Podobnie jak grana przez nią w „Sex Education” dr Jean Milburn, Gilian Anderson jest otwarta na rozmowy o seksie i chce pomóc otworzyć się na niego innym, zwłaszcza kobietom. Dlatego tak jak swoja serialowa bohaterka, postanowiła napisać książkę o seksie. Do researchu potrzebuje historii prawdziwych kobiet. Każda może podzielić się z nią swoimi seksualnymi fantazjami.
Książka nie skupi się na konkretnej grupie kobiet – będą to historie z całego świata, zróżnicowane pod każdym względem: wieku, orientacji, statusu materialnego. Ogłaszając swój nowy projekt, zatytułowany „Dear Gilian”, Anderson jednocześnie zaapelowała do swoich potencjalnych bohaterek, by śmiało podzieliły się z nią swoim doświadczeniem oraz fantazjami erotycznymi. Aktorka chce tym samym sprawdzić, jak wiele kobiet myśli o seksie i co o nim myślą.
Listy mają mieć od 1000 do 2500 słów, mogą być napisane w dowolnym języku. – Po prostu zacznij je od słów „Droga Gilian” i daj się porwać swojej wyobraźni – powiedziała aktorka. – Oczywiście podzielę się też swoimi fantazjami.
Do stworzenia projektu „Dear Gilian” i napisania książki o kobiecym seksie zainspirowała ją książka „Mój tajemny ogród” Nancy Friday z 1973 roku, którą przeczytała, przygotowując się do roli Jean Milburn w „Sex Education”. W książce kobiety dzielą się między sobą bardzo osobistymi, dzikimi fantazjami. Gilian chciałaby, aby jej książka była współczesną wersją przełomowej lektury Nancy Friday, opowiadając o seksualności kobiet w XXI wieku, która zmieniło się na przestrzeni 50 lat.
– Jako kobiety wiemy, że seks to nie tylko seks. Ale wcale o tym nie rozmawiamy – powiedziała Anderson. - Nasze najgłębsze, najbardziej intymne lęki i fantazje pozostają w nas zamknięte, dopóki nie pojawi się ktoś z kluczem. Oto ten klucz. Chcę usłyszeć je od ciebie... Bo kiedy mówimy o seksie, mówimy o kobiecości i macierzyństwie, niewierności i wykorzystywaniu, zgodzie i szacunku, sprawiedliwości i egalitaryzmie, miłości i nienawiści, przyjemności i bólu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.