Ślub Chloe Bridges i Adama Devine’a w Meksyku

Osobiste przysięgi, sakramentalne „tak” na plaży, fajerwerki na nocnym niebie – aktorska para Chloe Bridges i Adam Devine wzięła ślub w meksykańskim Cabo San Lucas.

Gwiazdor „Pitch Perfect” i „Workaholics” Adam Devine poznał aktorkę Chloe Bridges w czasie lotu na plan filmu „Dziewczyny śmierci” w 2015 roku. Brzmi jak scenariusz komedii romantycznej? Cóż, niezupełnie. Najpierw prawie się do siebie nie odzywali – Adam przez cztery godziny grał we Fruit Ninja na swoim iPadzie. – Przestraszyłem się tego, jaka Chloe jest piękna. A ona myślała, że zgrywam wielką gwiazdę, która nie zwraca na nią uwagi. 

W końcu zostali parą i zamieszkali razem w Newport Beach w Kalifornii. 19 października 2019 roku Adam przygotowywał się do oświadczyn na motorówce w Newport Bay. Dopadł go stres, który zapamiętał z samolotu. Tego ranka spojrzał Chloe patrzy prosto w oczy. – Zachowywałem się jak kompletny świr. Zapytała: „Co robisz?”. Powtarzałem jej tylko, że to będzie najlepszy dzień w naszym życiu – wspomina Adam. 

Na początku para miała wziąć ślub przed 200 osobami we wrześniu 2021 roku, w Orange County’s Resort na Pelican Hill. Gdy lokal z powodu pandemii przełożył wszystkie wydarzenia, postanowili, że zorganizują mniejsze wesele w Esperanza, kurorcie w Cabo San Lucas. O pomoc poprosili Elenę Damy. Choć zmieniły się miejsce ślubu, lista gości, a nawet cała koncepcja wydarzenia, jedna rzecz pozostawała niezmienna: suknia panny młodej. Od początku Chloe wiedziała, że chciała założyć projekt Danielle Frankel. – Przymierzyłam sześć sukni Danielle – każda była na swój sposób idealna. W końcu wybrałam tę najbardziej ponadczasową. Choć kupowałam ją z myślą o bardziej oficjalnej uroczystości na Pelican Hill, nie chciałam się z nią rozstać, nawet gdy zdecydowaliśmy się na ślub na plaży. Proces planowania wesela to milion drobnych decyzji, a w tym chaosie czułam, że suknia to jedyna rzecz, której jestem absolutnie pewna – dodaje Chloe. 

8 października 90 gości – wśród nich Rebel Wilson i pracujący z Adamem na planie „Workaholics” Blake Anderson oraz Anders Holm (który był drużbą) – udało się do Los Cabos. Kilka tygodni wcześniej Adam i Chloe zachorowali na COVID-19. – Baliśmy się, że będziemy musieli wszystko odwołać – mówi Adam. Na szczęście mieli wystarczająco dużo czasu, by zakończyć kwarantannę, a reszta gości otrzymała negatywne wyniki testów przed przybyciem na powitalnego drinka. 

W sobotę na malowniczej prywatnej plaży należącej do Esperanza odbyła się ceremonia. Do sukni Danielle Frankel Chloe założyła szpilki Jimmy’ego Choo i kolczyki Jennifer Behr. Miała rozpuszczone włosy, a makijażystkę Kerrie Urban poprosiła o naturalny look. Adam postawił na granatowy garnitur Richfresh, buty Vans ozdrobione napisem „MR” oraz zegarek Rolex Submariner, który Chloe dała mu w prezencie ślubnym. Ślubu udzielił im przyjaciel Adam Ray. 

Sami napisali słowa przysięgi. Pannie młodej poszło to łatwiej niż jej przyszłemu mężowi. – Przez cały czas ryczałem. Nie spodziewałem się tego, ale wystarczyło, że zobaczyłem Chloe w sukni ślubnej – mówi Adam. 

Cała ceremonia trwała 20 minut. Następnie wszyscy udali się na kolację z widokiem na Pacyfik. Stoły były ozdobione białymi eustomami, jaskrami, storczykami, różami i zielenią. Goście jedli z tradycyjnych meksykańskich talerzy Talavera. Na przyjęcie Chloe przebrała się w dwuczęściowy zestaw zaprojektowany przez Olimę i jej stylistkę Mercedes Natalię, do którego dobrała satynową torebkę Room Shop Vintage. Najważniejszy detal? Para vansów z napisem „MRS”, pasujące do tych, które miał na sobie Adam. 

Eksplozja sztucznych ogni oznaczała początek szalonej imprezy tanecznej. – Nasz przyjaciel Tré Cool z zespołu Green Day dopadł do perkusji, a Adam i jego tata wskoczyli do niego na scenę – opowiada Chloe. – Tańczyliśmy do białego rana. To, jak dobrze się bawiliśmy, widać po ilości potu widocznego na zdjęciach – śmieje się Adam.

Oryginalny matriał ukazał się na stronie Vogue.com.