„Seks w wielkim mieście” to znacznie więcej niż przeciętny serial z lat 90. To prawdziwa rewolucja w świecie telewizyjnych produkcji. Zabawne przygody czterech głównych bohaterek, Carrie, Samanthy, Mirandy i Charlotte, śledziło się z przyjemnością przez sześć sezonów serialu i dwa pełnometrażowe filmy. Z okazji kontynuacji w postaci „I tak po prostu” przyglądamy się 14 życiowym lekcjom udzielonym przez nowojorską dziennikarkę, które mimo upływu czasu nie straciły na aktualności.
„Ile z nas uprawia fantastyczny seks z ludźmi, których wstydzi się przedstawić swoim przyjaciołom?” (sezon 1, odcinek 6)
Kto z nas nie doświadczył tej nieprzyjemnej sytuacji? Oczywiście, jeśli tak jak w przypadku Carrie osoba, z którą się „spotykasz”, nie przedstawia cię przypadkiem spotkanym znajomym, może ci być przykro. Jaki może być powód takiego zachowania? Należy wykluczyć teorię, że nie jesteś wystarczająco urocza. Piękno to pojęcie względne (przynajmniej tak się mówi). Może ta osoba po prostu boi się oceny przyjaciół lub rodziny, nieważne jaka jest tego przyczyna? A może wręcz przeciwnie, chce mieć cię tylko dla siebie? Taka sytuacja nie musi koniecznie oznaczać, że się ciebie wstydzi, może być zupełnie inaczej. Oznacza raczej, że to nie jest najlepszy moment na zapoznanie (oby).
„Czy w mieście wielkich nadziei należy zadowalać się tym, co mamy?” (sezon 1, odcinek 9)
W tym odcinku Carrie dowiaduje się, że Mr. Big już nigdy więcej nie chce się żenić. Po dwóch nieudanych małżeństwach jest to zrozumiałe. Jednak pytanie, które dziś wydaje się istotne, brzmi: czy naprawdę możemy być usatysfakcjonowane tym, co mamy? Każdy, kto żyje w wielkim mieście w 2022 roku, wie, że w epoce mediów społecznościowych i aplikacji randkowych łatwo o nawiązanie intymnych relacji. W czasie „randki” wystarczą zniechęcające detale (zbyt długi nos, wada wymowy lub to, że ktoś jest zbyt miły), by od razu szukać kogoś innego. Pomimo ewolucji społecznej i kulturowej, jaką przeszliśmy przez dwadzieścia lat, pytanie zadane przez kobietę z Nowego Jorku w 1998 roku nadal ma sens.
„Jaka częstotliwość jest normalna?” (sezon 1, odcinek 11)
Cóż, to pytanie, które prawdopodobnie zadajemy sobie od zarania dziejów. W gronie przyjaciółek może jednak wywołać trzygodzinną dyskusję. Co zabawne, wszystko wskazuje na to, że nigdy nie poznamy na nie odpowiedzi, ponieważ to sprawa bardzo indywidualna.
„Jakich zasad przestrzegać, gdy z kimś zrywamy?” (sezon 2, odcinek 1)
Zadając pytanie: „Jak z kimś zerwać?”, często dostaję tę samą odpowiedź: „Albo go olej, albo bądź szczera”. Ale jak tak naprawdę zrobić to najlepiej? Łatwo powiedzieć: „To nie jest odpowiedni moment, przykro mi. Nie ma w tym twojej winy, chodzi tylko o mnie”. Tak zwaną „szczerość” często myli się z tchórzostwem. Może przykładem powinna być Samantha, która po kilku latach związku ze Smithem Jerrodem postanawia go zakończyć słowami: „Kocham cię, ale siebie kocham bardziej”.
„Czy są rzeczy, których nigdy nie należy mówić, będąc z kimś w związku?” (sezon 2, odcinek 2)
Jeśli tak jest: uciekaj natychmiast!
„W świecie, w którym rządzi wolna amerykanka, co uznaje się za zdradę?” (sezon 2, odcinek 6)
Skoro Carrie opisywała lata 90. jako „świat, w którym rządzi wolna amerykanka”, zastanawiam się, co myśli w „I tak po prostu”. Bo przecież dwadzieścia lat później relacje międzyludzkie wyglądają inaczej: na popularności zyskują na przykład związki poligamiczne i otwarte małżeństwa. Najważniejsze jest to, co chcemy wiedzieć, a w szczególności to, czego wiedzieć nie chcemy. Tu sprawdza się znane powiedzenie: kluczem jest komunikacja.
„Czy w mieście tak cynicznym jak Nowy Jork możliwa jest wiara w miłość od pierwszego wejrzenia?” (sezon 2, odcinek 7)
W Paryżu zadajemy sobie to samo pytanie (prawie) codziennie…
„Czy da się zmienić mężczyznę?” (sezon 2, odcinek 9)
Powiem tylko: życzę powodzenia!
„Jeżeli chodzi o związki, skąd mamy wiedzieć, że miarka się przebrała?” (sezon 2, odcinek 12)
Prawdą jest, że w związkach nawet dzisiaj czasami akceptujemy rzeczy, które kiedyś trudno byłoby nam sobie wyobrazić. Można się poświęcać, ale zapomnieć o swoich wartościach i potrzebach – zdecydowanie nie!
„Czy aby związek działał, potrzebne są dramaty?” (sezon 3, odcinek 7)
Carrie ma poznać rodziców swojego chłopaka, Aidana. Dziwi się, że ich związek jest tak udany, szczególnie po katastrofalnej relacji, jaką miała z Bigiem. To prawda, że jeśli związek jest zbyt zwyczajny, szybko się nim nudzimy. Wszystkie słyszałyśmy powiedzenie: para, która nigdy się nie kłóci, nie jest normalna. Małe dramaty nie zaszkodzą, szczególnie gdy zostają szybko opanowane. By związek działał, nie powinnyśmy bać się mówić o tym, co nam nie pasuje, nawet jeśli oznacza to niezadowolenie drugiej osoby.
„Jeżeli chodzi o związki, lepiej słuchać serca czy rozumu?” (sezon 3, odcinek 9)
Czy należy bezgranicznie ufać instynktowi? W większości przypadków od samego początku jesteśmy w stanie wyczuć, czy związek jest zdrowy, czy nie. Jedno jest pewne: nie należy słuchać tylko serca ani tylko rozumu. To prawdopodobnie najłatwiejszy sposób na to, by skończyć jako osoba zalana łzami, siedząca u stóp łóżka, słuchająca „I Will Always Love You” Whitney Houson i pożerająca lody Ben & Jerry's. To wiedza czerpana z własnego doświadczenia.
„Czy da się naprawdę uciec od przeszłości?” (sezon 3, odcinek 13)
Okej, to dość trudne, ale też bardzo ważne pytanie. Choć osobiście uważam, że odpowiedź brzmi: NIE. Dlaczego w ogóle miałybyśmy chcieć uciekać od przeszłości? To przecież ona wpłynęła na to, jakimi osobami jesteśmy dzisiaj. Bądźmy z niej dumne!
„Czy da się naprawdę wybaczyć, jeśli nie umiemy zapomnieć?” (sezon 4, odcinek 7)
Powinnyśmy raczej zapytać: „Czy czas leczy rany?”. Masz dwie godziny.
„Wyparcie: Przyjaciel… czy wróg?” (sezon 6, odcinek 16)
Życie w wyparciu może być jedną z najgorszych lub najlepszych rzeczy, jakie mogą przydarzyć się w związku. Przykład. Co jest lepszym rozwiązaniem, gdy wątpisz w lojalność swojego partnera? Przeszukiwanie jego kieszeni i kierowanie się ciągłym strachem czy życie własnym życiem bez obaw, co może się wydarzyć? Masz odpowiedź.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.