Znaleziono 0 artykułów
10.02.2025

Męski szyk w nowym wydaniu. Jakie tendencje lansują wybiegi w 2025 roku?

10.02.2025
Dior Men jesień-zima 2025 / (Fot. Acielle Style du Monde)

Przeszłość napędza przyszłość męskiej mody, a to w niej dzieje się teraz najwięcej. Czynnikami, które ją zmieniają, są m.in. zakorzeniony w historii szyk i elegancja. Czerpanie z dziejów odbywa się jednak poza granicami płci. Współczesny męski design może powstawać np. na bazie różowych sukienek z lat 50., a linia męskich ramion powtarzać kształt krynoliny. Tabu, wstyd i płciowe schematy tracą siłę, a wspomniany szyk tworzy nowy rodzaj wyrafinowania. Nawiązywanie do dawnych czasów buduje także efekt niesamowitości, pogłębia towarzyszącą kolekcji opowieść. Na minionych tygodniach mody męskiej zobaczyliśmy kilka wyjątkowych historyzujących projektów, których szyk nie jest szykiem sensu stricte.

Dries Van Noten: Dandysowska dekadencja

Dries Van Noten Men jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Nowy dyrektor Driesa Van Notena zmienia antwerpski dom mody. Męska kolekcja Juliana Klausnera nawiązuje do historii i jest nieco bardziej fantazyjna niż projekty założyciela marki. W „Beyond the Historical Horizon” przyciągają uwagę kokardy, bufiaste ramiona oraz broszki wykonane z mięsistych, żywych kwiatów, m.in. z różowych lilii i storczyków. Desenie na ubraniach przedstawiają cienie ostów. Namalowano je aerografem. Widać też przekwitające kwiaty. Piękno łączy się tutaj z rozkładem. Kroje ramion i rękawów oparte są na formie krynoliny, czyli na kształcie dawnych sukien.

Dries Van Noten Men jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Kolekcję na sezon jesień-zima 2025 wyróżnia też urocza niedbałość. Chusty à la babuszka i sznurówki z metalowymi końcówkami, którymi przewiązano płaszcze, kierują uwagę w stronę ubiorów wiejskich. Nawiązują też do stylu buntowników, rebeliantów. Kolekcja powstała pod wpływem powieści Williama S. Burroughsa „The Wild Boys”. Autor stworzył futurystyczną wizję świata opanowywanego przez gang silnych, dumnych, sadystycznych homoseksualistów, których charakterystyka celowo nie pasuje do stereotypu zniewieściałego czy delikatnego geja. Książkę wypełniają opisy przemocy i odważnych scen seksu.

Dries Van Noten Men jesień-zima 2025 (Fot. Spotlight. Launchmetrics)

Klausner i Willy Vanderperre, który sfotografował kolekcję, sięgnęli też do własnych wyobrażeń na temat hulaszczego trybu życia męskich gangów grasujących w wielkim starym porcie w Antwerpii. Estetyka „Beyond the Historical Horizon” jest dandysowska i dekadencka. W wyśnionym porcie Van Notena bywali gangsterzy, biedacy, artyści, marynarze i książęta. Na zdjęciach brakuje tylko fajek z opium.

Haderlump: Styl wędrującego pustelnika

Haderlump wiosna-lato 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

„Haderlump” to po niemiecku lump lub łobuz. Nazywano tak również osoby, które w dawnych czasach skupowały szmaty, zużyte tkaniny i ubiory, a same chodziły w łachmanach. Zawód ten powraca, lecz w formie przemysłu – tzw. gospodarki o obiegu zamkniętym.

Haderlump to również jeden z najciekawszych berlińskich domów mody. Łachmaniarski, łobuzerski styl splata się w jego kolekcjach z mrocznym szykiem i pięknymi reinterpretacjami starej mody. Johann Ehrhardt, designer marki, skupuje szmaty, przemierzając świat własnej wyobraźni oraz rzeczywistość opisaną przez historyków ubioru.

Haderlump wiosna-lato 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

„Solivagant”, tytuł nowej kolekcji, to angielskie słowo określające samotnego wędrowca, wędrującego pustelnika. Berliński show odbył się w zajezdni naziemnej koleji miejskiej, czy S-Bahnu, a inspiracją dla Ehrhardta było podróżowanie koleją oraz estetyka lat 50. Sylwetki miały charakterystyczne dla tej dekady diorowskie wcięcia w talii. Haderlump pokazał duże marynarki i powłóczyste, ciężkie marynarkowe płaszcze oraz płaszczowe suknie. W „Solivagant” można też wypatrzyć kształty pochodzące z Wielkiej Brytanii, z epoki edwardiańskiej, czyli z pierwszej dekady XX wieku.

Kolekcja na sezon jesień-zima 2025 mogłaby być zestawem kostiumów do gangsterskiego filmu noir, który dzieje się w przyszłości, lecz czerpie z klasycznego kina i teatru. Akcja toczy się na wielkomiejskich dworcach, opuszczonych i zrujnowanych stacjach.

Dior: Na bazie różowej sukienki

Dior Men jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Genialna męska kolekcja Diora, ostatnia stworzona pod dowództwem Kima Jonesa, zanurzona jest w diorowskim dziedzictwie z lat 50. Nawiązuje m.in. do zimowej kolekcji haute couture z 1954 roku. Christian Dior lansował wtedy nowy kształt, tzw. Linię H. Paryżanin zasłynął tuż po wojnie z klepsydrowej sylwetki New Look. Odwołujący się do gorsetów i krynolin kształt uznano za idealny, a nawet naturalny dla kobiety, dlatego nowe kroje Diora spotkały się z krytyką. W Linii H wcięcia w talii znajdowały się nieco niżej niż w New Looku, a biust podwyższono i lekko spłaszczono. Sylwetki były mniej opływowe, bardziej kanciaste i nieco bardziej płaskie.

Na wybiegu Kima Jonesa pojawiły się śliczne, odsłaniające ramiona sweterki, przywołujące na myśl archiwalne suknie Diora, których górne części wyglądały tak, jakby zatrzymano je w procesie odkrywania ciała podczas miłosnej zabawy. Kokardy, które u Christiana dekorowały talię, u Kima przeniosły się na kark. Podczas styczniowego pokazu zobaczyliśmy też znany z 1954 roku jaśniutki róż. Christian Dior nazywał go najsłodszą z barw. – Jest to kolor szczęścia i kobiecości – dodawał.

Dior Men jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Dziś do miłośników różu należą też mężczyźni, zupełnie jak w XVIII wieku, gdy męskie stroje europejskich arystokratów były słodkie i ozdobne.

Nakrycia wierzchnie Kima Jonesa przypominały operowe płaszcze. Nad wybiegiem unosił się duch Casanovy. Maski przywoływały dworską zabawę w ciuciubabkę, która nierzadko zmieniała się we flirt. Marynarki oprószone śniegiem, buty przewiązane satynowymi wstążkami, broszki przedstawiające konwalie, ręcznie tkane hafty, bufiaste rękawy zebrane przez zawiązane na kokardy wstążki. W kolekcji odnajdziemy niezliczone ilości przepięknych niuansów. Rozkoszne modowe motywy okiełznane zostały przez surową, chłodną i modernistyczną estetykę.

Dior Men jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Jones zakończył karierę w Diorze kolekcją, która zapisze się w historii jako jedna z najciekawszych współczesnych reinterpretacji dziedzictwa nobliwego domu mody.

Songzio: W cieniu rozłożystego kołnierza

Songzio jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Kolekcja Songzio nie jest szykowna, ale jej źródłem było akcesorium, które w XVII wieku stało się symbolem wytworności. Projekty południowokoreańskiej marki są ciężkie, mroczne i przerysowane, a niekiedy nawet osobliwe. Wiodącą inspiracją był piccadill – lekki, lecz rozłożysty, stojący albo wachlarzowy kołnierz z epoki elżbietańskiej, obszyty i bogato udekorowany koronkami. W XVI i XVII wieku nosili go arystokraci, królowe i królowie znudzeni puszystymi kryzami.

Songzio jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Kolekcji „Piccadill” nie byłoby też bez XVII-wiecznej sztuki Diego Velázqueza. Gdzieniegdzie widać kształty bufiastych, sięgających kolan spodni Filipa IV, a także noszonego przez króla Hiszpanii niewielkiego i skromnego w porównaniu do piccadilla kołnierza. Projektanci Songzio zinterpretowali nie tylko kroje, tekstury i barwy strojów widocznych na obrazach wybitnego Hiszpana. Ich celem było stworzenie ubrań, które mogłyby pomóc w wyrażeniu osobowości, a nawet duchowości osoby noszącej, mogłyby przyciągnąć uwagę tak, jak robią to postaci uwiecznione przez Velázqueza.

Willy Chavarria: Ubrania, które łączą

Willy Chavarria jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Pokaz Willy’ego Chavarrii był nie tylko przejmującym i wymownym protestem oraz modlitwą za tych, którzy mogą stać się ofiarami politycznych zmian. Chavarria jest również mistrzem łączenia historycznych krojów i symboli luksusu z tym, co uliczne, popularne, undergroundowe, queerowe i rewolucyjne. Do tego wszystkiego dodaje symbole wyrażające idee i wartości – tym razem były to trzymane przez modeli i modelki różańce. Nowojorski projektant nie tworzy i nie wzmacnia konfliktów, nie antagonizuje, nie wskazuje wrogów. Łączy za to queer z katolicyzmem, a opowiadając o trudnym losie imigrantów, nie potępia tych, którzy boją się przybyszów.

Willy Chavarria jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Na wybiegu pokazał ubrania, które są modowymi archetypami męskości, a czasem wręcz symbolami maskulinizmu – np. kowbojskie kapelusze, kraciaste koszule, bokserskie spodnie, bomberki czy obszerne garnitury w guście fanów i twórców jazzu z lat 20. i 30. XX wieku. Wydłużone marynarki miały wielkie ramiona ukształtowane dzięki wszywanym poduszkom. Nosili je czarni mieszkańcy międzywojennego Harlemu. Chavarria zawsze interpretuje też uliczną modę północnoamerykańskich Latynosów.

Willy Chavarria jesień-zima 2025 / (Fot. Spotlight. Launchmetrics )

Projektant łączy stereotypową męskość z marynarkami wzorowanymi na słynnych garsonkach Coco Chanel, które na jego wybiegu zmieniły się w oversize’owe, streetwearowe kurtki. Aktorka Indya Moore, gwiazda serialu „Pose”, nosiła z kolei płaszczową sukienkę przypominającą kostium eleganckiej pracowniczki biura z lat 40. albo androidki z pierwszego „Blade Runnera”. Show „Tarantula” rozpoczął się występem Dorian Wood. Płynna płciowo, duża osoba o kostarykańskich korzeniach wystąpiła w czerwonej sukni balowej bez ramion.

Marcin Różyc
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Męski szyk w nowym wydaniu. Jakie tendencje lansują wybiegi w 2025 roku?
Proszę czekać..
Zamknij