W Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii na rządowej stronie pojawił się poradnik o prawach przysługujących osobom LGBTQ+ w gabinecie lekarskim. Materiał równie szybko zniknął. O jego losach rozmawiamy z Cecylią Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii.
Przybliżysz nam krótką historię poradnika?
W Międzynarodowy Dzień Przeciw Homo-, Bi- i Transfobii, czyli 17 maja, na rządowej stronie, ku naszemu zaskoczeniu, pojawił się tekst, z którego mogliśmy się dowiedzieć, jakie prawa przysługują osobom LGBTQ+ w gabinecie lekarskim i gdzie złożyć skargę, gdy te prawa są łamane. Przez 27 godzin, bo tyle tekst wisiał na stronie, mogliśmy poczuć się jak w normalnym kraju, gdzie ze społeczności LGBTQ+ władza nie robi kozła ofiarnego, a ją wspiera.
Niestety artykuł, który bazował na wydanym przez KPH poradniku „Prawa pacjenta LGBTI”, został z rządowej strony usunięty. Decyzję argumentowano tym, że został opublikowany bez otrzymania wymaganej akceptacji dyrekcji. Ponoć ma zostać przywrócony na stronę, gdy taką akceptację otrzyma. A jest na to szansa, bo nasz poradnik, do którego merytorycznie odwoływał się tekst, był objęty patronatem Rzecznika Praw Pacjenta i Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dlaczego to tak ważny dokument?
Dla mnie niezwykle istotne w tym tekście, poza informacjami czysto praktycznymi, było dostrzeżenie przez NFZ pacjentów i pacjentek LGBTQ+ i okazanie im wsparcia. W leadzie mogliśmy przeczytać: „W opiece zdrowotnej nie ma miejsca na żadną formę dyskryminacji. Prawo do opieki przysługuje Ci bez względu na to, kim jesteś, kogo kochasz”. Takie słowa opublikowane na rządowej stronie, to jasny komunikat, że władza wspiera osoby LGBTQ+, widzi ich specyficzne potrzeby w kontekście zdrowia, traktując je poważnie i z szacunkiem.
Jeżeli chodzi o kwestie merytoryczne, to na stronie NFZ wypisano siedem podstawowych praw pacjentów i pacjentek, np. prawo do tajemnicy informacji, do poszanowania intymności i godności oraz prawo do obecności osoby bliskiej podczas konsultacji lub badań. Podano też listę instytucji, do których można złożyć skargę, gdy przysługujące nam prawa są łamane – do dyrektora placówki, NFZ, Rzecznika Praw Pacjenta, czy Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jaka była wasza reakcja na zniknięcie przewodnika?
Pojawienie się takich treści było dla nas jak pocztówka z lepszego świata. Niestety, szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Zniknięcie poradnika potwierdza homo- i transfobiczne uprzedzenia dominujące w rządzie.
Poradnik Kampanii Przeciw Homofobii, na którym bazował rządowy dokument, możecie przeczytać pod linkiem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.