Coachella, największy festiwal muzyczny w Ameryce, kreuje trendy. Awangardowe, barwne i szalone. Tu narodziła się moda na jednorożce, wianki i brokat. W deszczu, na wietrze i w 30-stopniowym upale – niezależnie od okoliczności na festiwalu każdy chce błyszczeć.
Biżuteria w makijażu
– Królują brokat i dżety. Ekologiczna marka Projekt Glitter brokat produkuje roślinny, a dżety biodegradowalne, nie z plastiku. Dają efekt syreny, chroniąc przy tym oceany. To produkty dla każdego, kto chce zabłysnąć, ale obawia się, że nie ma artystycznych umiejętności. Wystarczy jednokolorowy brokat położyć na czoło, powieki i policzki, a potem obsypać nim dekolt i dłonie. Albo wybrać wersję minimalną– nałożyć kropkę z brokatu na dolnej linii rzęs – mówi makijażystka Sylwia Rakowska.
Brokaty i dżety, które zimą można było podziwiać na tzw. lip artach, czyli misternie zdobionych – cyrkoniami, złotem czy perłami – makijażach ust, na festiwalach mają podkreślać spojrzenie. – Kolory na powiekach są pastelowe. Ale na całej powiece lub w wewnętrznych kącikach oczu błyszczy brokat. Można też przystroić twarzy cyrkoniami lub dżetami. Pojedyncze dżety przykleja się pod linią dolnej powieki, a gotowe wzory na czoło i skronie. Polecam pastelowe lub srebrne kryształy. Najlepiej przyczepić je do nagiej zmatowionej bazą skóry. Im mniej warstw makijażu pod dżetami, tym dłużej przetrwają – mówi makijażysta Sebastian Gradzik.
Kolor na głowie
Maksymalny efekt minimalnym kosztem. Marki fryzjerskie tworzą coraz wygodniejsze produkty do szybkiej, ale spektakularnej metamorfozy. – Ten sezon należy do Color Splash Makeup L’Oreal Professionnel. To jak makijaż dla włosów, dający efekt koloryzowanych, lśniących brokatem, mokrych włosów. Używał tych produktów sam Sam McKnight na pokazie Vivienne Westwood. Wystarczy nałożyć Color Splash wieczorem i zmyć rano. Dzięki temu każdego dnia możesz nosić inny kolor. Do wyboru mamy całą paletę – od metalicznych po fluorescencyjne. Wybierz kolor i nałóż go na całą głowę. Na krótkich włosach zaczesując do tyłu i do góry, a na długich nakładając przy samej skórze głowy, delikatnie zahaczając o czoło, żeby stworzyć fryzurę wet look. Efekt? Włosy mokre u nasady, a suche na końcach – mówi artysta L’Oreal Professionnel, Daniel Gryszke.
Dostępne są też spreje w pastelowych i fluorescencyjnych odcieniach oraz farby. Uwaga: z jasnych włosów wypłukują się dopiero po 10-15 myciach, dlatego lepiej nie szaleć z odcieniami.
– Alternatywą dla kolorów jest Imprinter Davines. Wzory można nanieść na włosy za pomocą gotowych matryc, żeby uzyskać efekt karbownicy, gwieździstego nieba czy słojów drzew. Jeśli włosy zaczeszesz na gładko do przodu albo do boku, widoczny będzie graficzny wzór, a jeśli podniesiesz je do góry w nieładzie, wówczas kolor rozłoży się nieregularnie i stworzy efektowny melanż – mówi Katarzyna Budzikowska-Kuraś, trenerka Davines i założycielka salonu Studio 84 w Jeleniej Górze.
Monochromatyczna biel
Jeśli festiwal kojarzy ci się przede wszystkim ze stylem boho, potrzebujesz pasującego makijażu.
– Hitem jest monochromatyczny makijaż z bielą w roli głównej. Genialnie pasuje do opalonej, rozświetlonej i wymodelowanej bronzerem skóry. Na górnych powiekach namaluj eyelinerem grubą białą kreskę, żeby oko wyglądało na otwarte i błyszczące, a na dolnych lub nad łukiem brwiowym i na czole narysuj białe kropeczki. Baw się makijażem jak etnicznym tatuażem, rysując wzory pomiędzy palcami i na dłoniach. Paznokcie pozostają białe i matowe. Do tego złota biżuteria w dużych ilościach i ubrania w stylu boho. Usta pozostają w tonacji nude, najlepiej matowe. Taki look świetnie wygląda na Instagramie – mówi Patrycja Dobrzeniecka.
Zamiast eyelinera możesz użyć wodoodpornej kredki, np. jednej z najlepszych na rynku, Aquamatic Make Up For Ever. Do wyboru są biała, bananowa albo bladoniebieska. Z łatwością narysujesz nią kropki na dłoniach, czy pierścionki na palcach.
Pełen luz na głowie
Wybrałaś look boho? Zadbaj o odpowiednią fryzurę. Załóż na głowę wianek z ziół lub świeżych kwiatów, wpleć we włosy piórka albo załóż łańcuszek zamiast złotej opaski.
– Jeśli nie chcesz wyglądać na przestylizowaną, wystarczy mokre włosy spryskać sprejem Blowdry Primer Davines, który nada im objętość, a potem wysuszyć lub poczekać, aż wyschną na słońcu. Następnie zapleść dwa lub trzy francuskie warkocze, a po godzinie je rozpleść, przeczesując palcami. Zarzucając włosy raz na jeden bok, raz na drugi, utrwalić efekt lakierem. Świetnie sprawdzi się Perfecting Hairspray Davines – mówi Katarzyna Budzikowska-Kuraś.
Oko w technikolorze
Nie myl makijażu na festiwal z charakteryzacją na Halloween. Makijażyści radzą zapomnieć o pudrach matujących, zamieniając je na błyszczące rozświetlacze.
– Im mniej podkładu, tym lepiej. Najmodniejsza jest cera rozświetlona, czyli pomalowana bazą i lekkim podkładem. Taki efekt uzyskasz, używając produktów kremowych, płynnych lub w kompakcie. Efekt: skóra wygląda na młodą, nawilżoną i wypoczętą – mówi Sebastian Gradzik. Przy minimalnym makijażu skóry warto postawić na mocniejsze oko.
– Alternatywą dla bieli jest kolor. A najlepiej kilka! Zobacz makijaż Belli Hadid z pokazu Dior. Oko miała obrysowane żółtym, niebieskim, białym, czarnym, różowym i zielonym eyelinerem. Ten szalony make up to dzieło Petera Philipsa. Zamiast produktów Diora możesz jednak użyć Wings of Color AA – mówi Patrycja Dobrzeniecka.
Gdy oczy są kolorowe, rzęsy pozostają czarne. Gęste i wydłużone, ale naturalne. I koniecznie pomalowane wodoodpornym tuszem!
– Królują makijaże w kolorach jednorożców – niebieska kreska na górnej, różowa na dolnej powiece, a do tego migocząca skóra. Dodaj kroplę rozświetlacza do balsamu do ciała, żeby posmarować nim dekolt, ramiona i nogi. Usta pozostają neutralne i nabłyszczone. Sprawdzą się błyszczyki lub balsamy podkręcające naturalny odcień czerwieni wargowej, np. Extra Lip Tint Bobbi Brown. Doskonałe są też niedrogie koloryzujące olejki do ust Eveline – mówi Sylwia Rakowska.
Sploty i kolorowe warkocze
Jednorożce z rozświetloną skórą podkreślają swoje stylizacje fantazyjnymi upięciami.
– Następcą zeszłorocznego koczka half-bun jest jego podwójna wersja. Sklonowany half-bun to dwa zawinięte rogi albo jak kto woli, uszy Myszki Miki. Na takie warkocze i węzełki można nałożyć kolor, który podkreśli festiwalowy charakter uczesania. Albo idąc tropem stylu tegorocznej Coachelli, wpleść w nie intensywnie kolorowe pasma. Warkocz można zapleść tylko z jednej strony głowy, a resztę włosów ugnieść w surferskie fale. Luz i naturalność są najmodniejsze – mówi Daniel Gryszke.
Możesz też zapleść koronę na czole, opaskę z kłosa, czy tzw. rybi ogon (wypukły kłos) z tyłu głowy u samej nasady, a resztę włosów upiąć w wysoki węzeł. Fryzura utrzyma się przez całą noc.
– W tym sezonie podobają się też warkocze lub plecionki w wersji dużo lżejszej i luźniejszej. Oprócz pięknych kłosów i holendrów, czyli wypukłych warkoczy, również w wersji podpiętej z dużą liczbą ozdób – przeplatane kolorowymi taśmami, a nawet wełną. Mogą stanowić całą fryzurę lub jej element. Warto na zakończenie nadać jej blasku mgiełką nabłyszczającą Shimmering Mist Davines – mówi Katarzyna Budzikowska-Kuraś.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.