Nowe muzeum sztuki w Paryżu otwiera François Pinault, właściciel holdingu Kering. W odnowionym gmachu Bourse de Commerce pokaże dzieła z XX i XXI wieku.
Już 22 maja Paryż wzbogaci się o jeszcze jedno muzeum sztuki współczesnej. W gmachu Bourse de Commerce, mieszczącym niegdyś giełdę towarową, prezentowane będą dzieła artystów XX i XXI wieku, a to za sprawą starań François Pinaulta – założyciela luksusowego koncernu Kering, ale i wytrawnego kolekcjonera.
Na szczytach masztów przed Bourse de Commerce łopocą srebrnobiałe flagi. Bez symboli czy napisów, zwiastują drugie życie tego neobarokowego budynku. Dawna świątynia handlu zaledwie kilka przecznic od Centre Pompidou i Luwru stanie się już wkrótce nową świątynią sztuki.
O powstanie prywatnego muzeum w Paryżu François Pinault zabiegał blisko 20 lat temu. Francuski biznesmen, którego holding Kering skupia prestiżowe domy mody, jak Gucci, Balenciaga czy Alexander McQueen, stale plasuje się w czołówce rankingu najbardziej wpływowych kolekcjonerów według magazynu „ARTnews”. Pierwsze arcydzieło – obraz Paula Sérusiera – kupił w 1980 roku. Dziś jego zbiory liczą około 10 tysięcy eksponatów. Do tej pory prezentował je w dwóch weneckich galeriach – Palazzo Grassi oraz Punta della Dogana. Obie zabytkowe posiadłości poddano gruntownej renowacji, do której przyczynił się laureat Nagrody Pritzkera, wybitny architekt – Tadao Andō. Jemu Pinault powierzył też aranżację paryskiego muzeum.
Bourse de Commerce: Historia budynku
Historia Bourse de Commerce sięga XVI stulecia. Wówczas na jej terenie znajdowała się rezydencja królowej Francji, Katarzyny Medycejskiej. 200 lat później wzniesiono tu potężną rotundę, aby handlować zbożem, cukrem i innymi dobrami. Kiedy na Polach Marsowych konstruowano Wieżę Eiffla – symbol nowoczesnej inżynierii, Henri Blondel przebudował okrągłą giełdę w duchu modnego wtedy eklektyzmu. W głównym portalu pojawiły się trzy rzeźby – alegorie Paryża, handlu i dostatku, a drewnianą kopułę zastąpiła stalowa. Przykuła ona uwagę nawet Victora Hugo, który w jednej z powieści żartobliwie przyrównał ją do „angielskiej czapki dżokeja”. We wnętrzu budowli, tuż pod sklepieniem, rozciąga się panoramiczny fresk, nad którym pracowało pięciu uznanych XIX-wiecznych malarzy (m.in. Évariste Vital Luminais i Georges Clairin). Monumentalny obraz przedstawia cztery strony świata i ich bogactwa – odległe krainy, z którymi handlowała kolonialna Francja. Bourse de Commerce pełniła funkcję giełdy towarowej aż do lat 90. XX wieku. Inwestycja François Pinaulta otwiera nowy rozdział w jej historii.
Muzeum w Bourse de Commerce zaprojektował architekt Tadao Andō
Przekształcenie Bourse de Commerce w muzeum sztuki wymagało kompleksowego remontu. Tadao Andō musiał pogodzić swój minimalistyczny, nowoczesny styl z zabytkową tkanką paryskiej budowli. Wewnątrz głównej rotundy japoński architekt wzniósł halę w formie betonowego cylindra, którego surowość kontrastuje z dekoracyjnym malowidłem pod przeszkloną kopułą. Wokół atrium ustawiono drewniane witryny, pamiętające Wystawę Światową z 1878 roku, zaś w historycznych przestrzeniach handlowych urządzono sale wystawowe, obejmujące łącznie aż 6,8 tys. metrów kwadratowych. Znalazło się też miejsce dla audytorium, kina i sceny, gdzie odbywać się będą prezentacje video artu, performansów, a także koncerty oraz wykłady. Na najwyższej kondygnacji goście Bourse de Commerce skosztują wykwintnej sztuki kulinarnej w restauracji Michela i Sébastiena Brasów (zdobywców trzech gwiazdek Michelina), podziwiając przy tym panoramę Paryża.
Co François Pinault pokaże w muzeum?
Kolekcja François Pinaulta, której wartość szacuje się na 29 miliardów dolarów, zawiera prace prominentnych postaci świata sztuki: od tuzów nowoczesności (Pablo Picasso, Piet Mondrian, Mark Rothko, Donald Judd) po supergwiazdy domów aukcyjnych, jak Jeff Koons, Damien Hirst, Cindy Sherman czy Takashi Murakami. – Kiedy zająłem się kolekcjonerstwem na poważnie, było już za późno na zbieranie sztuki XX wieku – wyznał Pinault na łamach amerykańskiego „Vogue’a”. – Polowałem na prace, które stawały się coraz kosztowniejsze, a większość arcydzieł i tak trafiła do muzeów. Skoncentrował się więc na artystach współczesnych, często jeszcze nieznanych.
Co zobaczymy w Bourse de Commerce? To trzymane jest w ścisłej tajemnicy aż do oficjalnego otwarcia. W kuluarach słyszy się jednak m.in. nazwisko chińskiej malarki Xinyi Cheng czy afroamerykańskiego konceptualisty Davida Hammonsa. – Bourse de Commerce będzie nieoczywistym i zaskakującym muzeum sztuki, prezentującym twórczość, która odzwierciedla współczesne realia – zapewnia dyrektor Pinault Collection, Jean-Jacques Aillagon.
Muzeum miało być otwarte w zeszłym roku, jednak pandemia pokrzyżowała plany. Lockdown pozwolił dopiąć wszystko na ostatni guzik i zadbać o bezpieczeństwo zwiedzających. Kiedy znów pojedziemy do Paryża, kolekcji Pinaulta nie może zabraknąć na naszej trasie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.