Znaleziono 0 artykułów
30.12.2022

Philippine Leroy-Beaulieu o roli Sylvie w „Emily w Paryżu”: Mówiono mi, że jestem za stara

30.12.2022
Philippine Leroy-Beaulieu, jako Sylvie Grateau, kadr z serialu „Emily w Paryżu” (Fot. Carole Bethuel /Netflix)

Sylvie Grateau, szefowa tytułowej bohaterki serialu „Emily w Paryżu”, już od pierwszego odcinków stała się ulubienicą fanów, a Philippine Leroy-Beaulieu, która wciela się w jej postać, współczesną ikoną francuskiego stylu. Aktorka w rozmowie z Leigh Nordstrom dla magazynu „Women’s Wear Daily” opowiedziała, za co ceni graną przez siebie Sylvie, i przyznała, że prawie nie otrzymała roli w hicie Netfliksa.

Od pierwszego sezonu „Emily w Paryżu” Sylvie Grateau zachwycała widzów pewnością siebie i eleganckimi stylizacjami, które wieczorem zmieniała na zmysłowe kreacje podkreślające sylwetkę, dzięki czemu stała się modową gwiazdą serialu. Philippine Leroy-Beaulieu, która wciela się w byłą szefową agencji marketingowej Savoir, przyznaje, że to właśnie wielowymiarowość i siła połączona z wrażliwością najbardziej pociągały ją w tej postaci.

Aktorka w rozmowie z redaktorką „Women's Wear Daily” wyjaśniła, co jeszcze przekonało ją do wzięcia udziału w projekcie i przyjęcia roli Sylvie. – Lubię jej zadziorność. Podoba mi się nastawienie „nie przyjmuję żadnych bzdur”. Lubię jej wrażliwość, to, że jest szefową, ale nie jest jednobarwna. Jest wielowymiarowa. Odkrywamy, że jest bardzo złożona i naprawdę mi się to podoba. Ma w sobie dużo siły i odwagi, a jednocześnie w głębi duszy jest bardzo czułą osobą – powiedziała aktorka.

Leroy-Beaulieu wspomniała także o niezaprzeczalnym łamaniu stereotypów na temat dojrzałych kobiet przez Sylvie. Okazało się, że aktorka prawie nie wzięła udziału w serialu. Gwiazda początkowo usłyszała, że jest za stara na wcielenie się w tę postać. – Zadzwonił do mnie dyrektor castingu i powiedział: „To nie jest rola dla ciebie. Jesteś na nią o wiele za stara. Szukają kogoś, kto ma 35–40 lat, ale powinnaś przeczytać strony Sylvie, jeśli chcesz wziąć udział w przesłuchaniu”. I kiedy przeczytałam sceny, które mi przysłali, po prostu pomyślałam: „Oczywiście znam tę kobietę” – zdradziła aktorka.

Na koniec gwiazda odniosła się do negatywnych komentarzy wobec serialu i oskarżeń, jakoby miał on szerzyć stereotypy dotyczące Paryża i Francuzów. – Z każdym sezonem jest coraz lepiej. Po premierze pierwszego paryżanie mówili: „O, nie, nie jesteśmy tacy”. A teraz są naprawdę szczęśliwi z powodu serialu. Uwielbiają go. We Francji jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do realistycznego kina. Więc ta fantazja, którą ma Darren, nie podobała się ludziom: „O mój Boże, to nie jest prawdziwe. Nikt nie chodzi z takimi obcasami po mieście”. Ale to nie ma znaczenia. To jest bajka – wyjaśniła aktorka.

Julia Lubecka
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Philippine Leroy-Beaulieu o roli Sylvie w „Emily w Paryżu”: Mówiono mi, że jestem za stara
Proszę czekać..
Zamknij