Czy ekologia i dbanie o urodę mogą iść w parze? W ciągu roku zużywamy statystycznie mniej więcej 2 tys. jednorazowych wacików i około 20 kosmetyków do demakijażu. Produkty Glov pomagają zatroszczyć się nie tylko o skórę, ale też o środowisko.
Dbanie o urodę dla wielu z nas jest przyjemnością. Ale teraz może stać się jeszcze większą radością, bo troszcząc się o siebie, nie musimy już myśleć o odpadach, jakie generujemy, korzystając z jednorazowych wacików czy kosmetyków. Wystarczy, że podobnie jak coraz więcej kobiet na całym świecie zaopatrzymy się w produkty do demakijażu Glov, np. wielorazowe rękawiczki i płatki. To prawdziwy game changer w codziennej pielęgnacji, bo zastępuje aż pięć produktów do demakijażu. Możemy dzięki niemu zmyć makijaż tylko przy użyciu wody – naturalnie i bez chemii. Dzięki innowacyjnej mikrotechnologii demakijaż Glov przyciąga cząsteczki makijażu niczym magnes, dogłębnie oczyszczając pory i wzmacniając barierę hydrolipidową skóry. To jednak nie wszystko, bo kiedy produkty Glov się zużyją, mogą zyskać drugie życie. Wszystko dzięki polityce zamkniętego obiegu tekstylnego, który marka prowadzi we współpracy z Vive Textile Recycling. Rezultaty tych działań mogliśmy zobaczyć 18 października w Centrum Praskim Koneser, gdzie odsłonięto już piątą ekologiczną ławkę stworzoną z recyklingu zużytych rękawiczek Glov.
Ale ograniczenie odpadów to tylko początek zalet produktów Glov. – Wszystkie nasze produkty tekstylne tworzymy ręcznie, w Polsce, w naszym zakładzie w Janowie Lubelskim. To stąd produkty Glov ruszają na koniec świata, a dzięki twojej odpowiedzialnej postawie mogą też tu wrócić i zmienić się w ławkę – wyjaśnia Emilia Boś-Banasik, Head of Production Glov.
Glov: obieg zamknięty i wyjątkowe ławki
Jak to działa? Zasady są proste. Dla najwyższej jakości i komfortu użytkowania rękawiczki i płatki Glov warto wymieniać co trzy miesiące. Można jednak sprawić, że wciąż się przydadzą – wystarczy je bezpłatnie odesłać lub wrzucić do specjalnych pojemników znajdujących się w wybranych punktach sprzedaży. Następnie zużyte produkty trafiają do Vive Textile Recycling, innowacyjnej przetwórni tekstyliów.
– Z kompozytu powstanie ławka, którą postawimy w wybranym mieście – tłumaczy Emilia Boś-Banasik. – Jedna taka ławka to ponad 8 tys. zużytych rękawiczek lub 45 tys. płatków Glov zebranych od naszych klientek z całego świata. To oznacza, że wspólnymi siłami zaoszczędziliśmy środowisku 1234 tony jednorazowych odpadów: 3,7 mln wacików jednorazowych, 18 tys. plastikowych butelek i nawet 3,6 tys. litrów kosmetyków z chemicznym składem. Zamiast śmieci wspólnie tworzymy ławki – dodaje Monika Żochowska, CEO marki. Akcja odniosła już spory sukces, a z ławki, która została uroczyście odsłonięta w praskim Koneserze, będą mogli korzystać wszyscy odwiedzający.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.