John Galliano po raz kolejny pokazuje nową kolekcję w filmie. Wraz z reżyserem Olivierem Dahanem stworzył portret „utopijnej młodości”, przypomniał też o zagrożeniach, jakie dotykają środowisko naturalne i życie społeczne. Nam opowiada o tym, dlaczego film jest jego zdaniem medium o wielkiej sile.
– Nocni imprezowicze – szepcze John Galliano. W tle słychać dźwięki gitary elektrycznej – tak magiczne jak obrazy, które pojawiają się przed naszymi oczami. Jesteśmy w pomalowanym na biało byłym klasztorze (który kiedyś był też klubem nocnym) na Rue Saint-Maur, należącym do Maison Margiela, siedzimy na krzesłach bianchetto, oglądając film prezentujący kolekcję ready-to-wear Galliano.
Jego najnowsza wizja to zniewalająca kontynuacja czerwcowego widowiska haute couture „A Folk Horror Tale”, wyreżyserowana – jak jej prequel – przez Oliviera Dahana. Jest on odpowiedzialny również za takie produkcje jak „Niczego nie żałuję – Edith Piaf” z Marion Cotillard w roli głównej czy „Grace księżna Monako” z Nicole Kidman.
Wypełniony grającym na cały regulator rock‘n’rollem w tle, ten film stanowi zupełnie inne doświadczenie niż zapadająca w pamięć poetyka poprzedniego obrazu. Jest buntowniczy i uwodzicielski, wyrywa z pozwalającego na podróże w czasie filmowego świata, jaki Galliano stworzył latem, przenosi do rzeczywistości rewolucyjnej. Kiedy kamera przestaje pokazywać zainscenizowane obrazy, przedstawia scenografię, kulisy. Cały scenariusz wypełniony jest pomysłami, które wydają się nierealne.
Najlepiej wyjaśnia to sam Galliano: – Rzemieślniczy film został nagrany w studiu z ekranem LED 360. Tym razem, robiąc obraz koedukacyjny, pomyśleliśmy, że dobrym pomysłem będzie zaproszenie widza za kulisy, co zresztą dodaje filmowi autentyczności. „Rzemieślniczy” to termin używany przez Maison Margiela, oznaczający haute couture, z kolei „koedukacyjny” jest synonimem nowej kolekcji ready-to-wear.
John Galliano odwołuje się do motywów ze swojej wcześniejszej kolekcji haute couture
W skomplikowanej strukturze, na jakiej opiera się kreatywna praca Galliano – wymyślającego nowe rozwiązania dla haute couture, po czym przenoszącego je na ready-to-wear – niuanse są kluczowe. Podobne zależności istnieją pomiędzy nowym i poprzednim filmem.
Haute couture to szycie ręczne – podstawa krawiectwa, z całą jego magią i siłą – z kolei ready-to-wear jest symbolem industrializacji. W gruncie rzeczy nowa kolekcja czerpie z motywów pojawiających się w kolekcji haute couture z lipca i przekłada je na garderobę, którą chce się kupić. W filmie prezentującym projekty na sezon wiosna–lato 2022, jak wyjaśnia Galliano: – Woda nie jest tak naprawdę wodą, to biodegradowalny celofan, który wykorzystujemy, by wywołać wrażenie, że jesteśmy na tratwie unoszącej się na wodzie. Jest to komentarz do sceny, w której motyw przybrzeżnego rybaka z pierwszego filmu został zinterpretowany na nowo. – Swoją drogą, tratwa została zrobiona z materiałów pochodzących z recyklingu po poprzednim filmie. A za kulisy zaglądamy, by odkryć przed widzem triki, jakimi posługują się teatr i film – dodaje.
To, co dzieje się w filmie – zgodnie z narracyjną tradycją Galliano – widz powinien rozszyfrować samodzielnie. Przez cały czas trwania pandemii epickie filmy projektanta odwoływały się do wyzwań, z jakimi musimy się mierzyć – sposobu, w jaki się komunikujemy, tęsknoty za transparentnym dostępem do informacji oraz zależności między ludźmi, kluczowych dla zbiorowych doświadczeń. Jego najnowszy film to przede wszystkim ekspresja życia w określonej społeczności: postpandemiczni „nocni imprezowicze”, jak nazywa swoich bohaterów, w końcu mogą spotkać się po długim okresie izolacji. Są to imprezowicze z misją.
John Galliano przedstawia w swoim filmie pokolenie oddane ochronie środowiska
W swoim obrazie Galliano wykorzystuje różne tła, które ewoluują od wiejskich krajobrazów po wstrząsające zdjęcia miejsc zniszczonych przez trzęsienia ziemi. Modelki i modele maszerują przez te scenerie. – Mają prowokować do zadawania pytań – mówi Galliano, po czym dodaje: – Choć przeszli już przez wiele, wciąż dużo się wokół nich dzieje. W tej kolekcji zauważymy motywy odnoszące się do natury, aktywności na świeżym powietrzu, życia zwierząt oraz to, co Galliano nazywa „utopijną młodością”. Wszystko buduje wrażenie, że postpandemiczna młodzież jest bardziej świadoma i oddana ochronie środowiska, dbaniu o życie społeczne niż kiedykolwiek wcześniej.
Galliano zgadza się, że jest to pokolenie, które odbiera pandemię jako lekcję – sygnał ostrzegawczy, który otrzymaliśmy od planety – i które nie zapomina o tym, co się wydarzyło, choć powrót do „normalności” byłby bardzo kuszący. Z kartonowymi koronami na głowach, uzbrojeni w srebrne pierścienie, noszone do rękawiczek robionych na drutach, są niczym rycerze estetyki do it yourself. A jednocześnie ta sportretowana przez Galliano społeczność wydaje się być grupą ludzi bohaterskich, na przekór wszystkiemu.
Przede wszystkim jednak ten film jest ilustracją nadziei. – Zawsze w nią wierzyliśmy. Poczucie zbiorowości to istotna część naszego procesu twórczego. Dzięki temu ludzie czują, że przynależą do naszej społeczności, że jesteśmy marką działającą etycznie, w którą warto wierzyć.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.