78 lat po premierze wzruszającej opowieści o słoniku, który lata, Walt Disney odświeża bajkę, angażując do projektu prawdziwego czarodzieja obrazu.
Tim Burton jest uważany z największego ekscentryka Hollywood. Lubi kreować fantazyjne światy, eksplorując w nich estetykę mroku i grozy. „Edward Nożycoręki”, „Charlie i fabryka czekolady” czy „Gnijąca Panna Młoda” to tylko kilka filmów, którymi zaskarbił sobie miłość fanów. Teraz na bierze na warsztat opowiadanie z 1939 roku, które po ekranizacji Walta Disneya wywołało zachwyt nie tylko widzów, ale też branży, która nagrodziła obraz Oscarem (1942) i Grand Prix na festiwalu w Cannes (1947).
Czego możemy spodziewać się po nowej adaptacji? Na pewno rozmachu realizacyjnego i ukłonu w stronę klasyki. Akcja filmu toczy się w we wczesnych latach 40 XX wieku, a na ekranie zobaczymy gwiazdy – Colina Farrella, Evę Green, V.A. Vandevere i Danniego DeVito. Film wchodzi na ekrany polskich kin 29 marca.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.