Po wielu miesiącach pandemicznej przerwy w piątek, 12 lutego, znów pójdziemy do kina. W warszawskim Muranowie i innych kinach studyjnych w Polsce zobaczymy, m.in. dokument Gero von Boehma „Helmut Newton: Piękno i bestia”.
Z powodu pandemii COVID-19 kina pozostawały zamknięte od wielu miesięcy. W tym czasie wiele premier przeniosło się na platformy streamingowe. Do najważniejszych nagród przemysłu filmowego nominowano rekordową ilość filmów z Netfliksa, HBO Max czy Amazon Prime Video. Na liście faworytów znalazły się „Mank” (Netflix), „Pięciu braci” (Netflix), „Proces siódemki z Chicago” (Netflix), czy „Sound of Metal” (Amazon Prime Video).
Z utęsknieniem czekaliśmy na ponowne otwarcie kin. Decyzją rządu kolejne luzowanie obostrzeń będzie miało miejsce już w piątek, 12 lutego. Po galeriach i muzeach dla widzów dostępne będą teatry i kina (50 proc. zajętych miejsc, dystans społeczny, obowiązek noszenia maseczek). Pierwsze premiery zaplanowano już na piątek.
Jednym z filmów, które już 12 lutego trafią do kin, jest dokument Gero von Boehma „Helmut Newton: Piękno i bestia”. Helmut Newton należał do grona najpopularniejszych fotografów XX wieku, a przed jego aparatem stawały ikony: od francuskiej aktorki Catherine Deneuve po modelki Grace Jones i Isabellę Rossellini. To właśnie one w najnowszym filmie dokumentalnym reżysera i przyjaciela artysty Gero von Boehma („Karl Lagerfeld”, „David Hockney: Pleasures of the Eye”) odkryją przed światem całą prawdę o tym, jakim człowiekiem był mistrz Newton.
Prace nad dokumentem „Helmut Newton: Piękno i bestia” trwały nieco ponad dwa lata, bo tyle zajęło von Boehmowi przeglądanie własnych archiwów, materiałów w berlińskiej fundacji Newtona, przeprowadzenie wywiadów, montaż i postprodukcja. Oprócz samego artysty i głównego bohatera, z którym za życia nagrał wiele rozmów (Helmut Newton zmarł 23 stycznia 2004 roku), do produkcji zaprosił także aktorki Charlotte Rampling i Catherine Deneuve, modelki Isabellę Rossellini i Grace Jones oraz redaktor naczelną amerykańskiego „Vogue’a” Annę Wintour – kobiety, które go kochały, ale potrafiły spojrzeć na niego krytycznym okiem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.