Znaleziono 0 artykułów
20.02.2025

Ukraiński zespół Kazaky zrobił zawrotną karierę na świecie, a potem zniknął

20.02.2025
Fot. Cooper Neill/Getty Images

Ołeh, Artur, Kyrył i Stas w 2010 roku zabłysnęli jako Kazaky. Ukraiński zespół popowy spodobał się nie tylko w świecie show-biznesu, lecz także w branży mody. Co dziś robią jego członkowie?

Historia zespołu Kazaky mogłaby się zacząć tak: czterej młodzi mężczyźni w bardzo dopasowanych garniturach i butach na ostrych, wysokich obcasach przechodzą kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku gdzieś w Stanach Zjednoczonych. Obsługa się nie leni, chyba staranniej niż zwykle sprawdza, co się kryje pod ubraniami, czy panowie nie stanowią aby zagrożenia dla innych pasażerów. Doświadczone w dotykaniu obcych ciał ręce sprawnie buszują po przeszukiwanych. Trzeba szerzej rozstawić nogi lub wygiąć kręgosłup tak, że plecy wyglądają jak skocznia narciarska – sprawdzani nie protestują. A może jeszcze mała rewizja osobista w proporcjach trzech przeszukujących na jednego podejrzanego? Mówisz i masz – pasażera trochę poniosło, robi show, a pot z czoła wyciera flagą USA. Profanacja? Jeżeli w ogóle, to niezamierzona. Kazaky nikogo nie chcą obrażać, Kazaky kochają USA i resztę świata.

Jest więcej wariantów tej historii – każdy ze ścieżką dźwiękową określaną jako syntetyczny pop lub rozcieńczone techno, które podgryza cały układ nerwowy słuchacza. Ale życie to nie teledysk promujący kawałek „Touch Me”.

Tak naprawdę historia ukraińskiej grupy Kazaky zaczyna się od żartu. Czterej koledzy z różnym doświadczeniem w show-biznesie – jeden choreograf z baletu, jeden tancerz towarzyski – zakładają lateksowe legginsy i szpilki w stylu wczesnej Lady Gagi, ściągają koszule i z gołymi klatami tańczą ku uciesze bywalców nocnego klubu w Kijowie. Sprawni są, zsynchronizowani, twierdzą, że to ich pierwszy raz. Jeśli komuś się nie podoba, wychodzi, ale zdecydowana większość zostaje i domaga się więcej. A skoro tak, to koledzy postanawiają się sprofesjonalizować, zakładają zespół taneczno-wokalny, nagrywają jeden singiel, drugi, trzeci. Cóż z tego, że wszystkie na jedno kopyto – w popie od tego, co słychać, ważniejsze jest to, co widać. I to, co widz sobie na podstawie występów scenicznych i teledysków wyobraża.

Ukraiński zespół Kazaky wystąpił na pokazie DSquared2, w teledysku Madonny i na łamach „V”

Fot. Cooper Neill/Getty Images

Kazaky w 2010 roku to Ołeh, Artur, Kyrył i Stas, który szybko odchodzi, wraca i zaraz ponownie znika już na dobre (na zamknięciu pokazu DSquared2 w Mediolanie chyba jeszcze jest, na trasie po nocnych klubach Nowego Jorku i w teledysku Madonny „Girl Gone Wild” z 2012 roku raczej nie). Zespół zasila Włoch Francesco, ale nie wytrzymuje długo, załapuje się tylko na pozowanie dla magazynu „V” (zdjęcie robi legendarne małżeństwo świata mody, Inez van Lamsweerde i Vinoodh Matadin). Na tak wczesnym etapie nikomu nie przeszkadza, że Kazaky angielski znają tylko na tyle, by zaśpiewać: „You want me. You love me. You hate me. I don’t care”.

„Biegle władają językiem naszego świata wizualnego”, zapewnia Inez van Lamsweerde redakcję „New York Timesa”. Mert Alas i Marcus Piggott oraz stylistka Anna Dello Russo też kiwają głowami z uznaniem, zachęcając, by Kozacy szli w tym kierunku dalej – na szpilkach albo na bosaka. Tymczasem na Wschodzie nie wszyscy cieszą się z sukcesu, w Biszkeku, stolicy Kirgistanu, 300 tzw. karków wymusza odwołanie koncertu w nocnym klubie Guns NRoses, a w Kijowie telewizja pokazuje pastisz teledysku „Love” z Wołodymyrem Zełenskim w roli głównej, wtedy kabareciarzem, dziś prezydentem. Tylko jeden z Kazaków zrobił coming out, pozostali unikają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, kogo kochają najbardziej.

Na Instagramie ostatni post Kazaków to filmik z próby z sierpnia 2020 roku. Od tamtej pory cisza, chociaż oficjalnego komunikatu, że to definitywny koniec, nie było i nie ma. Zabrakło im pomysłów i wiary w siebie? A może formuła się wyczerpała? W wywiadzie dla magazynu „The Perfect Man” Artur Gaspar wspominał, jak opływając jachtem Mauritius, odkrył, że cierpi na chorobę morską. I właśnie ta anegdotka pomaga mi wierzyć, że Kazaky mają się świetnie – porwał ich po prostu gorący wiatr wiejący w najatrakcyjniejszych zakątkach naszego świata. 

Piotr Zachara
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. Ukraiński zespół Kazaky zrobił zawrotną karierę na świecie, a potem zniknął
Proszę czekać..
Zamknij