Géraldine Boublil, znana w sieci jako Erin Off Duty, jest uosobieniem marzeń o nieuchwytnym paryskim stylu. Po latach pracy dla takich domów mody, jak Dior, Givenchy czy Ralph Lauren, popularna bywalczyni tygodni mody, rozpoczyna nowe zawodowe wyzwanie. Opowiada nam o inspiracjach i przyszłości mody.
Jaki jest sekret twojego paryskiego stylu?
Nie ma żadnej tajemnicy, po prostu podążam za moim instynktem i czuję się z tym dobrze.
Co według ciebie oznacza „paryski styl”?
Myślę, że paryski styl to otwarty umysł, co jest trochę prawdą. Mniej znaczy więcej.
Niezbędniki tego sezonu to?
Zdecydowanie dzianiny, szczególnie uwielbiam te projektu Khaite czy Joseph. Jestem też fanką przejściowej pogody, bo wtedy można nosić trencze.
Czy twoje nawyki zakupowe zmieniły się w 2020 r.?
Teraz częściej wybieram ubrania ponadczasowe i łatwe do noszenia. Wzrosło też moje zainteresowanie perełkami vintage i second-handami.
Które kolekcje na wiosnę i lato 2021 najbardziej zapadły ci w pamięć?
Prawdopodobnie Paco Rabanne. Julien Dossena postawił na ekstremalnie kobiecy wygląd, łącząc metaliczne elementy z dżinsami, wkładając koronki i sukienki-kolczugi na koszule. Dał kobietom narzędzia wzmacniające ich siłę.
Jak zaczęła się twoja przygoda z modą?
W bardzo młodym wieku. Mój tata był wielkim fanem mody i zawsze stylizował mnie od stóp do głów. Kiedy oglądam swoje zdjęcia z dzieciństwa, zawsze mam na sobie uroczą czapeczkę lub beret i dzierganą torebkę typu crossbody.
Jaka jest historia Erin Off Duty?
Strona Erin Off Duty powstała, gdy wciąż miałam linię butów Erin Adamson nazwaną na cześć drugiego imienia mojej córki i mojego syna Adama. Przyjęła się i tak już zostało.
Jakie wartości chcesz przekazać swoim odbiorcom?
Dzielę się tym, co kocham, i cenię bycie sobą bez próbowania zadowolenia kogokolwiek.
Jak przez lata zmieniał się twój styl?
Moda kołem się toczy, a ponadczasowe ubrania zawsze się sprawdzają. Podążam za trendami, ale ich nie adaptuję, jeśli nie pasują do mojej osobowości.
Gdzie zazwyczaj szukasz inspiracji?
Inspiracją są dla mnie filmy, teledyski, moda uliczna i vintage. Uwielbiam styl aktorek z lat 80. i supermodelek z lat 90., również słynne kampanie reklamowe Ralpha Laurena.
Najcenniejsza rzecz w twojej garderobie?
Mam ich kilka. Są to perełki vintage, jak kurtki i trencze Burberry, YSL, które dostałam od mamy, czy sukienki z metką Céline.
Ulubione profile na Instagramie?
Głównie są to profile wnętrzarskie, które przekazują jakieś emocje, na przykład @c_l_o, @giopontiofficial, @nowness.
Niedawno uruchomiłaś Things From. Co to za projekt?
Po latach pracy dla luksusowych marek (Dior, Givenchy, Ralph Lauren…) w Paryżu, Londynie i Nowym Jorku uruchomiłam własną linię butów. Robiłam tam dosłownie wszystko – od projektowania po produkcję, odwiedzałam fabryki, odpowiadałam za sprzedaż, komunikację. Zdobyłam dzięki temu duże doświadczenie w kreowaniu marek. Prowadzenie strony Erin Off Duty pomogło mi zrozumieć cyfrowy świat i to, w jakim kierunku marki powinny podążać. Stworzyłam więc biuro konsultingowe Things From, aby ściśle współpracować z markami modowymi i rozwijać ich projekty. Planuję też rozszerzenie działań o wnętrzarstwo, ale to jeszcze tajemnica.
Gdybyś mogła zmienić jedną rzecz w branży mody – co by to było?
Poproszę o więcej prawdziwie zrównoważonej mody, mniej nowych rzeczy. Słowem, czas na zmianę.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.