Byli po prostu dwoma geniuszami, którzy uwielbiali się nawzajem, ufali sobie i dobrze się razem bawili – wspomina współpracę Azzedine’a Alaï i Arthura Elgorta żona fotografa Grethe.
22 stycznia w Paryżu, gdy kończył się tydzień mody męskiej, Arthur Elgort brylował w Fondation Azzedine Alaïa, witając starych przyjaciół, takich jak Sarah Moon, Dominique Issermann, Paolo i Laetitia Roversi, modelki Marpessa Hennink i Linda Spierings. Otwierano wystawę „Azzedine Alaïa, Arthur Elgort. Freedom”, której kuratorami i kierownikami są Carla Sozzani i Olivier Saillard.
Na wernisażu obecni byli też żona Elgorta, Grethe – producentka teatralna, reżyserka, choreografka, założycielka organizacji non profit Ardea Arts i była tancerka – oraz dwójka z trójki ich dzieci, Sophie i Warren (ich najmłodszy syn, Ansel, przebywał w Tokio). Sophie, która również jest fotografką i świeżo upieczoną mamą trzeciego dziecka, przyleciała na zaledwie 24 godziny. Warren, reżyser i fotograf, robił zdjęcia, a dwunastominutowy trailer jego nowego dokumentu „Arthur Elgort: A Family Affair” był odtwarzany w przestrzeni wystawowej. W tym filmie Cindy Crawford i Christy Turlington opowiadają szczegółowo o tym, jak Elgort nauczył ich bycia zawodowymi modelkami.
Na wystawie prezentowana jest kolekcja 30 fotografii, głównie spontanicznych, żartobliwych ujęć z lat 80., w większości nigdy wcześniej niepublikowanych; przedstawiają Spierings („Lubiłem z nią pracować, ponieważ miała trochę ciała; nie była koścista”), Turlington, Naomi Campbell, Veronicę Webb, Grace Jones, wśród wielu innych postaci, a obok tych zdjęć stoją manekiny w ubraniach, jakie modelki prezentowały; jest na przykład długa suknia bodycon z kapturem z fioletowego dżerseju z kolekcji na lato 1986, którą Jones założyła na Oscars de la Mode w 1985 roku.
O zdjęciu Naomi Campbell z 1986 roku Elgort, mający teraz 82 lata, powiedział: „Gdy pracowała z Azzedinem, stawała się jeszcze lepszą modelką”. I dodał: „Kiedy zrobiłem to ujęcie, musiałem mieć około 50 lat, ale wciąż ekscytuję się fotografią, nawet jeśli niektórzy uważają, że jestem na to za stary”. Obok wisi jedno z pierwszych zdjęć Turlington, modelka ma na nim 16 lat. „Zaczęło się zabawnie, bo kiedy ją do mnie wysłali, powiedziałem, że wykorzystam jej zdjęcia w sesjach dla amerykańskiego »Vogue’a”« – wspominał Elgort. „Oni na to: »Ale są lepsze dziewczyny«. Odpowiedziałem: »Sami zobaczycie«”.
Pomimo bariery językowej Alaïa i Elgort – każdy z nich na początku był aspirującym artystą, potem dopiero stali się wielkimi postaciami w świecie mody – pozostawali w kontakcie przez dziesięciolecia. „Zawsze był gotowy na wszystko” – powiedział o Alaï fotograf.
„Byli po prostu dwoma geniuszami, którzy uwielbiali się nawzajem, ufali sobie i dobrze się razem bawili” – wspominała Grethe i opowiedziała o jednym z ich wspólnych wieczorów, pełnym przeszkód, spędzonym w La Scali w Mediolanie, kiedy odbyła się późna sesja, a bilety do opery zostały zgubione, ale zakończenie okazało się szczęśliwe: popularny już wtedy fotograf i projektant dostali najlepsze miejsca w teatrze.
Podczas przerwy w spektaklu projektant stwierdził, że Grethe powinna założyć konkretną smokingową marynarkę i spodnie, a potem, obawiając się opłaty celnej, Elgort wepchnął te ubrania do swojej torby L.L. Bean i zabrał do domu – w kolejnych latach powtarzał to rozwiązanie wielokrotnie.
Na otwarcie wystawy Grethe założyła smoking właśnie z tego wieczoru, choć przyznała, że ma w szafie suknię balową Alaïa, której nigdy nie udało jej się założyć: „Jestem tancerką, a i tak zawsze była na mnie za mała”.
Każda fotografia na tej wystawie jest efektem czystej wyobraźni i tego, co akurat w czasie sesji było pod ręką, jak opowiadał sam Elgort; wyjaśniając, że zawsze zostawał po paryskim tygodniu mody dłużej, by robić zdjęcia dla zabawy, za darmo. „Azzedine był niezależny, więc robiliśmy to, bo mieliśmy na to ochotę, nigdy dla pieniędzy” – powiedział fotograf. A Grethe przez lata pracy męża zgromadziła godną pozazdroszczenia garderobę, między innymi biały „ciążowy” płaszcz z owczej skóry, który nosiła w latach 80. i 90., oraz długą, stalowoszarą sukienkę kardiganową – look, który Sophie założyła na otwarcie wystawy.
Rozglądając się po sali, Sophie przyznała: „Nie zdawałam sobie sprawy, jak dużo tak naprawdę razem zrobili, aż do czasu, gdy zobaczyłam to wszystko zebrane w jednym miejscu. Zawsze wiedziałam, że ich relacja była ważna, że razem tworzyli coś wyjątkowego. Sposób, w jaki fotografia mojego taty współgra z tymi ubraniami, jest spektakularny. I naprawdę nie mogę uwierzyć, że wszystkie te stroje zostały odnalezione”.
Wystawę „Azzedine Alaïa, Arthur Elgort. Freedom” można podziwiać w Fondation Azzedine Alaïa przy Rue de la Verrerie 18 w Paryżu do 20 sierpnia 2023 roku
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.