Gang dobrego humoru

Liczna ekipa, filmowe światło, wieszaki wypełnione ubraniami z najnowszych kolekcji projektantów. Widać, że w studiu trwa sesja z gwiazdami. Z planu dobiega perlisty śmiech. Małgorzata Potocka przymierza lakierowane mokasyny na niebotycznie wysokich koturnach. Idealnie pasują do czarnej sukienki z dzianiny, która podkreśla posągową sylwetkę aktorki.

Potocka debiutowała jako dziecko w „Awanturze o Basię”, a zasłynęła nastoletnią rolą w klasyku Andrzeja Wajdy „Wszystko na sprzedaż” z 1968 r. Widzowie pokochali ją w serialu „Matki, żony i kochanki” z połowy lat 90. minionego wieku, gdzie grała u boku Anny Romantowskiej. Gwiazda „Przesłuchania”, „Sztuki kochania” i „Małej apokalipsy” spotkała się z Potocką ponownie na planie przeboju Netfliksa „Gang Zielonej Rękawiczki”.

Do gangu złodziejek należy także aktorka teatralna Magdalena Kuta. Potocka przyznaje, że chodzi na każdy spektakl koleżanki w stołecznym Teatrze Rozmaitości. Szerszej publiczności Kuta kojarzy się z „Ranczem”.

Na potrzeby sesji Romantowska nosi oversize’ową marynarkę. Jej rudych włosów nie da się okiełznać – układają się w charakterystyczne fale. Kuta jest ścięta na krótko, ze srebrnymi pasmami, jak jej serialowa postać, Zuza.

Po nieudanym napadzie ona i jej najlepsze przyjaciółki – Kinga i Alicja – ukrywają się przed policją w domu opieki. W tym nieoczekiwanym miejscu czeka na nie zagadka do rozwiązania. I o wiele więcej – lekcja buntu i pokory jednocześnie, akceptacji i bliskości, współbycia z drugim człowiekiem. Na planie serialu nie brakowało chwil i wzruszeń, i rozbawienia. – Długo nie mogliśmy nagrać sceny z panem Józefem, któremu bohaterka Małgosi mówi, że mi, Zuzie, trzeba wszystko powtarzać trzy razy. Przedstawił się więc: „Józef, Józef, Józef” – śmieje się Magda. – Nasze postaci różnią się między sobą. Narysowano je dość wyrazistą kreską. Naważniejsze bylo, żeby zachowując odrębność, zabrzmieć czysto w tercecie. I tak się stało, dlatego, że lubimy się nie tylko w filmowym życiu. – wtóruje Romantowska. Potocka dodaje: – Najmocniejszy moment na planie serialu? Nie mogłam nagrać piosenki, którą wykonuję w jednym z odcinków, bo od razu ryczałam. Cały dzień się do tego zbierałam. Nałożyły mi się na ten utwór bolesne wspomnienia. Romantowska wzruszyła się ostatniego dnia zdjęć: – Kiedy już padł ostatni klaps, Mireczka - Mirosława Maludzińska, która w „Gangu Zielonej Rękawiczki” gra obwieszoną różańcami i Maryjkami panią Marię, rozpłakała się jak dziecko. Jakby kończyły się najpiękniejsze kolonie w jej życiu. Tak niezwykła była atmosfera na planie.

Polską czarną komedię mogą oglądać widzowie na całym świecie. Za reżyserię odpowiadał Tadeusz Śliwa. Wcześniej stworzył kultowy już program satyryczny „Ucho prezesa” i nakręcił komedię romantyczną „Nieznajomi”. Scenariusz „Gangu” napisały natomiast debiutantki Joanna Hartwig-Skalska i Anna Novák-Zemplinska, a za produkcję odpowiadały Magdalena Jaworska (producentka)  i Daria Drzewiecka (producentka kreatywna) z Baboo Production.

– Nasze bohaterki skoczyłyby za sobą w ogień – mówi Kuta. – To oczywiście trochę wyidealizowana wizja przyjaźni. W życiu nie nadużywam słowa „przyjaźń”. Prawdziwa przyjaźń musi być wypróbowana. Dopiero sytuacje graniczne pokazują, kto jest jakim człowiekiem – dodaje. – Łączy nas wspólnota doświadczeń - grupa rówieśnicza, tło polityczne i społeczne, podobne lektury i podobne życiowe doświadczenia. Dobrze nam się gada i milczy na każdy temat – dodaje Romantowska. – Zdarzało się, że relacje z kobietami mnie zawodziły. Taka paczka jak nasza – przyjaciółek, koleżanek, towarzyszek, które pracowały ze sobą – takich egzaminów nie zdało wiele przyjaciółek poza pracą – mówi Potocka. – Możemy do siebie zadzwonić o każdej porze dnia i nocy. Jesteśmy sobie oddane. Nie ma między nami rywalizacji. Ale też nie ma „psiapsiółkowatości” – potrzeby mówienia sobie wszystkiego – gdzie byłam, kogo widziałam, co powiedziałam. Nie lubię tego – dodaje.

Potocka pełni funkcję liderki grupy, Romantowską koleżanki uwielbiają za dar opowieści, Kuta ma zaraźliwy śmiech. – Mamy szczęście, że śmiejemy się z tego samego. W młodości człowiek bywa  przewrażliwiony na własnym punkcie, później odrobina sarkazmu, dystans do siebie, to parasol ochronny.  – mówi Romantowska. – Bez poczucia humoru nie można sobie poradzić z żadną poważną, życiową sytuacją – mówi Potocka. – No i śmiech to zdrowie!  – puentuje Romantowska.

Aktorki mają wnuki, ale babciami są „szokującymi”. Potocka, Romantowska i Kuta przyznają jednak, że tak ciekawych ról dla dojrzałych aktorek, jak w „Gangu Zielonej Rękawiczki”, wciąż jest na polskim rynku za mało. – Role, które zagrałyśmy łamią pewne stereotypy. To naprawdę szczęście wziąć udział w takiej szalonej zabawie a nie odgrywać złą teściową czy poczciwą babuleńkę na czwartym planie. Więc... niech się kręci!  – mówi Romantowska. – Nie pytaj nas o kobiecą dojrzałość. Mamy tego pytania po dziurki w nosie – śmieje się Potocka. – Jesteśmy różnorodne, wiarygodne, autentyczne. Mamy dużo do powiedzenia. Świat filmowy powinien się na nas otworzyć. W sztuce nie ma wieku – dodaje.

Credits:
Zdjęcia: Maksym Rudnik @maksymrudnik
Asystent fotografa: Aleksander Balcerek
Retusz: Magda Daszkowska / Hue Retouch@hue.retouch
Stylizacja: Kasia Mioduska @kasiamioduska
Asystent stylistki: Kacper Kujawa @kujawakacper 
MUA & Hair: Kasia Biały via @divisiontalents @bialymakeup
Anna Stykała @annastykala_hair_makeup
Manicure: Patrycja Jewsienia @patrycjajewsienia 
Produkcja: Marta Knaś @unfoundstudio / Vogue Polska
Asystentka produkcji: Kasia Krychowska @kasiakrychowska