Kameralny ślub Harrisa Reeda i Eitana Senermana w Starym Ratuszu w Chelsea
Projektant Harris Reed i Eitan Senerman poznali się w aplikacji randkowej. Ich romantyczne zaręczyny odbyły się w pięknym ogrodzie w The Newt w Somerset, a kameralny ślub w Sali Rossetti w Starym Ratuszu w Chelsea. – To była fantazja, która – jak mi mówiono, gdy byłem queerowym dzieciakiem – miała się nigdy nie spełnić – mówi Reed w rozmowie z „Vogiem”.
Gdy londyński projektant Harris Reed, dyrektor kreatywny Niny Ricci, poznał swojego obecnego męża, Eitana Senermana, dzięki aplikacji randkowej, natychmiast znaleźli nić porozumienia. – Zdarzyło się to, gdy Londyn otwierał się po drugiej fali covida w 2021 roku – mówi Harris w rozmowie z „Vogiem”. – Mogliśmy swobodnie usiąść na zewnątrz i zjeść kolację. Kelner nie ponaglał nas, mimo że siedzieliśmy tam cztery godziny. Powiedział potem: „Wyglądaliście na tak zakochanych, że nie chciałem wam przeszkadzać”.
Eitan Senerman, założyciel i CEO Spatial Innovation Lab, zorganizował równie romantyczne zaręczyny w Wielkiej Brytanii: w jednym z ich ulubionych miejsc – The Newt w Somerset. – Zaplanował niespodziankę pod drzewem, gdzie byliśmy na naszej trzeciej randce. Ogród został zamknięty. Gdy do niego wszedłem, nie mogłem uwierzyć, że to moje własne zaręczyny.Eitan wybrał na tę okazję pierścionek toi et moi z lat 20. XX wieku. Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek uklęknie przede mną mężczyzna z pierścionkiem z diamentem – mówi dalej Harris.
Para szybko zdecydowała o kameralnej ceremonii ślubnej w Starym Ratuszu w Chelsea. Większe przyjęcie weselne postanowili zorganizować we Włoszech latem przyszłego roku. – Bardzo chcieliśmy spełnić fantazję młodej pary: ślub w ratuszu w obecności rodziny, przeżyć te wszystkie ważne chwile na schodach prowadzących do urzędu – wyjaśnia Harris.
Jego stonowany ślubny look – biały, jedwabny top z dużym wycięciem na plecach i dopasowane do niego, idealnie skrojone spodnie – był dość zaskakujący, bo Harris tworzy ekstrawaganckie projekty. – Jako dziecko zawsze wyobrażałem sobie wielką suknię ślubną. Jednak im bardziej analizowałem różne pomysły, tym bardziej rezygnowałem z próby rozproszenia uwagi ekstrawaganckim ubraniem. Chciałem skupić się na przeżywaniu tej chwili. Mój look był także ukłonem w stronę lat 20. XX wieku – starałem się znaleźć złoty środek między kobiecością i męskością.
Para młoda weszła na ceremonię ślubną do Sali Rossetti przy dźwiękach utworu „Mystery of Love” Sufjana Stevensa ze ścieżki dźwiękowej do filmu „Tamte dni, tamte noce” w reżyserii Luki Guadagniniego, a obecni byli na niej jedynie członkowie najbliższej rodziny i przyjaciele, m.in. świadek Harrisa, projektant Chet Lo. – Emocje były ogromne. Wyjątkowe dla nas obu było wejście tam razem, gdy trzymaliśmy się za ręce.
Po ceremonii na Eitana ubranego w dwurzędowy garnitur od Husbands Paris czekała niespodzianka: biały rolls-royce silver cloud, którym pojechali do Claridge’s Hotel na przyjęcie z szampanem i kolację. – Wszystko zostało zorganizowane według idei, że będzie to mała fantazja, która – jak mi mówiono, gdy byłem queerowym dzieciakiem – miała się nigdy nie spełnić – wspomina projektant.
Po kolacji goście udali się do apartamentu młodej pary, gdzie odbyło się afterparty. – Pijąc martini, przetańczyliśmy całą noc na tarasie do przebojów Franka Sinatry – opowiada Harris.
Harris wciąż nie może sobie uświadomić, że ten dzień rzeczywiście się wydarzył. – Wydawał mi się tak nierealny. Miałem wrażenie, że odtwarzam scenę z filmu. Nie spodziewałem się, że taki dzień kiedykolwiek stanie się moim udziałem.
Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.