„Bez względu na to, jak dobrze znamy siebie, emocje są nieprzewidywalne”, pisze Filipka w wielkim mieście w cyklicznym felietonie, zastanawiając się, jak wyglądałoby nasze życie bez emocji.
W konkursie na Najpiękniejsze Polskie Książki Polskie Towarzystwo Wydawców Książek co roku wybiera zwycięzcę spośród ponad 200 pozycji. Ocenia się projekt okładki, typografię, papier oraz ogólną koncepcję wydawniczą. W tym roku podczas obrad, pomimo zamiłowania do sztuki, moją uwagę najbardziej przyciągnęły książki z zakresu psychologii.
Ze szkoły pamiętam, że Hobbes upatrywał w człowieku źródło mroku, a Rousseau – światła. Dawno już zarzuciłam własne poszukiwania w tym temacie. Zainteresowanie perfomansem przekierowało moją uwagę w inną stronę. Zamiast eksplorować mglistą otchłań duszy, skupiłam się na analizie mechanizmów, które kierują ludzkim zachowaniem (na nich opiera się sztuka performansu).
Niejednokrotnie przeżywałam chwile, kiedy uczucia pojawiały się na przekór rozumowi
W trakcie lektury moją szczególną uwagę przyciągnęły wątki poświęcone emocjom. To właśnie one potrafią spłatać człowiekowi niezłego figla. Za ich sprawą w proste sytuacje wkrada się chaos. Niejednokrotnie przeżywałam chwile, kiedy uczucia pojawiały się na przekór rozumowi. Drżące nogi przed prezentacją, na którą dobrze się przygotowałam. Albo irracjonalny niepokój przed spotkaniem. Bez względu na to, jak dobrze znamy siebie, emocje są często nieprzewidywalne, a wiele sygnałów zakorzenionych jest w odległych i zapomnianych przeżyciach.
W pewnym momencie zadałam sobie pytanie, czy życie bez emocji nie byłoby lepsze. Przyjemnie jest cieszyć się napływem pozytywnej energii, gdy wszystko się układa. Ale gdy spotyka nas ból, nie chcemy już nic czuć. I właśnie tutaj z odpowiedzią przychodzi psychologia. Bez emocji człowiek, zamiast być w środku siebie, obojętnie stoi z boku. Poza tym emocje, jak to tłumaczy się na różnego rodzaju terapiach, należy przeżyć i porzucić, zamiast kumulować w sobie.
Emocje stanowią cenne uzupełnienie języka
Istota odczuwania pojawia się także w odniesieniu do języka. Podczas spotkań towarzyskich dokładnie analizujemy dobór słów. Doszukujemy się w nich drugiego dna lub ironii. Niefortunnie dobrane odbieramy jako porażkę. Wydaje nam się, że możemy język kontrolować, podczas gdy codziennym interakcjom często bliżej do prowizorycznej aranżacji myśli. Emocje stanowią zatem cenne uzupełnienie języka. Wsłuchanie się w nie bez nadmiernego przypisywania konkretnych intencji uruchamia nasze odczuwanie. W przeciwieństwie do języka mogą istnieć w poprzek współczesnym ideologiom. To za sprawą emocji ludzie mogą znaleźć porozumienie, niezależnie od światopoglądu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.