Łaskoczący język stir-fry, rozpływające się w ustach arancini i uzależniające ciastka. W stołecznych restauracjach znaleźć można wiele wcieleń dyni, a wszystkie smakują jesienią.
Jesienny bowl, Eden
Moda na bowle w Polsce rozwija się w różnych kierunkach. Najpierw w kartach menu kawiarni pojawiały się śniadaniowe miski wypełnione po brzegi jagodami acai, później falą prosto z Hawajów dotarł do nas trend na poke, czyli bowle składające się z surowej ryby, ryżu i kolorowych dodatków. Teraz szefowie kuchni coraz częściej w miskach tworzą autorskie kompozycje ułożone z lokalnych składników albo inspirowane kuchniami dalekich krajów. Jesienny bowle w Edenie smakuje nieco azjatycko. Dynię Crown Prince, czyli odmianę pochodzącą z Australii i Nowej Zelandii, o szarych owocach, ze zwartym, jasnopomarańczowym miąższem, upieczono z gochujang i imbirem, dodano do niej czarny ryż, majonez kimchi oraz kawałki bakłażana w słodkim syczuańskim sosie toban djan (sos ten uważany jest za duszę prowincji Syczuan). W daniu występują również balansujące smak kwaśne fermentowane wiśnie oraz nachan ze szpinaku.
Dyniowe arancini, Bibenda
Arancini we Włoszech je się jako szybką przekąskę. Ryżowe kule w Bibendzie to jednak slow food i jako taki należy je potraktować. Przygotowywane są z dodatkiem szałwii i purée z dyni, a w środku kryją ciągnącą się mozzarellę. Na pięknych talerzach podane są dodatkowo z odrobiną lekko pikantnej pietruszkowej salsa verde, pecorino i ozdobione chipsem z szałwii. Mogą zastąpić obiad albo posłużyć za przystawkę, na przykład przed pieczoną dynią w sosie z żółtych pomidorów, którą również znajdziecie w karcie tego lokalu.
Dyniowe ciastka, Cukiernia Lourse Warszawa
Po kilkudziesięciu latach Cukiernia Lourse powróciła na mapę Warszawy. Za jej współczesną odsłonę odpowiada Executive Pastry Chef w Raffles Europejski Warsaw Dawid Makurat. To właśnie ciastka dyniowe jego autorstwa znajdziecie w pięknych wnętrzach Lourse. Wyglądają jak małe dzieła sztuki, a smakują równie dobrze. Zaskoczą was różnymi teksturami (aksamitną, karmelizowaną dynią, puszystym sernikiem dyniowym i chrupkim dacquoise) oraz nieoczywistym połączeniem smaków. Słodycz dyni jest w nich zrównoważona cierpkością rokitnika i uzupełniona finiszem na bazie octu balsamicznego i oleju migdałowego.
Pizza z dynią, Havana
W Havanie na Żoliborzu właściciele odtworzyli klimat Café Havany z lat 60. Teraz wpada się tu nie tylko na drinka czy kawę, ale także pyszną roślinną kuchnię Marii Przybyszewskiej. W jesiennym menu znajdziecie m.in. pizzę z dynią o wyrazistym smaku na chrupiącym, cieniutkim cieście. Oprócz pieczonej dyni tworzą ją kawałki ricotty, czerwona cebula, rukola i orzechy włoskie. Wszystko to przyprawione nutą majeranku. Dyniową pizzę można traktować jako pozycję śniadaniową albo wieczorną przekąskę.
Mala Xiang Guo, Regina
W Reginie dynię potraktowano oczywiście po azjatycku. Dodano do niej tofu, grzyby, lotus, sos sojowy i dużą dawkę chili oraz pieprzu syczuańskiego, który powodujecharakterystyczne mrowienie w ustach. Mala Xiang Guo to danie typowo chińskie zdobywające coraz większą popularność w Singapurze. Ma szansę też stać się znane i pożądane również w Polsce. W końcu, jak mówi o nim szef kuchni Reginy, Trisno Hamid, jest „pikantne, namiętne i uzależniające jednocześnie”. Trudno nie przyznać mu racji. Dodatkowo Mala Xiang Guo w Reginie jest w stu procentach wegańskie.
Dynia, Emilgrana, sos jogurtowy, zioła, Opasły Tom
W poprzednim roku Flavia Borawska dynię w Opasłym Tomie podawała w formie leniwych kluseczek z kruszonką z amaretti w serowym sosie. Teraz szefowa kuchni stworzyła nową dyniową (obowiązkową do spróbowania) pozycję z serem Emilgrana, jogurtem i ziołami.
Sałatka z dehydrowanym łososiem, Żywa Kuchnia
Kiedyś tam, gdzie znajduje się Żywa Kuchnia, mieściła się kawiarnia Czarna Fala. Teraz kawę można tu wypić w towarzystwie zdrowych organicznych dań. Naszym faworytem jest sałatka, której bazą są pieczona dynia hokkaido, soczyste polskie pomidory malinowe i otoczony w czarnym i czerwonym pieprzu dehydrowany łosoś. Kremowa dynia świetnie koresponduje z chrupiącymi orzechami włoskimi z jesiennych zbiorów, chipsami z czerwonej cebuli i marynowanej rzepy. Całość uzupełnia sos na bazie korzenia pietruszki, orzechów nerkowca, miodu, musztardy dijon i zredukowanego octu balsamicznego.
Ciasto dyniowe, Zoni
Ten deser harmonijnie łączy nie tylko wszystkie kolory jesieni, ale także słodkie i wytrawne smaki. Jego podstawą jest ciasto dyniowe, które uzupełniono lekkim dyniowym kremem patiserie na bazie mleka kokosowego i imbiru. Słodycz przełamano w nim kwaśnym sorbetem z marakui i wytrawną dynią marynowaną w pieprzu syczuańskim. Dodatkowo kremową konsystencję zestawiono z chrupiącymi smażonymi orzechami włoskimi. To chyba wystarczające powody, żeby odwiedzić zrewitalizowane Centrum Praskie Koneser, w którym mieści się restauracja Zoni.
Pieczona dynia piżmowa, Veg Deli
To już kultowa pozycja w jesiennej karcie Veg Deli. Świetna jako alternatywa dla klasycznej sałaty, sprawdzi się jako lekki i zdrowy obiad wpisujący się w jesienny comfort food. Dynia jest tu upieczona (ma więc kremową konsystencję i chrupiącą skórkę) i podana na cytrynowej komosie ryżowej z ciecierzycą, natką pietruszki, szpinakiem, owczą fetą i karmelizowaną czerwoną cebulą. Harmonijnie współgra z wyrazistym kolendrowo-chrzanowym dressingiem.
Pumpkin Spicy Miso Ramen, Vegan Ramen Shop
Najlepszy ramen na jesień? Kremowy, rozgrzewający, dyniowy w odcieniu intensywnego oranżu, obsypany orzechowymi chrupkami – oczywiście wegański, bo serwowany w dwóch warszawskich lokalach Vegan Ramen Shopu. Jeśli zabierzecie ze sobą własny słoik, możecie go wziąć do domu i zjeść pod kocem, oglądając ulubiony serial. – Pumpkin Spicy Miso Ramen jest twistem naszej klasycznej pozycji na mieszance trzech rodzajów miso, która jest w naszym menu od samego początku. Przygotowując menu halloweenowe chcieliśmy puścić oko do wielkomiejskiego zwiastuna jesieni, czyli kawiarnianego pumpkin spice latte. Dodaliśmy do naszego klasycznego miso odrobinę masła orzechowego z przyprawami korzennymi, batata zastąpiliśmy pieczoną dynią hokkaido i całość posypaliśmy orzechowymi chrupkami. Miał być tylko eventową ciekawostką, został na cały sezon dyniowy. Po sezonie dostawaliśmy mnóstwo wiadomości, czy w tym roku również będzie. Nie mogło być inaczej – mówią właściciele restauracji.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.