Delikatne fale, luźne warkocze, naturalne upięcia. Pozwolą poczuć się pięknie, podkreślić wyjątkowy charakter kreacji ślubnej, a przede wszystkim, pozostać sobą najważniejszej bohaterce tego wyjątkowego dnia.
Wierna sobie
Niezależnie od panujących trendów, przy wyborze kreacji, makijażu i uczesania, warto wsłuchać się w swoje potrzeby. Kobiety, które na co dzień czeszą się prosto, nie powinny więc sięgać po zbyt wyszukane rozwiązania. Brytyjska projektantka Suzanne Neville przekonuje, że natapirowanemu kucykowi w stylu Olivii Palermo nie brakuje elegancji. Pięknie prezentuje się także w towarzystwie strojnej kreacji.
Korona królowej
Na tle dopracowanych fryzur, które w niezmienionym stanie pozostają do białego rana, ślubne uczesanie Meghan Markle było powiewem świeżości. Swobodne, z luźno opadającymi kosmykami włosów, udowodniło, że naturalny wygląd obroni się także w dniu ślubu. Można się więc cieszyć, że trend zapoczątkowany przez Księżną Sussex przypadł do gustu dziewczynom na całym świecie.
W czepku urodzona
Projekty Reem Acra na 2020 rok przełamują ślubne konwenanse. Do krótkich szortów i smokingowych marynarek pasują welony wiązane wokół głowy, tzw. Juliet cap, które największą popularnością cieszyły się w latach 20. i 30. XX wieku. Spodobają się indywidualistkom, a atrakcyjności dodaje im fakt, iż na podobne rozwiązanie zdecydowała się Kate Moss podczas swojego ślubu w 2011 roku.
Splot w wersji maksi
Alice Temperley swoimi projektami snuje nostalgiczne historie o miłości. Eteryczne, romantyczne, inspirowane stylem boho kreacje aż proszą się o to, by uzupełnić je uczesaniem w podobnym klimacie. Nic więc dziwnego, że ostatnim projektom marki towarzyszą luźne wrakocze.
Urok dawnych lat
Eleganckie fale w stylu lat 20. ubiegłego stulecia to uniwersalne uczesanie, które szczególnie dobrze sprawdzi się u kobiet z włosami o długości do ramion. Nienachalna fryzura uzupełni zarówno minimalistyczną kreację ślubną w nowoczesnym stylu, jak i strojną suknię z aplikacjami 3D. Zarówno za pierwszym, jak i za drugim rozwiązaniem optuje dom mody Oscar de la Renta, którego projektanci na sezon ślubny 2020 promują również nietypowe długości mini i midi, frędzle oraz kokardy w rozmiarze XXL.
Dużo na głowie
Popularność ozdób z roku na rok wzrasta. W 2020 roku dominować będą przeskalowane ozdoby z kwiatami 3D, którymi swoje projekty uzupełnił dom mody Zuhair Murad. W wersji dla odważnych bedą mogły przybrać formę opasek. Pojedyncze kwiaty to propozycja dla tych panien młodych, które nie przepadają za zbyt ekstrawaganckimi rozwiązaniami, ale pragną spróbować czegoś nowego.
Na przekór
Kapelusz stanowił element stylizacji ślubnych Yoko Ono, Bianki Jagger i Farrah Fawcett. W propozycjach na 2020 rok uwzględniła go marka Theia, która powstała z inspiracji postacią mitologicznej bogini greckiej o tym samym imieniu. Znana z niesamowitej mocy światła, obdarzała blaskiem wszystko, na co spojrzała. Nic więc dziwnego, że stała się wzorem dla twórców eleganckich kreacji, do tworzenia których używa się luksusowych odmian jedwabiu i najwyższej jakości koronek. Dziś kreacje marki Thea sprzedawane są w ponad 350 sklepach na całym świecie (m.in. Neiman Marcus czy Saks Fifth Avenue).
Z codziennej szkatułki
Nie jest powiedziane, że wszystkie elementy stylizacji ślubnej muszą zostać zakupione specjalnie na tę okazję. Wsuwki z kryształkami i perłami, którymi ozdabia się włosy również na co dzień, mogą stanowić subtelny dodatek do ślubnego uczesania. Podczas pokazu kolekcji Berta na 2020 rok upięto je na gładko zaczesanych włosach, zachęcając tym samym panny młode do minimalistycznego podejścia.
Triumf wolności
Obok precyzyjnych upięć, wyszukanych ozdób i precyzyjnych stylizacji, wśród ślubnych fryzur nie może zabraknąć także naturalnych uczesań z rozpuszczonymi włosami. Delikatne fale równie pięknie podkreślą kobiecą urodę. Fryzura musi być jednak dopracowana, bo w przeciwnym wypadku będzie wyglądać niechlujnie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.