Znaleziono 0 artykułów
16.10.2023
Artykuł partnerski

Moda na pełny etat. Włoska it-girl Erika Boldrin o stylu, macierzyństwie i Mediolanie

16.10.2023
Fot. Materiały prasowe

Stawiam na funkcjonalną garderobę, czyli taką, dzięki której mogę łączyć ze sobą dowolne elementy, a one zawsze do siebie pasują, niezależnie od okazji – mówi influencerka modowa Erika Boldrin. Rozmawiamy o jej ulubionych miejscach w Mediolanie, umiejętnym  łączeniu macierzyństwa z pracą i o tym, dlaczego ceni ubrania Reserved.

Zanim zaczęłaś pracować jako kreatorka contentu i influencerka, twoje życie zawodowe biegło w zupełnie innym kierunku. Kiedy postanowiłaś to zmienić?

Przez pewien czas zajmowałam się równolegle finansami i modą. W ciągu dnia byłam w biurze, a wieczory rezerwowałam na modę. Nie miałam wakacji, bo każdą wolną chwilę poświęcałam na moją pasję. Na czas fashion weeku brałam urlop. W końcu to, co publikowałam na Instagramie, zostało dostrzeżone przez mojego obecnego agenta. Zapytał wprost, czy wolę pracę w finansach, czy w branży modowej. Odpowiedź była prosta. Zrezygnowałam z etatu i w pełni poświęciłam się temu, co kocham. Dlatego jestem dziś tu, gdzie jestem.

Jakie są najważniejsze reguły twojego stylu? Na co zwracasz uwagę, wybierając poszczególne elementy stylizacji?

Myślę, że to, co nosimy, w dużym stopniu wyraża, kim jesteśmy. W modzie nie tyle chodzi o ubieranie się zgodnie z trendami, ile o podkreślanie strojem swojej osobowości. Moje stylizacje często są zależne od tego, w jakim jestem nastroju i na co mam akurat ochotę. Bywa, że kompletowanie looku zaczynam od dodatku, na przykład od pary butów, które tego dnia bardzo chcę włożyć. Reszta przychodzi sama.

Fot. Materiały prasowe

Pamiętasz najlepszą poradę modową, jaką usłyszałaś? I czy ktoś kiedyś podpowiedział ci stylizacyjny trik, który dużo zmienił w twoim podejściu do mody?

Moda ma nas cieszyć, a nie stresować – tę radę wzięłam sobie mocno do serca. A jeśli chodzi o mój trik, to stawiam na funkcjonalną garderobę, czyli taką, dzięki której mogę łączyć ze sobą dowolne elementy, a one zawsze do siebie pasują, niezależnie od okazji. Skompletowanie takiej szafy to też wielka oszczędność czasu i pieniędzy.

Niedawno rozpoczęłaś współpracę z Reserved. Co przekonało cię do tej marki?

Bardzo lubię Reserved, bo w kolekcjach tej marki obserwuję zarówno wierność najnowszym trendom, jak i obecność prostych klasycznych elementów. Podobają mi się także oryginalne kroje i nadruki, wśród których każdy może wybrać coś dla siebie. Oferta Reserved jest tak szeroka, że zadowoli i młodszych, i starszych klientów, a także osoby o różnych stylizacyjnych upodobaniach. Dodatkowo marka proponuje dobrą jakość w przystępnej cenie.

Fot. Materiały prasowe

Jak wspominasz oficjalne otwarciu butiku Reserved przy Corso Vittorio Emanuele II w Mediolanie?

Salon Reserved przy Corso Vittorio Emanuele II 24 to miejsce, które naprawdę warto odwiedzić. Jest elegancki, przestronny, urządzony w nowoczesnym minimalistycznym stylu, a kolekcje są doskonale wyeksponowane. Koniecznie zajrzyjcie też do przymierzalni, żeby zrobić sobie selfie. Obiecuję, że nie pożałujecie!

Nowa kolekcja Reserved Ciao Milano!, oddaje ducha włoskiego stylu. Ty, rodowita Włoszka, z pewnością wiesz o nim wszystko. Czy różni się bardzo od tego, z jakiego słynęły Claudia Cardinale czy Sophia Loren?

Przede wszystkim włoski styl opiera się nie na liczbie rzeczy, ale na ich unikalności. Chodzi o to, by wybrać jeden element i dobrze go ograć. Tym samym, żeby stworzyć świetną, inspirującą stylizację, wystarczy sięgnąć po piękną sukienkę i dobrać do niej fajne buty lub po spodnie z szerokimi nogawkami w zestawieniu z prostą bluzką. Włoska moda słynie też na pewno z jakości. Ta cecha naszego stylu zakorzeniła się nawet w języku. Sformułowania takie jak „włoskie buty” czy „włoska skóra” często służą za najlepszą reklamę produktu. Jeśli zaś chodzi o ikony kina, o których wspominasz, współczesne Włoszki raczej nie ubierają się jak one. Są jednak pewne rzeczy, które nas łączą. Dziś też lubimy podkreślać figurę, akcentować naszą sensualność, a stylizacjom dodajemy czasem szczyptę ponadczasowego glamouru.

A co sądzisz o stylu Polek?

Jak dotąd byłam w Polsce tylko raz, na zaproszenie marki Reserved. Zdołałam dostrzec na waszych ulicach, że kobiety traktują modę i trendy z dużą swobodą. Dominuje bezpretensjonalny casualowy styl, który świetnie sprawdza się w mieście. Mam nadzieję, że gdy kolejny raz odwiedzę Polskę, będę miała więcej czasu na przyglądanie się street fashion.

Mieszkasz i pracujesz w Mediolanie. Które ze swoich ulubionych miejsc poleciłabyś odwiedzić?

We Włoszech nie ma drugiego takiego miasta jak Mediolan. Słynie z kultury, mody, różnorodności i wielkomiejskiego vibe’u. Często mówi się o Mediolanie jako o włoskiej stolicy mody i biznesu, a warto też wspomnieć o wspaniałych dzielnicach artystycznych. Polecam zwłaszcza Via Tortona czy Naviglio. To doprawdy ekscytujące miejsca poza utartym turystycznym szlakiem. Można tam kupić dzieła lokalnych twórców i wschodzących projektantów, obejrzeć przedstawienie teatru amatorskiego lub posłuchać muzyki na żywo. Wielbiciele sztuki docenią imponujące zbiory dostępne w moich ulubionych miejscach, do których należą muzeum sztuki i wzornictwa Triennale Milano, Fondazione Prada, HangarBicocca oraz, oczywiście, Pinacoteca di Brera. A to tylko niektóre z atrakcji, na wymienienie wszystkich nie starczyłoby nam czasu.

Umiejętnie łączysz bycie mamą ze swoją działalnością zawodową. Jak ci się to udaje?

Gdy zostałam mamą, moje życie się zmieniło. Wciąż kocham to, co robię zawodowo, ale teraz każdą wolną chwilę przeznaczam na bycie z córeczką. Mamy dość stały plan dnia. Lea budzi nas zwykle z samego rana. Zaczynamy dzień od wspólnego śniadania, a potem bawimy się z córką do czasu, gdy przychodzi niania. Kiedy ona opiekuje się Leą, ja poświęcam czas pracy: odpisuję na maile, umawiam spotkania, stylizuję sesje zdjęciowe, tworzę content na moje kanały, planuję publikacje. Wieczorem znów jesteśmy w komplecie. To nasz wspólny rodzinny czas. Ja bawię się z Leą, a mąż przygotowuję kolację, lub odwrotnie. Nocą, gdy Lea już zaśnie, odpoczywamy, ładujemy baterie, tak by mieć energię na następny dzień.

Stworzyłaś też własną markę kosmetyczną. Co cię do tego skłoniło?

Branża beauty zawsze była mi bliska. Lubię testować kosmetyki, również te mniej znanych lub lokalnych marek. Kosmetyczne perełki wyszukuję zwykle podczas podróży. Robię wtedy mój osobisty beauty research. Pomysł na własną markę narodził się jednak nie za granicą, ale we Włoszech. Nasze produkty są wegańskie, w stu procentach naturalne. W moim kraju trudno o kosmetyki powstałe tylko na bazie naturalnych składników, które byłyby w pełni bezpieczne dla twarzy i ciała. Dlatego wiedziałam, że moja marka musi spełnić te potrzeby i dodatkowo być zgodna z ważnymi dla mnie wartościami, takimi jak szacunek dla naszej planety. Do produkcji moich produktów używam jak najmniej plastiku, planuję wyeliminować go zupełnie. Zadbałam też o to, by żaden z kosmetyków nie był testowany na zwierzętach. Przykładam wielką wagę do tego, by produkty były w pełni bezpieczne oraz funkcjonalne. Nie wyobrażam sobie firmowania nazwiskiem brandu, który nie spełniałby każdego z tych warunków.

Natalia Hołownia
  1. Ludzie
  2. Talenty
  3. Moda na pełny etat. Włoska it-girl Erika Boldrin o stylu, macierzyństwie i Mediolanie
Proszę czekać..
Zamknij