Znaleziono 0 artykułów
15.08.2023

Filipka w wielkim mieście: Poza horyzontem płci

15.08.2023
Filipka Rutkowska „Wykluwanie” tusz na papierze, 2008

W Europie niebinarność jest względnie nową koncepcją, sięgającą lat 90. XX wieku. Wytworem teorii krytycznej, studiów nad performatywnością oraz aktywizmu społecznego. Nie oznacza to oczywiście, że wcześniej nie przyglądano się tożsamości seksualnej, ale nie istniał wtedy język, który mógłby ją tak precyzyjnie opisać”, pisze Filipka Rutkowska w felietonie z cyklu „Filipka w wielkim mieście”.

W różnych miejscach na świecie ludzie w różny sposób rozumieją płeć. W niektórych kultura skłania do głębszej refleksji i umożliwia wybór z kalejdoskopu identyfikacji, w innych narzuca siermiężne tożsamości, które raz przypisane przy narodzinach trudno później zmienić. Polska jest na etapie powolnego rozmontowywania niezwykle sztywnego wyobrażenia na temat płci. Pomimo regularnego sprzeciwu ze strony konserwatywnej części społeczeństwa coraz więcej osób jest w stanie krytycznie spojrzeć na założenie, że świat dzieli się na dwie równe połówki, które się nie przenikają – powabną Wenus, wojowniczego Marsa i nic pomiędzy.

Aż prosi się, żeby przywołać tutaj jakąś metaforę nawiązującą do mitologii dawnych Słowian, którzy zapewne, jak wiele innych dawnych ludów, stworzyli własny system, ale ich wierzenia zostały tak skutecznie wyrugowane przez wieki chrystianizacji, że nie jest to łatwe. Znalazłam tylko informację, że przy okazji zaślubin już wtedy przebierano się za tzw. płeć przeciwną (w czym ma mieć korzenie weselna zabawa w przebieranie „chłopa za babę”), ale nie jestem z niej zadowolona. Dzisiaj w tym zwyczaju nie ma już przecież magii związanej z rytuałem przemiany, jest za to poczucie humoru, które czerpie z podśmiewania się z odmiennego wyglądu.

Filipka Rutkowska „Rozpad płci na cząsteczki” pastel na papierze, 2023

Trzecia płeć w kulturach Wschodu a zachodnia niebinarność

Ostatnio kierowca Ubera zaczął zadawać mi dosyć osobiste pytania. Pakistańczyk próbował wywnioskować, czy należę do tzw. trzeciej płci. – W Europie mamy osoby niebinarne, a nie trzecią płeć – odpowiedziałam zdecydowanym tonem. Dopiero po chwili zaczęłam zastanawiać się, na ile te pojęcia mogą być tym samym, a na ile się wykluczają. W końcu trzecia płeć, czyli osoby, które należą do oddzielnej kategorii, obok mężczyzn i kobiet, w takich krajach, jak Indie, Bangladesz czy Tajlandia, istnieją w innym kontekście kulturowym – są powiązane z tamtejszymi rytuałami i religią. W Europie, która w przeważającej mierze jest świecka, niebinarność ma inne konotacje. Jest względnie nową koncepcją, sięgającą lat 90., wytworem teorii krytycznej, studiów nad performatywnością oraz aktywizmu społecznego. Nie oznacza to oczywiście, że wcześniej nie przyglądano się tożsamości seksualnej, ale na pewno nie istniał wtedy język, który mógłby ją tak precyzyjnie opisać.

Filipka Rutkowska „Trzecia płeć”, pastel na papierze, 2023

Precyzyjny język nauki zwykłam postrzegać jako osiągnięcie cywilizacyjne. Pomógł nam stworzyć inny punkt widzenia, który nie jest osadzony w tradycyjnych wartościach, które dla takich osób jak ja nie są szczególnie łaskawe. Trudno przecież powiedzieć, żeby katolicyzm witał osoby niebinarne z otwartymi ramionami. Hidźra w Azji Południowej mają więcej szczęścia. Hinduizm nie dość, że wykazuje w tej kwestii otwartość, to jeszcze od 2 tys. lat nadaje osobom trzeciej płci role powiązane z androgynicznymi bóstwami. W Pakistanie, w którym przeważa islam, trzecia płeć jest oficjalnie rozpoznaną kategorią, z oddzielnym znaczkiem w paszporcie, o którym osoby niebinarne mogą u nas tylko pomarzyć.

Proszę nie zrozumieć mnie źle – nie wysuwam roszczeń, żeby uznano mnie za świętą. Muszę jednak przyznać, że nasza rodzima kultura na arenie międzynarodowej nie wypada najlepiej, chociaż oczywiście daleko nam do takich miejsc, jak Uganda, gdzie najprawdopodobniej po takim felietonie by mnie ukamienowano.

Filipka Rutkowska „Płeć jako łza”, pastel na papierze, 2023

Nauka pomimo że może być często zbawienna, ma jednak pewien mankament. W momencie, kiedy dane pojęcie staje się przedmiotem badań, trudniej rozumieć je intuicyjnie. W księgarniach brakuje poradników, które prostym językiem tłumaczyłyby to zagadnienie. Można dowiedzieć się, jak gotować, jak być dobrym rodzicem, jak osiągnąć sukces zawodowy, ale o płci, która jest jednym z decydujących czynników kształtujących nasze doświadczenie, nie ma zbyt wiele. W efekcie niełatwo wyjrzeć poza jej horyzont, by sprawdzić, czy inny świat jest możliwy.

Filipka Rutkowska „Poza horyzontem płci”, pastel na papierze, 2015

„Orlando – moja polityczna biografia”: Jak płeć rozumie nowe pokolenie

W piękny sposób mówi się o odpływaniu na wody genderowego samopoznania podczas seansu filmu „Orlando – moja polityczna biografia” nakręconego przez filozofa i teoretyka kultury Paula Preciado. Jestem wielką fanką jego twórczości, bo przybliża nas do świata, w którym możliwe jest inne myślenie. W jego filmie osoby bohaterskie są na różnym etapie tranzycji hormonalnej. Ich młody wiek, spokój oraz ciekawość pokazują, jak wygląda świat, w którym żyje się w poprzek aktualnych definicji. Jeszcze nigdy nie widziałam filmu, który tak ciekawie pokazywałby pragnienie bycia ponad narzuconymi ograniczeniami. Pomimo że dosyć sporo w nim teorii, to jest przede wszystkim sztuką, która jest być może lepszym narzędziem do myślenia o płci niż nauka.

Filipka Rutkowska „Osoby bohaterskie filmu ‘Orlando’’, pastel na papierze, 2023

Kiedy słuchałam wypowiedzi osób w filmie, miałam wrażenie, że są już jedną nogą w innej rzeczywistości. Czułam się trochę tak, jak moi rodzice, gdy zaczynam opowiadać im o swojej queerowej kobiecości. To dla nich abstrakcja, ponieważ nauczono ich definiować to pojęcie zupełnie inaczej. Moje doświadczenie płci jest zdecydowanie poza horyzontem tego, co przez większość swojego życia zwykli na ten temat myśleć. W ich rozumieniu jest to siła, której trzeba się poddać. Według mnie należy ją kwestionować. Jak daleko uda się przesunąć horyzont wyobraźni kolejnemu pokoleniu?

Filipka Rutkowska
  1. Ludzie
  2. Opinie
  3. Filipka w wielkim mieście: Poza horyzontem płci
Proszę czekać..
Zamknij