Historia jednego zdjęcia: Cindy Crawford z Richardem Gerem w 1991 roku
Cindy Crawford i Richard Gere pobrali się 12 grudnia 1991 roku. – To Richard nauczył mnie, jak być sławną – mówiła po latach Cindy.
To musiało się wydarzyć. Jedna z najpiękniejszych par Ameryki zakochała się podczas typowego amerykańskiego barbecue. W 1988 roku przyjęcie w swoim ogrodzie urządził Herb Ritts, na listę gości wpisując przyjaciół z pierwszej ligi Hollywood. Na imprezie nie mogło zabraknąć Cindy Crawford, którą fotograf uwiecznił chwilę wcześniej na łamach „Playboya”. Z Richardem Gerem pracował po raz pierwszy już w 1977 roku. Uchwycony w San Bernardino kultowy kadr uczynił wtedy z początkującego aktora symbol seksu. Ponad 10 lat później dobiegający czterdziestki Gere za sprawą „Amerykańskiego żigolo” miał już opinię playboya. Ona, najpopularniejsza modelka po obu stronach Atlantyku, do 22. roku życia zdążyła wystąpić na okładkach ponad 300 magazynów. Po maturze w 1984 roku (zdała ją jako najlepsza uczennica w klasie), Crawford miała studiować chemię, ale wciągnęła ją moda.
Po kilku randkach gwiazdor i supermodelka zaczęli coraz częściej pojawiać się razem publicznie. On po premierze „Pretty Woman” 23 marca 1990 roku był u szczytu popularności, ona też nie bała się tłumów, paparazzich i rozdawania autografów. – To Richard nauczył mnie, jak być sławną – mówiła potem. Reporterzy sfotografowali parę w samochodzie 13 lutego 1991 roku przed Century Plaza Hotel w Los Angeles, gdzie odbywała się piąta doroczna gala California Industry Friends of AIDS Project Los Angeles. W jej ramach zorganizowano pokaz mody i kolację na cześć przyjaciela Crawford, Gianniego Versace. Amerykanka była z Włochem związana już od końca lat 80., a wiele lat później – w 2017 roku – wystąpiła też na pokazie kolekcji jego siostry, Donatelli Versace, w 20. rocznicę śmierci mistrza. Teraz na wybiegu Versace oglądać można także do złudzenia do Cindy podobną córkę, Kaię.
Z perspektywy prawie trzech dekad Cindy i Richard, choć wyglądali jak bogowie z hollywoodzkiego Olimpu, wydają się niemal zwyczajni. Nie korzystali z pomocy szofera, nie podjechali na przyjęcie limuzyną, na parkingu wymieniali jeszcze kilka, odrobinę chyba nerwowych, zdań. Gdyby nie smoking aktora i suknia modelki można by pomyśleć, że zajechali tylko na chwilę do kina pod gołym niebem albo restauracji drive-through. Ot, zakochana para na randce. Ale trudno po prostu cieszyć się chwilą, gdy wszyscy śledzą każdy twój ruch.
Niedługo po przyjęciu na cześć Versacego Cindy i Richard pojawili się razem także na rozdaniu Oscarów. Jej wydekoltowana czerwona sukienka trafiła do annałów. Jeszcze w tym samym roku, 12 grudnia, zakochani polecieli prywatnym samolotem do Las Vegas. W The Church of the West, gdzie potem powiedzieli „tak” także Angelina Jolie i Billy Bob Thornton, ojciec chrzestny ich związku, Herb Ritts udzielił im ślubu. Wymienili pierścionki z folii aluminiowej, bo nie zdążyli zajrzeć do butiku Harry’ego Winstona.
O swojej miłości, medytacji i MTV, jak głosi okładka, opowiedzieli w listopadzie 1992 roku na łamach „Vogue’a”. Za obiektywem sesji stanął, oczywiście, Ritts. Trzy lata później Crawford i Gere byli już po rozwodzie. Ikoniczna para lat 90. nie wytrzymała presji. Mówiło się, że się zdradzali, także z osobami tej samej płci. Ona po latach powiedziała, że była na małżeństwo zwyczajnie za młoda. – Jako dwudziestolatka dopiero stajesz się kobietą. Trudno to zrobić w związku, zwłaszcza z kimś, kto już wie, czego chce – mówiła w wywiadzie w 2013 roku. – Na początku wydaje ci się, że możesz iść w czyjeś ślady, ale potem rozumiesz swoją potrzebę samodzielności – dodawała. – Byłam młoda, a on był Richardem Gerem. Nie byliśmy przyjaciółmi, a bez tego nie ma związku.
Dzisiaj on jest silver fox kina, buddystą i samotnikiem. Z drugą żoną Carey Lowell (mają razem syna Homera Jamesa Jigmego) rozstał się po kilkunastu latach w 2016 roku, dwa lata później poślubił Hiszpankę Alejandrę Silvę, z którą też wychowuje dziecko. Cindy od 20 lat jest szczęśliwą żoną Randego Gerbera i matką supermodeli – Kai i Presleya. – Nie widzę w nim już byłego męża, tylko „Richarda Gere’a”, tego sławnego aktora, którego nie mam prawa znać – powiedziała Crawford gorzko.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.