Mikrospódniczki lansuje dom mody Blumarine, bojówki noszone do szpilek – Tom Ford. Dwadzieścia lat temu taki look stworzyła Christina Aguilera, promując płytę „Stripped”. Teledysk do „Dirrty” do dziś uchodzi za kultowy.
W 2002 roku Christina Aguilera zszokowała wszystkich rodziców, których dzieciaki słuchały albumu „Stripped”. Drapieżny teledysk do singla „Dirrty” do dziś może budzić kontrowersje. Gwiazda wystąpiła w klipie w skąpym staniku i skórzanych spodniach. „To nie powinno być emitowane w MTV” – pisano w petycji mającej skłonić stację do wycofania wideo. Ostatecznie został zakazany w Tajlandii.
– Chciałam pokazać, że mam wszystko gdzieś, jestem sobą – mówiła potem Aguilera, która zbuntowała się przeciwko nieskazitelnemu wizerunkowi nastoletniej gwiazdki popu. – Pokazałam, że jestem dumna z mojej seksualności – dodawała.
Aguilera wyprzedzała trendy. Seksowny styl Y2K znów jest na topie. Co prawda nie wszyscy chodzimy w kowbojskich spodniach, ale pozostałe looki gwiazdy Aguilery z czasów „Dirrty” z powodzeniem można powtórzyć. Do pionierki estetyki z lat 2000. projektanci nawiązują do dziś (choć warto wspomnieć też o inspiracjach Britney Spears, Jennifer Lopez i Paris Hilton).
W tych latach Aguilera stawiała na wyraziste stylizacje. Miała obsesję na punkcie kolorowych kurtek ze skóry inspirowanych sportami motorowymi (teraz ten trend lansuje Diesel). Podczas rozdania nagród VH1 w 2002 roku Aguilera zwróciła na siebie uwagę w czerwonej sukience od Roberto Cavallego. Uszyto ją ze skóry, a fason wyróżniał się gorsetem i sznurowaniem na plecach. Teraz podobne modele widujemy u Balmain, Vivienne Westwood i Dion Lee.
Zamiłowanie do mikrospódniczek i dżinsów z niskim stanem wykazuje dziś marka Blumarine, a bojówki (oczywiście w połączeniu ze szpilkami) ostatnio można zobaczyć u Toma Forda. Warto więc potraktować garderobę Aguilery z czasów „Dirrty” jako pomysł na imprezową stylizację. Jak śpiewała w przeboju: „Tight hip huggers, low for sure. Shake a little somethin’, on the floor!”.
Oto najlepsze stylizacje Aguilery z czasów „Dirrty”:
Artykuł ukazał się oryginalnie na vogue.com
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.