Personalizacja to klucz do sukcesu
Piękno to projekt długoterminowy, a nie pogoń za jednorazowym, szybkim efektem – mówią dr Agnes Frankel i dr Adam Szuścik, założyciele Dr. Frankel’s Clinic.
Zabiegi medycyny estetycznej coraz częściej kojarzą się ze sztucznością i nienaturalnymi rysami twarzy. Czy to faktycznie ślepy zaułek?
Agnes Frankel: Medycyna estetyczna nie powinna być traktowana jako chwilowa zachcianka. To, co pomoże tu i teraz, może wręcz zaszkodzić w dłuższej perspektywie. Dlatego nasze podejście koncentruje się na długofalowych efektach, z dbałością o to, jak pacjentka będzie wyglądać dzisiaj, ale też za 5, 10 czy 15 lat.
To znaczy, że nie warto kierować się trendami, modą na dany zabieg?
Adam Szuścik: Medycyna estetyczna nie ma być modna. Ma być bezpieczna i skuteczna, a lekarze powinni indywidualnie podchodzić do każdego pacjenta, z poszanowaniem jego naturalnych rysów twarzy.
Jakie rozwiązania proponujecie swoim pacjentkom?
A.F.: TRUELift™, moją autorską metodę, opracowaną na bazie ponad 12 lat pracy w medycynie estetycznej.
A.S.: Małoinwazyjna metoda TRUELift™ skierowana jest do osób, które oczekują widocznych efektów bez ingerencji skalpela. Opiera się na personalizowanej kombinacji zabiegów stymulujących naszą skórę do regeneracji z wykorzystaniem m.in. laserów i iniekcji/boosterów.
A.F.: Pamiętajmy też, że na stan naszej skóry wpływ ma wiele innych czynników związanych ze zdrowiem organizmu i otaczającym środowiskiem. Dlatego pierwsza konsultacja w naszej klinice trwa zwykle ponad godzinę. TRUELift™ to zresztą nie tylko profesjonalne zabiegi, ale także filozofia pielęgnacji. Celem zabiegu jest osiągnięcie u pacjentki świetlistej, zregenerowanej, napiętej skóry i zachowanie młodego wyglądu przez długie lata.
Czyli holistyczne podejście?
A.F.: Absolutnie tak. Każda osoba i jej skóra opowiadają inną historię. Dlatego tworząc kompleksowy, zindywidualizowany plan terapeutyczny, uwzględniamy wiele czynników – od genetyki, przez tryb życia i odżywianie. Zresztą w odpowiedzi na potrzeby pacjentek i w zgodzie z naszymi standardami związanymi z najwyższą jakością oferowanych rozwiązań, stworzyliśmy linię suplementów, która jest ważnym ogniwem całego procesu.
A.S.: I wreszcie często niedoceniana pielęgnacja, która jest nieodłączną częścią terapii.
Co w takim razie możemy uznać za skuteczną pielęgnację?
A.F.: Kosmetyki oceniam równie restrykcyjnie co zabiegi medyczne. Ich skuteczność i bezpieczeństwo powinny być poparte odpowiednimi badaniami i dowodami. I przede wszystkim ich stosowanie powinno mieć sens.
A.S.: Wiemy na przykład, że proces glikacji bardzo negatywnie wpływa na stan naszej skóry, prowadząc do utraty elastyczności i powstawania zmarszczek. Aby przeciwdziałać temu zjawisku korzystamy z zaawansowanych technologii, chociażby stymulujących wzrost ATP, kluczowej cząsteczki energetycznej komórek.
A.F.: Innym dobrym przykładem jest witamina C o udowodnionym działaniu przeciw wolnym rodnikom. W odpowiednim stężeniu (tzn. ok. 30%) wpływa na redukcję przebarwień, wyrównanie kolorytu skóry i jej ogólną regenerację.
Co więc oznacza anti-aging w 2024 roku?
A.F.: Najważniejsza jesteś ty, twoje potrzeby, twoje dziedzictwo genetyczne. Dlatego personalizacja jest kluczem do sukcesu.
A.S.: „Wyglądasz na wypoczętą, masz taką świeżą twarz, aż promieniejesz”. Kiedy moja pacjentka słyszy to od przyjaciółki i przekazuje mi z uśmiechem na twarzy, to jest dla nas największy komplement.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.