozpiętą pod szyją koszulą, elastycznym pasem i nieskazitelnie białymi sneakersami. – Zazwyczaj stawiam na prostotę i noszę czarne garnitury, ale w tym roku chciałem czegoś więcej. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem tę przejrzystą koszulę, pomyślałem: „O rany, czy w tym można dobrze wyglądać?”. Ale okazała się bardzo wygodna, a Pierpaolo wie przecież, co robi. To zdecydowanie jeden z najlepszych strojów, jakie kiedykolwiek na sobie miałem – mówi Brooklyn. Nie oznacza to jednak, że pasujące looki pary nie wymagały drobnych negocjacji. – Zawsze to ja muszę dopasowywać się do niej, nigdy na odwrót – mówi Brooklyn. – Następnym razem to ja będę musiała dopasować się do niego – twierdzi Nicola. – Akurat – śmieje się Brooklyn.
Proces szykowania się na wyjście para opanowała już do perfekcji. – Moja menedżerka i najlepsza przyjaciółka od 10 lat była tam ze mną. –Była tam też moja makijażystka Kate Lee, z którą również pracuję od 10 lat. Byłam bardzo podekscytowana, że po raz pierwszy uczesze mnie stylista fryzur Orlando Pita. Fantastycznie jest współpracować z tak kreatywnymi osobami – mówi Nicola. Para wybucha jednak śmiechem, porównując swoje podejście do tego procesu. – Dla mnie jest to coś zupełnie innego niż dla Brooklyna. Spędzam kilka godzin na krześle, gdzie jestem malowana i czesana, a Brooklyn mówi: „Daj znać za pięć minut”, po czym wskakuje pod prysznic – tłumaczy Nicola. Czy Brooklyn naprawdę potrzebuje tylko pięciu minut? – Muszę przyznać, że tak właśnie jest – mówi z lekko wyczuwalnym poczuciem winy.
Cały proces dokumentowała Ellen von Unwerth, legendarna fotografka mody, która wpadła na pomysł figlarnych zdjęć z parą pozującą w łożku, zamawiającą room service, a nawet ćwiczącą w hotelowej siłowni. –Zawsze świetnie się z Ellen bawię. Zaraża energią. Cały czas się śmialiśmy – mówi Nicola. – Ma niesamowitą osobowość – potwierdza Brooklyn.
Potem przyszedł czas na czerwony dywan. Choć oboje są profesjonalistami przyzwyczajonymi do wielokrotnie powtarzanych ujęć, przyznają, że przed Met Galą zawsze mają tremę. – To naprawdę stresujące, nie będę udawać, że jest inaczej. Myślę, że sam nie dałbym sobie rady. Pomaga mi to, że jestem z Nicolą. Żadne z nas nie lubi publicznych wystąpień. Ale świetnie się bawiliśmy, a ponowne zaproszenie traktujemy jako ogromny zaszczyt – mówi Brooklyn.
Wyjątkowym momentem gali był dla nich występ Kacey Musgraves, która zaśpiewała dla zebranych gości cover piosenki „Can’t Help Falling in Love” Elvisa Presleya, do której w zeszłym miesiącu zatańczyli pierwszy taniec na swoim weselu. – Oboje mieliśmy łzy w oczach – mówi Nicola. Po rundce po kilku imprezach małżonkowie zakończyli noc – gdzieżby indziej? – w pizzerii, którą odwiedzili już o poranku. – O szóstej rano trafiliśmy do Ray’s Pizza –mówi Nicola. – Byłam ubrana w suknię Valentino haute couture, maczałam swój kawałek pizzy w sosie i czułam się naprawdę wspaniale.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.