Gdy zaprojektowała suknię ślubną dla Meghan Markle, a potem odebrała z jej rąk nagrodę dla najlepszej brytyjskiej projektantki, Clare Waight Keller dołączyła do panteonu mody. Nową kolekcją udowadnia, że zasłużyła na miejsce u boku Huberta de Givenchy, założyciela domu mody, którym kieruje.
Chociaż o Clare Waight Keller zrobiło się głośno w maju 2018 r., gdy w sukni ślubnej jej projektu Meghan Markle powiedziała „tak”, projektantka ma już nową ulubioną pannę młodą. Pokaz kolekcji haute couture na sezon wiosna-lato 2020, zatytułowaną „Une Lettre D’Amour” („List miłosny”) zamknęła Kaia Gerber. Chociaż supermodelka, córka Cindy Crawford i ulubienica paryskich projektantów zerwała ostatnio z chłopakiem, komikiem Pete’em Davidsonem, więc wesela raczej nie planuje, w zjawiskowej kreacji z kwiatowymi aplikacjami wyglądała, jakby była gotowa stanąć na ślubnym kobiercu. Zamiast typowego welonu Clare Waight Keller przyozdobiła głowę dziewczyny ni to kapeluszem, ni to kokonem. Kaia rozkwitała więc na wybiegu jak kwiat, a wszystkie inspiracje projektantki połączyły się w jedno – dokonania założyciela domu mody Givenchy, Huberta de Givenchy, projekty kapeluszników z lat 50., które Clare pokochała, oraz angielskie ogrody, a w szczególności te przy posiadłości Sissinghurst House. To właśnie tamtejszych róż doglądała właścicielka majątku, Vita Sackville-West. Poetka była kochanką Virginii Woolf. To właśnie do ich listów miłosnych odnosi się tytuł pokazu. Ale Waight Keller idzie o krok dalej – romans dwóch kobiet, postać Virginii Woolf i jej powieść „Orlando” – stają się dla projektantki pretekstem, żeby wpisać się w opowieść, snutą teraz przez modę. Opowieść o strojach, które przekraczają granice płci, wyrażają miłość do samych siebie, pozwalają pokazać pełnię człowieczeństwa.
Waight Keller współczesne myślenie o modzie udaje się połączyć z dziedzictwem domu mody Givenchy. Słowo „dziedzictwo”, odmieniane w Paryżu przez wszystkie przypadki, może być dla projektanta motywacją albo ciężarem. Wydaje się, że Virginie Viard u Chanel i Maria Grazia Chiuri mierzą się z dorobkiem Coco i Christiana Diora. Waight Keller, trzecia teraz najważniejsza kobieta w Paryżu, archiwa Huberta de Givenchy przegląda z zachwytem, ale nigdy nie zapomina o swoich klientkach, współczesnych kobietach, i o sobie, jednej z nich.
Na czerwonym dywanie w kreacjach Givenchy dopiero co pojawiła się Charlize Theron na galach SAG i Producers Guild Awards. Rooney Marę, wierną klientkę, widziano w sukni Waight Keller na Złotych Globach. Możemy się założyć, że na Oscarach najnowsza kolekcja znajdzie dla siebie miejsce.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.