Sztuka Andrésa Reisingera przypomina, jak bardzo do życia potrzebujemy marzeń i piękna, nawet tego nienamacalnego, zawieszonego w przestrzeni wirtualnej. Jako twórca cyfrowy zasłynął właśnie w mediach społecznościowych, dzieląc się swoimi surrealistycznymi wizjami miejskich przestrzeni i designerskimi projektami. Niektóre z nich ze świata cyfrowego wkroczyły do świata rzeczywistego. Najpierw były jednak marzeniami. W Moco Museum w Amsterdamie trwa jego wystawa „Dreams”.
Prezentowana w Amsterdamie wystawa „Dreams” to ekspozycja szczególna w portfolio Andrésa Reisingera. Zgłębia jego dotychczasowe dokonania, pozwala zrozumieć tę sztukę, dotknąć jej i stać się jej częścią. Zanim jednak odkryjemy „Dreams”, warto prześledzić artystyczną drogę jednego z najsłynniejszych twórców cyfrowych na świecie.
(Nie)realna seria „Take Over” Andrésa Reisingera, czyli świat owinięty w różowe draperie
Twórczość Andrésa Reisingera (rocznik 1990) wyrosła z jego zainteresowań architekturą i projektowaniem, a następnie ewoluowała w kierunku sztuki cyfrowej. W jego artystycznym świecie rzeczywistość przeplata się z wirtualnością – jeśli coś wydaje się realistyczne i jednocześnie nierealne, łączy najnowsze technologie z poetycką wrażliwością, a do tego jest skąpane w marzycielskim, onirycznym różu, to najpewniej zostało stworzone przez Reisingera.
„Przejmij w taki sposób moje miasto!” – piszą na Instagramie osoby z całego świata, zachwycone cyklem „Take Over”, który artysta rozwija w mediach społecznościowych od prawie dwóch lat. Projekt jest swego rodzaju wirtualnym eksperymentem, podczas którego Reisinger dokonuje cyfrowego „przejęcia” budynków poprzez „owijanie” ich charakterystycznymi, różowymi draperiami. W jego wirtualnym świecie szorstkość i twardość architektury przysłaniają delikatne materiały i puszyste obicia. Fasady budynków otulone różowymi tkaninami zacierają granice między wyobraźnią a rzeczywistością.
Wizje artysty podróżują wirtualnie po najróżniejszych lokalizacjach (od Londynu, Rzymu, Paryża po Tokio czy Nowy Jork), a wielkoskalowe instalacje, choć zawieszone na budynkach tylko w cyfrowym świecie, wyglądają jak imponujące formy fizycznej sztuki. I co najistotniejsze, tak jak ona wywołują emocje.
Efekt jest hiperrealistyczny, hipnotyzujący, tak piękny, że pozostawiający odbiorcę z pytaniem: czy to prawdziwe? Na Instagramie Reisingera w komentarzach pod każdym zdjęciem z cyklu „Take Over” pada ono zawsze. Często też w duecie z prośbą o podanie adresu, gdzie instalacja się znajduje. Wtedy ktoś nieco studzi emocje i odpowiada: „To nie jest prawdziwe”. Ale czy na pewno? Reisinger tłumaczy swojej ponad półmilionowej społeczności zgromadzonej na Instagramie: „To jest prawdziwe, tylko nie jest fizyczne”.
To jedno zdanie najlepiej podsumowuje intencje artysty, którego projekty choć nie zawsze istnieją w tradycyjnym sensie, to mają niezwykłą zdolność do wywierania na odbiorcy intensywnych emocji, dokładnie w taki sam sposób i tak samo wartościowy jak sztuka tworzona w fizycznym świecie. – Wszystko, co stanowi ludzkie doświadczenie, jest realne. Nie ma znaczenia, czy istnieje w świecie cyfrowym, czy fizycznym – przekonuje artysta.
Od wirtualnych marzeń do świata rzeczywistego. Jak Andrés Reisinger został jednym z najbardziej znanych artystów cyfrowych?
Twórca, urodzony w Argentynie, obecnie mieszka w Hiszpanii, kursując między Madrytem a Barceloną, gdzie prowadzi swoje multidyscyplinarne studia. Jednak dzięki unikatowej estetyce swoich projektów i prezentowaniu ich w social mediach Reisinger bardzo szybko zyskał status jednego z najbardziej rozpoznawalnych twórców cyfrowych na świecie.
O artystę coraz częściej upomina się także świat rzeczywisty – jego projekty ściągnęły uwagę wielu międzynarodowych designerów, kolekcjonerów, marek, galerii sztuki oraz muzeów. Reisinger współpracował z takimi brandami jak Audi, Dior i Gucci, a jego prace były wystawiane w renomowanych instytucjach, m.in. w Moco Museum (Barcelona), Palazzo Strozzi (Florencja), Design Museum Gent (Gandawa,), Nilufar (Mediolan), Collectible Fair (Bruksela), Faena Art (Miami) czy Venus Over Manhattan (Nowy Jork).
Warto przywołać w tym miejscu także współpracę artysty z polską marką Tylko, która tworzy konfigurowalne meble dopasowane do każdemu domu. Nieco ponad rok temu Tylko x Andrés Reisinger zaprezentowali światu projekty w kolorze… Reisinger Pink (system tych różowych regałów i szafek z limitowanej kolekcji trafił m.in. do wnętrz londyńskiego sklepu Moco Museum).
Wiralowy efekt fotela Hortensia projektu Reisingera
Wokół nazwiska artysty zrobiło się głośno już w 2018 roku, po tym jak Reisinger opublikował w mediach społecznościowych cyfrowy render Hortensia Chair. Była to wówczas wirtualna wizja fotela pokrytego setkami delikatnych płatków przypominających kwiaty hortensji. Projekt szybko stał się wiralem, przyciągając uwagę zarówno odbiorców sztuki cyfrowej, jak i entuzjastów designu. To było siedzisko jak z marzeń. Każdy chciał je mieć. Reisinger zdecydował się przekształcić wirtualny koncept w rzeczywisty mebel. Współpracował z projektantką Júlią Esqué, aby przenieść fotel Hortensia z cyfrowego świata do rzeczywistości. Później, w 2021 roku, Reisinger nawiązał współpracę z renomowaną holenderską marką Moooi, a Hortensia Chair został wdrożony do produkcji masowej.
Spektakularny debiut kultowej serii „Take Over” Andrésa Reisingera w świecie fizycznym
Przełomowym momentem w karierze Reisingera był debiut kultowej serii „Take Over” w świecie rzeczywistym, w grudniu 2023 roku. Spektakularna instalacja „Take Over Miami”, zaprezentowana w Miami Design District podczas Art Week 2023, nasyciła miasto różową, kreatywną energią. W ten sposób Reisinger stał się autorem pierwszej na świecie publicznej instalacji, która płynnie przeniknęła ze sfery wirtualnej do świata fizycznego.
Wystawa „Dreams”, czyli uniwersum Andrésa Reisingera w Moco Museum w Amsterdamie
Swoją najnowszą wystawę artysta prezentuje w Moco Museum w Amsterdamie. Do 7 lipca 2025 roku każdy może tu zanurzyć się w świecie Reisingera w czterech interaktywnych i immersyjnych przestrzeniach.
Kolorystycznie pokoje wystawowe definiuje charakterystyczny dla Resingera róż. Dzięki tej barwie o marzycielskich konotacjach artysta sytuuje swoją sztukę na styku realności i fantazji, jednocześnie wywołując u odbiorcy poczucie ciepła i bliskości.
Ścieżkę zwiedzania otwiera przestrzeń „A Dream”, w której Reisinger łączy media cyfrowe z refleksjami na temat ludzkiej psychiki. W pokoju „How I Write My Stories” znajdziemy cyfrową narrację odsłaniającą tajniki twórczego procesu artysty. W tej pracy Reisinger pokazuje, jak powstają jego pomysły, jak ewoluują i jak ostatecznie przekształcają się w gotowe dzieła.
W podziemiach Moco Museum artysta stworzył z kolei instalację „Take Over Elastic” – przestrzeń została tu wypełniona monumentalnymi różowymi strukturami o biomorficznych kształtach, przypominających te konstruowane w ramach cyklu „Take Over” i podziwiane przez wielu odbiorców na Instagramie twórcy. W Amsterdamie widzowie mogą jednak nie tylko zobaczyć instalację, lecz także wejść w interakcję z nią, poruszając się po niej i zmieniając jej kształt, co podkreśla płynność i elastyczność formy.
Wystawę zamyka hipnotyzująca instalacja wideo – „Fly” łączy rozpoznawalne motywy z twórczości Reisingera, takie jak jabłko, zegar, książki oraz słynny fotel Hortensia. Ich wykorzystanie pokazuje, jak te powtarzające się elementy budują spójną wizję artysty.
– Prezentacja mojej pracy w Moco Museum w Amsterdamie otwiera ekscytujący rozdział w niekończącym się polu artystycznych eksperymentów. Zaangażowanie muzeum w innowacyjną sztukę tworzy wyjątkową platformę do eksploracji nieograniczonych sposobów, w jakie światy cyfrowe i fizyczne mogą współistnieć i wzajemnie się uzupełniać. To okazja do dalszego łamania kreatywnych granic i prezentowania nowych perspektyw, które kwestionują i poszerzają nasze rozumienie sztuki – podsumowuje Reisinger.
Wystawa „Dreams” Andrésa Reisingera w Moco Museum w Amsterdamie jest otwarta od 8 października 2024 roku do 7 lipca 2025 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.