Brytyjska aktorka to mistrzyni metamorfoz – nie tylko tych ekranowych. Nic więc dziwnego, że na swoją pierwszą MET Galę Florence Pugh postanowiła pójść na całość i ściąć włosy na króciutki buzz cut.
Florence Pugh uwielbia eksperymentować z wizerunkiem. W ubiegłym roku aktorka ścięła blond loki i została brunetką. Niedługo później powróciła do jasnego koloru, a wraz z nowym rokiem uzupełniła swojego stylowego boba o prostą grzywkę. – Nic na to nie poradzę – szybko się nudzę – tłumaczyła ze śmiechem. Filmowe i modowe dokonania aktorki zwróciły uwagę Anny Wintour, która w 2023 roku zaprosiła ją na jej pierwszą MET Galę.
Florence Pugh w nowej fryzurze na MET Gali
Pugh postanowiła uczcić swój debiut nową fryzurą. Tym razem gwiazda postawiła na buzz cut. Ultrakrótkie cięcie od dekad uchodzi za najbardziej nonszalanckie i buntownicze. Za sprawą takich gwiazd jak Grace Jones, Sinéad O’Connor czy Kristen Stewart fryzura „na jeżyka” stał się symbolem kobiecej siły, która za nic ma sobie patriarchalne standardy piękna.
Look aktorki dopełnił spektakularny fascynator oraz równie zjawiskowa suknia Valentino. Na czerwonym dywanie towarzyszył Pugh dyrektor kreatywny marki Pierpaolo Piccioli.
Czy metamorfoza Florence Pugh to sygnał, że to lato będzie należało do buzz cutów? Jeśli tak, biegnę po nożyczki.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.