Młoda aktywistka klimatyczna skomentowała wzburzenie prezydenta USA Donalda Trumpa wywołane domniemanymi „nielegalnymi głosami”.
W Stanach Zjednoczonych liczenie głosów wtorkowych wyborów wciąż trwa. Czas znacznie wydłużyły karty oddane korespondencyjnie przez ponad 100 mln Amerykanów. Mimo to, tuż po zamknięciu lokali wyborczych, urzędujący obecnie Donald Trump ogłosił swoje zwycięstwo: „Szykowaliśmy się na wygraną i szczerze? Wygraliśmy.” Po czym dodał: „Domagamy się zakończenia liczenia, żebyśmy mogli już zacząć świętować”. Zagroził, że jeśli jego przewidywania się nie potwierdzą i Biały Dom przejmie Joe Biden, będzie to oznaczać jawne oszustwo, które zgłosi do Sądu Najwyższego.
So ridiculous. Donald must work on his Anger Management problem, then go to a good old fashioned movie with a friend! Chill Donald, Chill! https://t.co/4RNVBqRYBA
— Greta Thunberg (@GretaThunberg) November 5, 2020
Gdy statystyki przechyliły się na korzyść kontrkandydata z ramienia Demokratów, obecny prezydent zmienił ton. Podczas czwartkowej konferencji oskarżał obywateli o oddawanie „nielegalnych głosów”. Chwilę później na Twitterze zasugerował, że komisje wyborcze powinny natychmiast przerwać kalkulacje, bo podczas wyborów korespondencyjnych dochodziło do fałszerstw. „PRZESTAŃCIE LICZYĆ!” – grzmiał w sieci.
Wpisu nie omieszkała skomentować Greta Thunberg. Młoda aktywistka posłużyła się parafrazą ubiegłorocznego tweeta Trumpa, w którym polityk wyraził oburzenie przyznaniem Szwedce tytułu „Człowieka roku” przez magazyn „Time”. „To niedorzeczne. Donald musi popracować nad gniewem. Gdy się już z nim upora, niech obejrzy jakiś dobry film. Wyluzuj, Donald, wyluzuj!”
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.